• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Długo czekaliśmy na was

jag.
29 października 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia... Na taki mecz liczyliśmy w czerwcu najpierw w finale play off ekstraklasy, a później w decydującym boju o Puchar Polski. Bezskutecznie. Każda z drużyn zdobyła po jednym trofeum, ale do bezpośredniej rywalizacji nie doszło. Z tym większym zainteresowaniem czekamy na sobotni mecz. Przy ul. Grunlwadzkiej biało-zieloni ugoszczą gdynian o 15.00. Dwie godziny wcześniej w Sopocie Porta Ogniwo zmierzy się z Folcem AZS Warszawa. Gdańscy akademicy wystąpią w Lublinie.

Arka nie jest liderem, ale nikt nie zaprzeczy, że płynie na dużej fali. Żółto-niebiecy wygrali siedemnaście kolejnych meczów, a przodownictwo w tabeli łodzianom odstąpili tylko dlatego, że Budowlani grali o jeden raz więcej. - Nie patrzę w tabelę. Żadnej wagi nie przywiązuję też do faktu, ile meczów już wygraliśmy. Po co się dodatkowo stresować? W tym tygodniu nie zdarzyło się nic nadzwyczajnego. Tak jak przed każdym meczem, trenowaliśmy trzy razy - mówi Maciej Stachura, jeden z dwóch grających szkoleniowców Arki. Na sobotnią potyczkę patrzeć będzie z boku. Od dwóch tygodni pauzuje bowiem z powodu kontuzji. Za czerwoną kartkę wisieć będzie Dariusz Olejniczak.

- Z boku zdecydowanie lepiej widać grę, choć nerwy są większe niż na boisku. Kto wie, może jak się wyleczę, to będę miał kłopoty z powrotem do podstawowego składu... Olejniczaka na pewno będzie trudno zastąpić. Ten chłopak zawsze gra na maksa, dużo biega - dodaje popularny "Stach".

Lechia też ma swoje kłopoty kadrowe. Z powodu kontuzji z gry wyłączony jest Paweł Sienkiewicz. Kartki nie pozwalają na występ Januszowi Urbanowiczowi.

- Liczę, że Jasia na pozycji filara z powodzeniem zastąpi Grzegorz Zieniuk, a kopać będzie Tomek Fedde. W młynie z pewnością damy Arce radę. Nie wiem jak będzie w ataku. Cieszy mnie powrót Jacka Grebasza - zdradza Marek Płonka, trener Lechii.

Jak się wydaje, największym zmartwieniem gdańszczan jest ograniczenie skuteczności Stanisława Krieczuna.

- Jeśli go wykluczymy, nasze akcje wzrosną. Trzeba na niego ustawić szybką, krótką obronę, by nie miał miejsca na kopanie i został zmuszony do odrzucania piłek. Również musimy ograniczyć liczbę karnych w dogodnej odległości do zdobycia punktów - dodaje Płonka.

Jeszcze niedawno wydawało się, że równie ważny będzie mecz w Sopocie. Jednak po ostatnich rozstrzygnięciach, zarówno Ogniwo, jak i Folc, wydają się być poza finałową szóstką. Z pewnością wiosnę w gronie walczących o utrzymanie zacznie ten zespół, który w sobotę przegra przy ul. Jana z Kolna.

- Posnania i Budowlani Lublin uciekli dość daleko. Nawet wygranie wszystkich meczów nie gwarantuje, że jedną z nich dościgniemy. Ale trzeba podjąć próbę od wygranej z Folcem. Możemy też liczyć, że siedzący naprzeciw mnie Wiesław Woronko'>Wiesław Woronko wraz z AZS AWFiS Gdańsk sprawi niespodziankę w Lublinie - mówił wczoraj w siedzibie klubu Michał Karwacki, dyrektor sopocian.

Woronko, który jest trenerem grup młodzieżowych w Ogniwie i kierownikiem, a czasem jeszcze zawodnikiem w akademickich szeregach, nie był w stanie obiecać, że gdańszczanie sprawią niespodziankę w Lublinie.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (88)

  • oczywiscie, nie wiem jak mogl przyznac pilke Lechii!!!

    • 0 0

  • Do korvin

    A tym razem byłeś na meczu??

    • 0 0

  • do miike

    tak byłem

    do anonima:
    sędzia trzymal korzyść dla Lechi

    • 0 0

  • koscielniak sedziowal slabo ale mniej wiecej po rowno dla kazdej z druzyny, ale to co robili liniowi to sie nie miesci w glowie... nie widzieli ewidentnych fauli zawodnikow obu druzyn... np wieciorek ktory bokserskimi zagrraniami usilowal sie oderwac od prunskiego ktory zszarzowal go niemal w kostki,akcja toczyla sie przy aucie a sedzia liniowy nie zareagowal chociaz "szczur" dostal co najmniej 4 buly. albo akcja w ktorej arka zdobyla punkty z dropa, a pozniej sie okazalo ze jednak punktow nie ma bo byl przod kilka minut wczesneij. tak nie powinno sie sedziowac, albo sedzia odrazu wychwyci przod albo puszcza gre a nie ze przod jest w dab=nej chwili, sedzia nie gwizdze i daje grac druznie ktora owy przod zrobila i ta druzyna zdobywa punklty a wtedy seidza cofa gre, nie uznaje punktow, i daje mlyn druzynie przeciwnej. naprawde takie cos to jest palenie franciszka, albo jest blad odrazu albo go nie ma. nawet diego maradona strzleal bramki reka, jesli sedzia twgo nie widzi to trudno, jest slaby i koniec ale nie moze zmieniac wyniku pom tym jak juz przynal punkty>

    • 0 0

  • do wyżej

    własnie o to mi chodziło we wszystkich postach, nie bardzo o "kto kogo gdzie i za co" ale własnie o reakcje sędziów czy nie czas pojść składem piłkarzy i na takie mecze sprowadzać sędziów z zagranicy vide maecz Wisła - Legia? kilka razy ten temat juz tu funkcjonował ciekawe jakie opinie wzbudzi teraz? Pan Sędzia K. nie wytrzymał meczu sędziując słabo i wypaczył ewidentnie wynik meczu drop, dla Arki, punkty dla Lechii pewnie końcowy wynik byłby 15-13 dla Arki i nikt by do sędziego nie miał pretensji........Jeszcze raz gratuluje Arce zwycięstwa, dobrego, mądrego meczu ( tylko chrońcie 10 jak napisł ktoś wyżej )

    • 0 0

  • moze takdac przykład PZRowi i robić zrzutę na sedziów zza granicy w "meczach podwyższonego ryzyka"? bo jak tak dalej pójdzie to ja chybna nie doczekam "wszystko widzącego" sedziego z PL.

    • 0 0

  • DO KORVINA

    ZNAWCO! JEST NABÓR NA SĘDZIÓW.TY PO KAŻDEJ KOLEJCE WSZYSTKO WIDZISZ SUPER.CZAS JUŻ BYŚ TO TY ZOSTAŁ NAJLEPSZYM SPRAWIEDLIWYM W POLSKIM RUGBY,KTÓREGO POZIOM JEST CORAZ LEPSZY(HISTORYCZNY MECZ Z MALTĄ).POZDRAWIAM

    • 0 0

  • Rugby Club Arka Rumia

    RUGBY CLUB ARKA RUMIA

    Rugby Club Arka Rumia rozpoczyna treningi.

    Już dziś, w niedzielę 31 października o godz. 15.00 na boisku OKS Janowo przy ul. Sopockiej w Rumi, odbędzie się pierwszy trening RC Arka Rumia.

    Na trening inaugurujący działalność klubu zaproszeni są zarówno wszyscy chętni do gry (od 15 lat) jak i sympatycy rugby. Nie wymagamy wcześniejszej styczności z rugby – mile
    widziani będą zarówno młodzi jak i starsi – ważna jest chęć do zabawy i twardej, męskiej gry dla dżentelmenów.

    Gladiatorzy zapraszają!

    • 0 0

  • do byłego rugbisty

    dlaczego krzyczysz?

    już pisałem kiedyś na podobny temat, nie mam zamiaru zostawać Panem z Gwizdkiem, moge wypowiadac swoje zdanie na temat ich pracy co czynie tak tu jak i na meczach, nie jestem odosobniony w swoich poglądach co można stwierdzić czytając posty nie jestem też głuchy na racjonalne argumenty . Po meczu zapytałem innego sędziego o co chodziło w ostatniej decyzji sędziego K. .....On też nie wiedział,. Dlatego dajmy spokój takim tekstom "sam zostań Panem z Gwizdkiem" jeżeli uważasz że ataki in persona załatwiają sprawe i argument jaki postawiłeś jest w stanie powstrzymać komentarze dotyczace pracy sędziów to gratuluje pomysłu....według mnie chybionego

    i proszę nie krzycz ;)

    • 0 0

  • do byłego rugbisty część II

    - nie uważam się za znawce
    - staram się skonsultować swój punkt widzenia z mądrzejszymi od
    siebie w sprawach przepisów
    - to sędziowie dają powody do takiego komentowania ich pracy

    są sędziowie którzy po meczu powiedzą : nie widziałem, liniowy nic nie powiedział itp. a drużyna przegrywająca nie ma o to pretensji bo błądzić jest rzeczą ludzką, rozumiem to, więc jeśli mamy pogadać to nie o tym czy mam zostać Panem z Gwizdkiem lecz o tym jak wpłynąć na tych ludzi aby faktycznie stali się sprawiedliwymi

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

AZS AWFiS sekcja rugby

 

Kierownik sekcji:
Stanisław Zieliński

Największe osiągnięcia:
w 1999 roku IV miejsce drużyny kadetów w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży,
w 2000 roku zdobycie Pucharu w Memoriale w rugby "7" im. E. Hodury- seniorów,
w sezonie 1999/2000 zdobycie III miejsca w Mistrzostwach Polski seniorów,
w 2000 roku zdobycie Pucharu Polski przez drużynę seniorów,
w 2001 roku II miejsce w Mistrzostwach Polski w kategorii juniorów w rugby "7".
 

 
 
 
 
 
 

Relacje LIVE

Najczęściej czytane