• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Do Grand Prix przez Gdańsk

31 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 

Energa Wybrzeże - żużel

Droga do Grand Prix wiedzie przez Gdańsk. To stwierdzenie nie jest bezpodstawne. W czwartek na gdańskim torze rozegrany zostanie półfinał krajowych eliminacji indywidualnych mistrzostw świata. Początek turnieju o godz. 16.00.

Nazwiska widniejące na liście startowej zapowiadają nie lada emocje. Główna Komisja Sportu Żużlowego dokonując rozstawienia zawodników na półfinał w Gdańsku wytypowała trzech reprezentantów Lotosu: Tomasza Chrzanowskiego, Krzysztofa Jabłońskiego i Krzysztofa Pecynę. Czwartym gdańszczaninem będzie Robert Kościecha. "Kostek", który mia być pierwszym rezerwowym, zastąpi Krzysztofa Kasprzaka. Pod numerem R1 wpisany został Mirosław Jabłoński. Podopieczni Grzegorza Dzikowskiego rywalizować będą na swoim torze i mają spore szanse na awans do finału. W imprezach przedsezonowych i pierwszym meczu najlepiej prezentowali się Kościecha i Chrzanowski. Z ich startem należy wiązać największe nadzieje. Nie bez szans są obaj Krzysztofowie. Jabłoński w Grudziądzu pokazał się z dobrej strony. Pecyna miał problemy sprzętowe. Półfinał będzie dla niego dobrą okazją do częściowej rehabilitacji za występ przeciwko GTŻ. Nie mielibyśmy nic przeciwko temu, aby do finału w Zielonej Górze awansowała cała czwórka.

W gronie kandydatów do czołowej ósmeki należy wymienić Piotra Protasiewicza (Apator Adriana Toruń), Wiesława Jagusia (Apator Adriana Toruń), Jacka Golloba (Unia Tarnów), Tomasza Jędrzejaka (KM Intar Ostrów) i Jacka Rempałę (Unia Leszno). Z zawodników walczących w gdańskim półfinale czterej mają na koncie występy w Grand Prix. Dwaj startowali jako pełnoprawni uczestnicy, Protasiewicz i Grzegorz Walasek, a Gollob i Rafał Kurmański otrzymywali "dzikie karty". "PePe" w tym roku również będzie rywalizował w cyklu GP. Biorąc udział w eliminacjach torunianin próbuje - jak przed rokiem - zapewnić sobie miejsce w kolejnej edycji.

Bilet wstępu na zawody kosztuje 10 zł.

W Rzeszowie w drugim półfinale pierwszym rezerowym jest Krzysztof Stojanowski.
Głos Wybrzeża

Zobacz także

Opinie (5)

  • rozmowa z Pawłem Duszyńskim

    "Duszek" mimo, że na żużlu jeździ już blisko dziewięć lat, to w swoim dorobku ma starty w zaledwie dwóch klubach, gnieźnieńskim Starcie, gdzie się wychował i gdańskim Wybrzeżu, gdzie spędził większą część swojej kariery. I choć na stałe mieszka właśnie nad Bałtykiem, a jego oddany sponsor również pochodzi z Pomorza, to Paweł zdecydował się na powrót do macierzystego klubu. W tym sezonie ma wszelkie predyspozycje ku temu, aby wreszcie pokazać pełnię swoich żużlowych możliwości. Jest znakomicie przygotowany, ma silne zaplecze finansowe, jest mocny mentalnie, a do tego bez żadnych problemów znajduje wspólny język z kolegami z zespołu oraz trenerem Leonem Kujawskim.

    - Te zeszłoroczne sześć meczów w Ekstralidze, to tak naprawdę mało, by powiedzieć o pełni twoich możliwości. Jakim więc aktualnie jesteś zawodnikiem i jakie możliwości w tobie drzemią?

    - Myślę, że ambicje i wola walki przełożą się na to, że na torze będę zdobywał duże ilości punktów i kibice będą mieli ze mnie pożytek, a działaczom i klubowi wyjdzie to tylko na dobre.

    - Jeszcze niedawno miałeś poważne kłopoty ze zdrowiem. Czy te urazy są już całkowicie wyleczone i nic tobie nie dokucza?

    - Miałem problemy zdrowotne, bo zostałem pobity. Miałem pęknięty kręgosłup, ale już o tym zapomniałem i nie myślę o tym. Na torze na pewno mi to nie przeszkadza.

    - Jak wypada w twojej ocenie porównanie ośrodków żużlowych z Gdańska i Gniezna?

    - Byłbym daleki od tego, aby próbować oceniać zarówno jedną stronę, jak i drugą. Dobrze było mi w Gdańsku i nie żałuję spędzonego tam czasu. Wiadomo, czasami było też źle, ale niczego nie żałuję. W Gnieźnie jest aktualnie atmosfera do żużla i myślę, że z chłopakami zrobimy niezły wynik.

    - Optycznie prezentujesz się okazale, dobrze zorganizowana logistyka, zaplecze sprzętowe, świetny sponsor, po prostu profesjonalizm. Na torze będzie podobnie?

    - Myślę, że jestem dobrze przygotowany do sezonu i jeżeli zdrowie mi dopisze to postaram się robić wynik nawet taki, jak Krzysztof Cegielski. Najważniejszy jest ten sezon, aby dobrze zaprezentować się w lidze. Dziękuję za wszystko sponsorom i panu Borzykowskiemu z Gniezna, który przyczynił się do tego, że znalazłem się w Starcie.

    - Nie tęskniłeś trochę przez te ostatnie kilka lat za swoją macierzystą drużyną?

    - Oczywiście, ale cały czas byłem z tą drużyną, nawet pomimo tego, że nie pozwolono mi w Gnieźnie trenować, kiedy odszedłem z tego klubu. Puściłem to jednak w niepamięć i mogę powiedzieć, że na pewno człowiek tęskni, martwi się i myśli. Zawsze interesowało mnie jak jechali koledzy. To nie jest tak, że skoro nie jeździłem w Gnieźnie, to przestało mnie interesować, co się tu dzieje i jak idzie drużynie.

    - Niestety nie udało się sprowadzić do Startu całego twojego teamu, bo Adam Fajfer został zawodnikiem KM-u Ostrów. Kibiców nurtuje kwestia pojedynków gnieźnieńsko-ostrowskich i waszej w nich postawy. Czy tak bliskie sobie osoby jak ty i Adam są w stanie walczyć przeciw sobie na torze?

    - Jesteśmy dorosłymi ludźmi i każdy jedzie dla swojej drużyny. Nie ma w tym momencie znaczenia, że jesteśmy razem w team'ie. Na pewno będziemy sobie pomagać sprzętowo jeden drugiemu, ale rywalizacja na torze wyjdzie z pewnością na korzyść, zarówno mi jak i Adamowi. Ogromnie żałuję, że nie ma go z nami, bo byłoby wtedy na pewno lepiej dla drużyny i kibiców. Tak się stało, a nie inaczej. Może troszkę się spóźnili działacze Startu, dlatego Adam został zawodnikiem Ostrowa.

    - W sporcie żużlowym bardzo ciężko jest o pieniądze. Ty miałeś to szczęście, że na takowe trafiłeś. Masz znakomitego sponsora. Jak myślisz, czym przyciągnąłeś go do siebie?

    - To pytanie trzeba byłoby skierować do właścicieli firmy Jurex. Jest to sponsor, który na pewno podchodzi do tego profesjonalnie. Powinno być dobrze.

    - Jak przebiegł proces ponownej aklimatyzacji w gnieźnieńskim klubie?

    - Wszystko jest dobrze. Zaaklimatyzowałem się szybko, w końcu znam się z kolegami od lat, a z braćmi Cieślewiczami jeździłem wspólnie w Gdańsku, także jest ok.

    - Zauważyłeś jakieś zmiany w Starcie przez te kilka lat, kiedy tu nie jeździłeś?

    - Na razie spędziłem w klubie jeszcze zbyt małą ilość czasu, bo zaledwie kilka dni. Widzę, że zależy działaczom i wszystkim ludziom wokół klubu, żeby to się kręciło i żeby żużel tutaj istniał.

    speedwayinfo

    • 0 0

  • www.latajacPIZZA.COM.PL

    pS.MAM ZDJECIE W BIALYM KASKU SOKISTY I TO JEST POWOD ZEBY SIE NAJESC TABLET

    • 0 0

  • Do Madara

    Skopiowanie wywiadu w całości to naruszenie prawa autorskiego! Proszę nie stosować więcej takich praktyk, bo autor tego wywiadu zastrzegł sobie publikacje tylko w dzienniku SPEEDWAY.info.pl oraz w Tygodniku Żużlowym!

    Zgodnie z obowiązującym prawem może wykorzystać cytat lub urywek wywiadu z podaniem źródła (SPEEDWAY.info.pl).

    • 0 0

  • he he he :)))

    madar uzupelnil wywiad informacja skad on pochodzi wiec dajcie mu spokoj, madar piszi dalej! nie patrz na to a speedway info to gniot niech sie odstosunkuje!

    • 0 0

  • Krzysztof Jablonski

    K.Jabłoński: "Lubię kino i kręgle"
    (31.03.2004 r., 00:16)

    Krzysztof Jabłoński przed obecnym sezonem sezonem trafił do Gdańska. Przez prawie całą dotychczasową karierę "Jabłko" był związany z gnieźnieńskim Startem, którego jest wychowankiem. Wraz z młodszym bratem Mirkiem, nie będąc pewnymi przyszłości swego macierzystego klubu, postanowili zmienić klimat i przywdziać plastron Lotosu Gdańsk. W inauguracyjnym spotkaniu sezonu Krzysztof Jabłoński zdobył siedem punktów, a jego podwójne zwycięstwo wraz z Tomkiem Chrzanowski w biegu czternastym przesądziło o końcowym sukcesie gdańszczan.

    - Do tej pory twoim jedynym klubem poza macierzystym Gnieznem była Polonia Piła, jednak z pewnością tamtego sezonu nie możesz zaliczyć do udanych. Czy nie obawiasz się, że kolejna przeprowadzka, tym razem do Gdańska, też nie wyjdzie ci na dobre?

    - Nie obawiam się.

    - Już w niedzielę na torze w Gdańsku spotka się twoja była oraz obecna drużyna. Czy do tego meczu będziesz podchodził inaczej niż do innych spotkań? Czy występuje większa trema, czy wręcz przeciwnie?

    - Każde zawody są dla mnie takim samym wyzwaniem i do każdych przygotowuję się tak samo: solidnie.

    - Masz już za sobą kilka jazd na gdańskim torze - co możesz o nim powiedzieć? Czy sprawia on tobie jakiekolwiek kłopoty?

    - Żaden tor nie sprawia mi kłopotów jeśli jest dobrze przygotowany.

    - Jak ocenisz przebieg inauguracyjnego spotkania w Grudziądzu? Czy tak duży opór miejscowych był dla ciebie zaskoczeniem?

    - Mecz przebiegał w sportowej atmosferze. Nie byłem zaskoczony, ponieważ znam zespoły z naszej ligi i wiem, że potrafią bronić się zaciekle, zwłaszcza na własnym torze.

    - Czy chciałbyś jeździć z bratem w jednej parze? Czy masz już kogoś w gdańskiej drużynie, z kim ci się dobrze jeździ?

    - Z Mirkiem na torze rozumiemy się bardzo dobrze. Co do innych kolegów to nic na razie nie mogę powiedzieć, ponieważ jest za wcześnie. Jest mi jednak obojętne z kim jadę w parze. Najważniejsze, żeby jeden drugiemu nie przeszkadzał.

    - Celem Lotosu w bieżącym sezonie jest awans do ekstraligi. Niektórzy uważają, że nie będzie to trudne. Jakie jest twoje zdanie na ten temat, czy bierzesz pod uwagę miejsca niższe niż pierwsze?

    - Jestem sportowcem i wszystko biorę pod uwagę. Cel jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Nie możemy jednak nikogo lekceważyć, bo 1 liga nie jest wcale taka słaba jak się niektórym wydaje.

    - Jak oceniasz regulaminowe zmiany, które przed tym sezonem wcieliła w życie GKSŻ? Czy twoim zdaniem reformy poszły w dobrą stronę?

    - Są ciekawe ale nie do końca. Chcąc stworzyć ciekawe rozgrywki ligowe powinno się przede wszystkim wrócić do KSM.

    - Gdańscy kibice z pewnością chcieliby cię bardziej poznać. Czy mógłbyś powiedzieć kilka słów o sobie poza torem żużlowym?

    - Mieszkam w Gnieźnie. Skończyłem Technikum Samochodowe, zdałem maturę. Obecnie kończę kurs Instruktora Sportu Żużlowego. Cenię sobie swoją prywatność i staram się oddzielać sprawy zawodowe od osobistych. Relaksuję się w domu i na motocrossie. Lubię kino i kręgle.

    - Dziękuję za rozmowę

    - Pozdrawiam prawdziwych fanów sportu żużlowego w Gdańsku.

    www.lotosgdansk.pl

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Wybrzeża

Abramczyk Polonia Bydgoszcz
35% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
3% REMIS
62% Abramczyk Polonia Bydgoszcz

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Wybrzeża

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Arkadiusz Miłuch 2 8 100%
2 Adam Wójcik 2 8 100%
3 Dariusz Marzec 2 8 100%
4 Tomek SeBASTIAN 3 8 66.7%
5 Karol Madajczyk 2 7 100%

Tabela

METALKAS 2. Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Cellfast Wilki Krosno 3 3 0 0 +22 6
2 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 3 2 0 1 +31 4
3 Innpro ROW Rybnik 2 2 0 0 +18 4
4 Texom Stal Rzeszów 2 1 0 1 +6 2
5 Arged Malesa Ostrów Wlkp. 3 1 0 2 0 2
6 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 2 0 1 1 -6 1
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 3 0 1 2 -29 1
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 2 0 0 2 -42 0
W sezonie zasadniczym każdy pojedzie z każdym mecz i rewanż. Do play-off awansuje 6 drużyn. Następnie rozegrają ćwierćfinały (1 drużyna z 6., 2 z 5 i 3 z 4). Do półfinałów wejdą ich zwycięzcy oraz tzw. "lucky loser" - drużyna, która przegra swój ćwierćfinał najmniejszą różnicą (w przypadku równości, zdecyduje dorobek z rundy zasadniczej). Z finału awans do PGE Ekstraligi wywalczy zwycięstwa. Awansu nie otrzyma jednak drużyna zagraniczna.
Natomiast ostatni zespół sezonu zasadniczego zostanie zdegradowany do Krajowej Ligi Żużlowej.

Wyniki 3 kolejki

  • #OrzechowaOsada PSŻ Poznań - ENERGA WYBRZEŻE GDAŃSK 45:45
  • Innpro ROW Rybnik - Arged Malesa Ostrów Wlkp. 51:39
  • Abramczyk Polonia Bydgoszcz - H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 57:33
  • Texom Stal Rzeszów - Cellfast Wilki Krosno 39:51
  • Zaległe mecze z 2. kolejki
  • wtorek
  • H.Skrzydlewska Orzeł Łódź - #OrzechowaOsada PSŻ Poznań
  • Innpro ROW Rybnik - Texom Stal Rzeszów

Ostatnie wyniki Wybrzeża

#OrzechowaOsada PSŻ Poznań
27 kwietnia 2024, godz. 16:30
40% #OrzechowaOsada PSŻ Poznań
1% REMIS
59% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
Arged Malesa Ostrów Wlkp.
21 kwietnia 2024, godz. 14:00
82% Arged Malesa Ostrów Wlkp.
2% REMIS
16% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane