• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Doleżalik nowym trenerem hokeistów Stoczniowca

jag.
1 maja 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Kierownictwo Stoczniowca zdecydowało się zakończyć czteroletnią współpracę z Marianem Pyszem. Miejsce trenera, który przed rokiem doprowadził gdańszczan do pierwszego medalu w rozgrywkach ligowych zajmie Miroslav Doleżalik. Czech ostatnio pracował w Sanoku. Z naszym klubem związał się kontraktem na trzy lata.

Ostatni sezon "Stocznia" zakończyła na szóstym miejscu. Na reakcję klubu, który planował awans co najmniej do półfinału play off, nie czekaliśmy zbyt długo. Niewiele ponad miesiąc, który upłynął od ostatniego meczu w Nowym Targu Marek Kostecki, prezes i Jerzy Gotalski, dyrektor klubu podziękowali trenerowi Pyszowi za współpracę.

Nowy szkoleniowiec gdańszczan ma 44 lata. Jako zawodnik grał w czeskich klubach: Karvina i Dukla Jihlava, a także próbował sił w niemieckim Stuttgarcie. Do polskiej ekstraklasy trafił już jako trener. Najpierw zajmowął się Orlikiem Opole, zdobywając z beniaminkiem ekstraklasy przed dwoma laty piąte miejsce. Ostatnio ratował krajową elitę dla Sanoka, zwyciężajać w barażu.

Nie jest to jedyny objaw aktywności prezesa Kosteckiego w ostatnim okresie. Kilka dni temu jako szef Polskiej Ligi Hokejowej podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat poziomu polskiego hokeja i klubów z Polską Agencją Prasową. Poniżej prezentujemy najciekawsze kwestie:

- W klubach okres treningowy trwa 7,5-8 miesięcy zamiast jedenastu. Po zakończeniu rozgrywek kończą się treningi w drużynach, a zawodnicy szukają pracy w innych dziedzinach. Z reguły kluby nie trenują w okresie od kwietnia do czerwca. Sytuację jednorazową można jeszcze tolerować, natomiast jeżeli taki proces trwa latami, to zaległości trudno potem odrobić. Logiczne jest, iż by osiągnąć lepszy poziom - trzeba istniejącą sytuację zmienić. W polskim hokeju potrzebne są zmiany strukturalne i zmiany mentalne. Nie może być przecież tak, by zawodnik zamiast koncentrować się na hokeju, zaprzątał sobie głowę poszukiwaniem źródeł utrzymania siebie i rodziny. Sytuacja jest trudna, kluby nie mają pieniędzy. Pojawiły się więc głosy domagające się radykalnych reform, zmian. Co i raz pojawiają się grupki ludzi uważających, że mają receptę na "całe zło w hokeju"; propozycje typu, że liga złożona z kilkunastu drużyn przyczyni się do poprawy poziomu polskiego hokeja. Taka "zbiorowa mądrość" nie wydaje się potrzebna polskiemu hokejowi. Potrzebny natomiast jest nowoczesny program, stabilność i konsekwentne realizowanie tego programu - uważa Marek Kostecki.
jag.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (3)

  • witamy i teraz prosimy o zmiane zarzadu

    • 1 0

  • Witamy w Gdańsku!!

    Ogromnie się cieszę, że został Pan trenerem Stoczniowca!!Początek zmian?? Oby na lepsze!!

    • 0 1

  • 100 lat 100 lat niech zyje zyje nam Prezes Kostecki Zajac

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane