• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Droga rowerowa po drugiej stronie jezdni. Czy trzeba z niej korzystać?

Joanna Karjalainen
29 czerwca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Choć przepisy na temat jazdy rowerem po jezdni są jednoznaczne, dyskusja w tej kwestii powraca każdego roku. Choć przepisy na temat jazdy rowerem po jezdni są jednoznaczne, dyskusja w tej kwestii powraca każdego roku.

Droga rowerowa po przeciwnej stronie jezdni - czy trzeba z niej korzystać? Ten temat powraca jak bumerang i niezmiennie wywołuje wiele emocji, a także sprzeczek na linii rowerzyści-kierowcy aut. Czy rowerzysta ma obowiązek poruszać się po drodze dla rowerów, jeżeli znajduje się ona po przeciwnej stronie ulicy? Przepisy są w tej kwestii niezmienne od lat, choć większość z nich jest sformułowana w taki sposób, że może budzić kontrowersje.





Dyskusje na temat rowerzystów jadących po ulicy w miejscach, w których droga dla rowerów znajduje się po przeciwnej stronie ulicy, pojawiają się każdego roku od nowa, zwłaszcza w okresie wiosenno-letnim, gdy rowerzystów na drogach jest więcej. Jakiś czas temu dyskusja pojawiła się również w naszym Raporcie z Trójmiasta. Dotyczy jazdy rowerem wzdłuż ul. ChwarznieńskiejMapka w Gdyni.

Kiedy rowerzysta może jeździć po ulicy?



Czytelnicy w komentarzach podzielili się na dwa obozy: jeden, w którym wskazuje się na bezmyślność i nieodpowiedzialność rowerzysty, a także rzekome łamanie przez niego prawa. Oraz drugi, wskazujący na to, że rowerzysta jedzie prawidłowo. Kto ma rację?

- W przypadku gdy wzdłuż ulicy jest droga dla rowerów, rowerzysta ma obowiązek z niej korzystać - mówi podkom. Jolanta GrunertKomendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Jeżeli właściciel roweru jedzie ulicą, popełnia wykroczenie z art. 97 Kodeksu wykroczeń, za które policjant może ukarać mandatem karnym w wysokości 100 zł.
Rowerzysta może poruszać się jezdnią w przypadku, gdy:

  1. Nie ma wyznaczonej drogi dla rowerów, a rowerzysta posiada kartę rowerową (upoważniającą do jazdy rowerem na drogach publicznych do 18 roku życia).
  2. Nie ma wyznaczonej drogi dla rowerów, a rowerzysta ukończył 18 lat.


- Policjanci prowadzą cyklicznie działania związane z bezpieczeństwem w ruchu drogowym. Każda osoba, która łamie przepisy musi liczyć się z odpowiedzialnością karną. Apelujemy aby wszyscy uczestnicy dróg stosowali się do przepisów prawa - dodaje rzecznik policji w Gdyni.

Prawo o ruchu drogowym: kiedy rowerzysta nie musi korzystać z drogi dla rowerów



Można przypuszczać, że powyższa wypowiedź może ucieszyć... obydwie wspomniane wyżej grupy osób. Zostawia ona bowiem pole do swobodnej interpretacji. Rozstrzygający jest jednak zapis ustawy Prawo o ruchu drogowym:

Prawo o Ruchu Drogowym
Art 33.

Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.


Wynika z tego jednoznacznie, że rowerzysta ma prawo poruszać się po jezdni, jeżeli droga dla rowerów znajduje się po przeciwnej stronie ulicy.

Niestety ze swobodnej interpretacji przepisów wynikają niepotrzebne sprzeczki między kierowcami aut a rowerzystami, a czasem również próby samosądu. Poniższa sytuacja wydarzyła się w Warszawie, jednak można przypuszczać, że - niestety - nie jest wyjątkiem na drogach.



Mandaty dla rowerzystów na molo i Monciaku



- Artykuł 33 ustawy Prawo o ruchu drogowym definiuje, w jakiej sytuacji rowerzysta ma obowiązek korzystania z drogi dla rowerów - mówi Sebastian Gruszka, prezes Fundacji Na Rowerze. - Niestety w Ustawie tej brakuje definicji pojęcia "kierunek ruchu", mający tutaj istotne znaczenie. Należy wziąć pod uwagę, że w Polsce ma zastosowanie, poza Ustawą, międzynarodowy traktat określający ogólne zasady ruchu drogowego obowiązujący w krajach będących jego sygnatariuszami. Jest nim Konwencja o ruchu drogowym, sporządzona we Wiedniu 8 listopada 1969r. (Dz. U. z 1988 r., Nr 5, poz. 40). W akcie tym, pod art. 1 lit. z, znajdziemy definicję "kierunku ruchu". Wynika z niej jednoznacznie, że w Polsce korzystanie z drogi dla rowerów obowiązuje tylko wtedy, gdy wspomniana droga znajduje się po prawej stronie. Odstępstwem od tej reguły jest znak "B-9: zakaz wjazdu rowerów". Pamiętajmy także, że kierujący pojazdami (czyli również rowerzyści) są obowiązani do stosowania się do znaków pionowych umieszczonych po prawej stronie drogi. Niemniej zachęcam, abyśmy jako rowerzyści korzystali z dróg rowerowych wszędzie tam, gdzie mamy możliwość na nią bezpiecznie wjechać, niezależnie po której stronie drogi się ona znajduje.

Ul. Chwarznieńska niełatwa dla rowerzystów



Warto na koniec wspomnieć, że poruszanie się rowerem ul. Chwarznieńską w przypadku jazdy z Witomina w stronę Chwarzna nie jest łatwym przedsięwzięciem. Droga dla rowerów znajdująca się po przeciwnej stronie ulicy jest szeroka i wygodna, jednak nie ma możliwości komfortowego wjazdu na nią od strony Witomina bez zsiadania z roweru.

Jedyną możliwością na znalezienie się na tej drodze dla rowerów bez łamania przepisów o ruchu drogowym jest zejście z roweru, przeprowadzenie go przez przejście dla pieszych i kontynuowanie jazdy po DDR, znajdującej się po przeciwnej stronie ulicy, prowadzącej z Chwarzna na Witomino. Rowerzysta, który zmienia kierunek jazdy w opisany sposób, naraża się na niebezpieczeństwo i może zaskoczyć tym niejednego kierowcę.

Również poruszanie się rowerem po jezdni jest obarczone ryzykiem. Jest to ruchliwa droga o podwyższonej dozwolonej prędkości. Jadący nią rowerzyści raczej nie zaznają spokoju, a muszą liczyć się z regularnym trąbieniem na nich, wymachiwaniem rękami i informowaniem przez kierowców i pasażerów aut, nie zawsze w kulturalnych słowach, że po drugiej stronie ulicy jest droga dla rowerów.

Miejsca

Opinie (519) ponad 20 zablokowanych

  • Szkoda kasy

    To po co te ścieżki rowerowe, najlepiej żeby się wszyscy odrazu pozabijali i będzie święty spokuj

    • 3 3

  • A nie byłoby prościej... (2)

    ... gdyby wprowadzić przepis mówiący, że jeśli wzdłuż drogi biegnie ścieżka rowerowa to rowerzysta ma obowiązek poruszania się po niej niezależnie od tego, po której stronie drogi ta ścieżka biegnie? A po jezdni rowerzysta może poruszać się wyłącznie w sytuacji, gdy takiej ścieżki nie ma?

    • 4 3

    • Dlatego uważam że testy IQ dla kierowców powinny być obowiązkowe

      Kierowcy by się sami zaorali na amen gdyby tylko dać im do tego narzędzia.

      W praktyce jak by to wyglądało to co napisałeś.
      Jadę jezdnią, po czym tamuje ruch na jezdni bo skręcam w lewo po to by przejechać jakieś 50m po tzw "ścieżce" bo tam tyle tylko tego jest, po czym po tych 50m włączam się z powrotem na jezdnie wykorzystując do tego skrzyżowanie ... zadaj sobie teraz pytanie czy ktokolwiek na takich manewrach by zyskał. Tak przecież 90% infrastruktury rowerowej w Polsce wygląda. Straciliby rowerzyści, piesi, a także sami kierowcy.

      • 4 2

    • Prościej to by było usunąć przepis o warunkowym obowiązku poruszania się po ddr rowerem

      Kto chce jedzie po ddr.
      A kto nie chce zaliczać krawężników, uskoków, wyjazdów z posesji i zastanawiać się czy ma pierwszeństwo na czerwonej kostce wokół ronda, gdzie może zaliczyć nawet 8 przejazdów rowerowych - ten jedzie po jezdni.

      • 4 2

  • Pomieszanie z poplątaniem i błędna interprtacja przepisów Pani Redaktor (18)

    Pas ruchu dla rowerów (tzw. kontrapas rowerowy) jest faktycznie jednokierunkowy, ale to nie jest droga rowerowa!
    Drogi rowerowe nie mają w Prawie o ruchu drogowym określonej kierunkowości.

    Także wg. prawa budowlanego (określane tam są mianem ścieżek rowerowych) mogą być jedno- (1,5m+) lub dwukierunkowe (2m+).

    Na Chwarznieńskiej droga rowerowa ma min. 2m, a znaki poziome ewidentnie pokazują że jest dwukierunkowa.
    Rowerzysta na filmie łamie przepisy. Kropka.

    Podstawy prawne :

    ---- (Prawo o ruchu drogowym):
    5) droga dla rowerów drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest oddzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za
    pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;
    5a) pas ruchu dla rowerów część jezdni przeznaczoną do ruchu rowerów w jednym kierunku, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi;

    ----- Dz.U.2016.0.124 t.j. - Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie:
    1. Szerokość ścieżki rowerowej, do której nie wlicza się szerokości krawężnika i obrzeża, powinna być dostosowana do natężenia ruchu rowerów oraz wynosić nie mniej niż:
    1) 1,5 m gdy jest ona jednokierunkowa;
    2) 2,0 m gdy jest ona dwukierunkowa.

    • 2 6

    • (8)

      Poszukaj sobie jeszcze rozporządzenia w sprawie znaków. Gdzie znak może stać,a gdzie nie i kogo dany znak obowiązuje.

      zobrazuje ci i to:
      Czy jadąc samochodem w jednym kierunku obowiązują cię znaki dla przeciwnego kierunku?
      Czy widząc znak np. zakaz ruchu gdzieś tam z lewej strony obowiązuje cię on (gdy jedziesz prosto)?
      Rowerzystę też te znaki nie obowiązują. Nie są dla jego kierunku jazdy. Obowiązują go znaki z prawej strony tak jak kierowce! To chyba nie jest takie skomplikowane by zrozumieć

      • 5 2

      • (7)

        No właśnie, jak "gdzieś tam" poza jezdnią stoi znak "zakaz ruchu" to mnie on nie interesuje, bo mnie dotyczą tylko znaki przy jezdni. Tak samo gdy jadę samochodem nie dotyczy mnie znak "droga dla rowerów" przy ddr czy znaki przy torach tramwajowych, bo one są poza jezdnią.

        Analogicznie jak jadę rowerem po ddr to nie interesują mnie znaki dla samochodów, bo jestem poza jezdnią, i nie ma znaczenia czy ta jezdnia jest po prawej czy po lewej stronie ddr. Jak jest dwukierunkowa ddr to muszę z niej skorzystać, a o istnieniu jezdni mogę zapomnieć. Jeśli jest dwukierunkowa ddr po którejkolwiek stronie ulicy to mnie, jako rowerzysty, jezdnia ani znaki przy jezdni nie dotyczą.

        • 1 5

        • d..pku a wiesz że znak ddr musi stać po prawej jej stronie?

          • 4 2

        • (5)

          o ludzie. Trudny jesteś.

          Tu chodzi o sytuacje że jedziesz jezdnią bo ddr nie masz i nagle ci się pojawia ddr z lewej strony.
          Nie masz obowiązku wtedy zjeżdżać z jezdni żeby za wszelką cenę dostać się na tą ddr z lewej strony.

          albo np. jedziesz jezdnią i skręcasz sobie w prawo gdzie jest ddr ale z lewej strony. Też nie masz obowiązku do niej jechać. Masz prawo nie wiedzieć że ona tam jest.

          albo jedziesz po prostu jezdnią bo ddr prowadzi tylko prosto (tak jest często, nie ma zjazdu), a ty masz zamiar zaraz skręcać w prawo. Też masz pełne prawo jechać wtedy jezdnią.

          można tak długo.

          • 3 2

          • (4)

            Co to znaczy "masz prawo nie wiedzieć, że ona tam jest"? Nie znajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania, bo za każdym razem możesz skłamać "a ja nie wiedziałem" mimo że już wiedziałeś, przez co nakaz jazdy po ddr byłby przepisem martwym, a ty za każdym razem spowalniałbyś ruch samochodowy.

            Jadąc za granicę też nie muszę rozumieć lokalnych języków obcych, nie muszę wiedzieć co po angielsku oznacza "slow" a po francusku "arret", ale jak nie zwolnię albo się nie zatrzymam to dostanę mandat. Tak samo mogę nie znać lokalnej topografii dróg rowerowych, ale jak z nich nie skorzystam to dostanę mandat.

            Poza tym mamy XXI wiek. Kierowcy muszą umieć korzystać za parkometrów albo aplikacji. Pasażerowie komunikacji miejskiej muszą umieć korzystać z aplikacji albo biletomatów. Tak samo rowerzyści muszą umieć korzystać z aplikacji lub map. Ta ddr obok Chwarznieńskiej jest zaznaczona we wszystkich aplikacjach, jakie udało mi się sprawdzić. Jest w Google Maps, jest w OpenStreetMap, jest w Mapy cz (dawniej WindyMaps) i oczywiście jest na mapach portalu Trojmiasto pl. W sumie i tak planując trasę musimy skorzystać z jakiejś mapy, więc z niej dowiemy się o ddr, a jak znamy trasę nie sprawdzamy map to też wiemy już ddr.

            • 1 3

            • (1)

              Myślałem, że w XXI w. ludzie kierują się logiką i mogą sobie sprawdzić zapisy konwencji o r.d. do której dostosowane jest nasze prawo krajowe.
              Nikt niczego nie musi, muszą być znaki po prawej stronie drogi i one obowiązują. Przepisy są konstruowane dla wygody wszystkich, a rowerzysta jest takim samym uczestnikiem ruchu jak każdy inny.

              • 1 2

              • Znaki muszą być "po prawej stronie drogi dla rowerów" albo "po prawej stronie jezdni" (wtedy dotyczą samochodów), ale na pewno nie muszą być "po prawej stronie drogi".

                • 1 2

            • ty to już zupełnie odleciałeś tym wpisem. nie pij więcej

              • 2 2

            • a ty widzisz malutkie znaki drogowe kilkadziesiąt metrów na lewo od jezdni?

              • 1 1

    • kolejny "prawnik amator" (7)

      Proponuję ponownie zapoznać się z art 33 Ustawy i przyswoić sobie pod jakie warunki obligują to poruszania się po DDR. Definicje dróg i pasa to ciągle za mało

      • 0 4

      • (5)

        Obliguje taki warunek, że DDR musi być w kierunku, w którym rowerzysta się porusza lub zamierza skręcić, czyli jak jest jednokierunkowa DDR to nie możesz po niej jechać pod prąd. Na Chwarznieńskiej DDR jest dwukierunkowa, więc w kierunku jazdy rowerzysty była DDR, więc miał obowiązek jechać po tej DDR.

        • 2 2

        • (2)

          gdzie wjazd z chwarznieńskiej na drugą stronę ulicy cymbalski id..to?Ustawa i prawo budowlane tego wymaga

          • 1 1

          • (1)

            Po co? Rowerem w ogóle nie powinieneś jechać zatłoczoną Chwarznieńską, tylko Słoneczną, i dlatego od strony Słonecznej masz ładny wjazd na tą ddr.

            • 1 2

            • a dlaczego mam jechać tak jak ty jakiś anonimowy d..pek oczekuje?Nie mam obowiazku znać topografii witomina i nie chcę znać

              • 3 2

        • Skąd mam wiedzieć jadąc od strony Witomina, że po drugiej stronie Chwarznieńskiej pojawiła się DDR?

          Wyszła z lasu? Z krzaków? Zaczęła się nagle?
          Nie mam obowiązku znać na pamięć rozkładu miasta i radosnej twórczości pseudoprojektantów.
          Od tego jak zachować się na drodze są przepisy i znaki drogowe.

          • 4 1

        • Musi być w kierunku jadącego jezdnią rowerzysty.
          Konwencja: "określenia "kierunek ruchu" oraz "odpowiadający kierunkowi ruchu" oznaczają prawą stronę..."
          Uroiłeś sobie, że kierunek dotyczy jakiejś infrastruktury na której rowerzysta się nie znajduje i próbujesz tę indolencję przenieść na innych.
          Rowerzysta jedzie jezdnią i nie dotyczą go jakieś kierunki gdzieś tam.

          • 1 2

      • Nie kompromituj się człowieku.

        • 0 1

    • drogi panie drogi rowerowe mają mieć po pierwsze seperację od ruchu pieszego i kołowego gdzie to coś ma separację kostka i asfalt obok siebie to separacja?Gdzie jest wjazd z i na jezdnię nie ma kto odebiera buble niespełniające wymogów prawnych?

      • 3 1

  • (4)

    15-20 lat temu rowerzyści często narzekali na brak ścieżek rowerowych. I zapewniali wtedy, jak tylko ścieżki się pojawią problem zniknie. No i pojawiły, a problem nie zniknął. Wielu zamiast ścieżką woli jechać ulicą, a częściej chodnikiem, szczególnie po przeciwnej stronie ulicy, gdzie nie ma ścieżki, bo jaśnie panu czy pani nie chce się przejść na drugą stronę. No to trzeba stworzyć jakiś następny "problem", o braku definicji kierunku jazdy. Po prostu wielu rowerzystów ma w nosie nie tylko przepisy, ale także zwykłą przyzwoitość. Kiedy policja, SM zaczną działać, tym bardziej, że pojawili się następni piraci, na hulajnogach. Jeszcze trochę, a po ulicach zaczną jeździć skutery, a piesi będą musieli uciekać na ulice.

    • 3 6

    • nie rowerzyści, a kierowcy narzekali na brak ścieżek bo im rowerzyści przeszkadzali na jezdni jak już. (1)

      Gdyby to chociaż budowano w jakimś znośnym standardzie to jeszcze pół biedy...

      Zresztą o czym my w ogóle mówimy?
      Takie cudowne "ścieżki" i trzeba przymuszać zakazami i nakazami do korzystania z nich?
      Coś tu chyba ewidentnie nie gra, Może warto się zastanowić nad sposobem ich projektowania i budowania?

      Rowerzyści wolą nawet chodniki? 99% tras rowerowych od chodników różni się co najwyżej kolorem nawierzchni. Nie oferują żadnego wyższego standardu jazdy. Tak to widzę i tu pies podejrzewam jest pogrzebany..

      • 3 1

      • W Polsce jazda ścieżką trwa czasem 4 sekundy. Potem się urywa. Takie ścieżki

        • 1 0

    • biedaku za budowę "ścieżek" wzięło się fornalstwo umysłowe po wieczorowym magisterium i zaeczęli swoją radosną twórczością wprowdzać burdel syf i konflikty na drodze banda głupków nie umie prostego kawałka dróżki rowerowej wytyczyć w zgodny z zasadami.Problem cymbale to tworzą budowniczowie tych szlaczków które co skrzyżowanie wymagają przejeżdżania na drugą stronę drogi czy buble kończące się w polu w nosie ty id..to przepisy mają b..rwy budujące te buble

      • 2 1

    • Sam sobie wymyśliłeś problem

      Nie ma żadnego problemu jeśli chodzi o rowery. Jets problem jeśli chodzi o bite auta z RFN.
      Każdy zdrowy na umyśle rowerzysta jeździ ścieżką a jeśli jej nie ma to chodnikiem. Jeśli już trzeba jechać jezdnią to trudno, nie da się wszędzie zrobić ścieżek.

      • 0 2

  • Rowerzysta (4)

    Rowerzysta zawsze był traktowany jak pieszy a teraz ktoś wymyślił że to taki sam pojazd jak samochód co za absurd

    • 2 4

    • (2)

      pokażesz pieszego który idzie 35 km/h id..to?

      • 2 2

      • (1)

        Pewnie, jak tylko pokażesz mi rowerzystę, który bez silnika pojedzie pod górę 140km/h, dzbanie.

        • 1 2

        • w mieście deb..lu się jeździ 140 km/h Mało które auto pojedzie 140 pod stromą górę tak właśnie wygląda dyskusja z idi..tami przyspawanymi d.. do siedzenia w samochodzie argumentacja level hard pieszy 5 km/h rowerzysta 30-35-40 km/h i tak lepiej niech obok siebie poruszają się uczestnicy ruchu drogowego różniący się prędkością 8 krotnie brawo

          • 1 2

    • Kiedy był tak traktowany? Po co wymyślać takie bzdury?

      • 0 0

  • Bzdura (13)

    Jest to totalna bzdura. Jeżeli ścieżka nie stanowi części jezdni to jest dwukierunkowa i rowerzysta musi z niej korzystać.

    • 3 6

    • (6)

      drogi rowerowe są częścią drogi jako całości cymbale

      • 3 2

      • (5)

        a ruch prawostronny dotyczy tylko jezdni, a nie drogi jako całości. Droga rowerowa nie jest częścią jezdni, więc nie musi być po jej prawej stronie.

        • 1 2

        • (4)

          ruch prawostronny i oznakowanie dotyczy wszystkiego

          • 2 2

          • (3)

            i dlatego wszystkich kierowców dotyczy znak "izolator sekcyjny" po prawej stronie, a wszystkich motorniczych znak "zakaz wyprzedzania"? No chyba nie.

            • 1 2

            • (2)

              powtarzam o raz kolejny są znaki skierowane tylko do kierujących tramwajami cymbale nie ma ich w ogólnym katalogu znaków drogowych znaki C13 droga rowerowa są w katalogu znaków ogólnych

              • 2 2

              • (1)

                Nie ma czegoś takiego jak "ogólny katalog znaków drogowych". Znaki drogowe dla pieszych, kierowców, rowerzystów, motorniczych czy prowadzących pojazdy wojskowe są zdefiniowane w tym samym rozporządzeniu - w "Rozporządzeniu Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych".

                To, że podczas egzaminu na prawo jazdy kat. B nie musisz znać znaków "izolator sekcyjny" czy "klasa obciążenia mostu dla pojazdów gąsienicowych" nie oznacza, że tramwaje i czołgi są "wyjęte spod prawa", a cała reszta znaków dotyczy całej drogi, i że na całej drodze jest ruch prawostronny.

                Ruch prawostronny na jezdni i znaki przy jezdni dotyczą jezdni.
                Ruch prawostronny na DDR i znaki przy DDR dotyczą DDR.
                Ruch prawostronny na CPR i znaki przy CPR dotyczą CPR.
                Ruch prawostronny na torach tramwajowych i znaki przy torach tramwajowych dotyczą torów tramwajowych.
                Droga = jezdnia + DDR + CPR + chodnik + tory tramwajowe + parking + pobocze, w jakiejkolwiek kolejności, czyli DDR nie musi być po prawej stronie jezdni. Wystarczy żeby była w pasie drogowym, a ty musisz z niej skorzystać.

                • 0 0

              • projekt budowlany musi zawierać wjazd i zjazd z i na jezdnię kto odbiera ścieżki na które nie ma wjazdu?No słucham?Chwarznieńską jak rozbudowali mogli postawić barierę w poprzek i jeździjcie sobie Hodowlaną i jakąś ślepą uliczką bez przejazdu przecież droga jest co z tego że nieciągła?

                • 0 0

    • ścieżki to są w lasach albo parkach (5)

      • 2 2

      • i w Obwieszczeniu Ministra Infrastruktury i Budownictwa z dnia 23 grudnia 2015 r. (4)

        Rozdział 9. Ścieżki rowerowe

        • 1 1

        • (3)

          obwieszczenia?To już niżej niż rozporządzenia?

          • 1 2

          • (2)

            Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie

            • 1 1

            • kocham ten kraj żyjąc tu trzeba znać ustawy mające 2000 stron i są ciągle nadpisywane nowymi bzdurami

              • 2 0

            • No i co tam jest napisane. Zauważ, że tzw. ścieżka odnosi się wyłącznie do "ciągu komunikacyjnego" i bierze pod uwagę różne elementy infrastruktury - łącznie z jezdnią.
              To jak przywołanie przepisów budowlanych do zasad eksploatacji. Absurd.

              • 0 1

  • W Danii jest lepiej

    Wróciłem niedawno z Danii. Tam, jeśli jest obowiązek korzystania z drogi rowerowej, która jest po drugiej stronie to jest znak ścieżki rowerowej, a pod spodem strzałka w lewo. Wtedy to oznacza, że trzeba ze ścieżki korzystać i ulicą nie można jechać. Ten znak powinien u nas być.

    PS jeśli widzę ścieżkę po drugiej stronie to chętnie z niej korzystam, ale czasem sytuacja nie pozwala i trzeba ulicą pojechać kawałek.

    • 4 1

  • Polskie prawo - zawsze pisane na kolanie tak by było 5 interpretacji (2)

    Do tego bez wyobraźni.

    • 2 2

    • Prawo jest takie jak wszędzie i jest ok. (1)

      infrastruktura nie nadąża za prawem. tu jest problem

      • 1 0

      • infrastruktura jest budowana przez głupoli bez nadzoru jak można oddać dop użytku ddr gdzie studzienki telekomunikacyjne odstają 2 cm ponad powierzchnię drogi?Czy na jezdni studzienki wystają ponad warstwę sma?

        • 2 0

  • Agresja

    Zastanawiam się...nikt z nas nie jest idealny ,czasem i jednym i drugim zdarza się,,wpadka " ale skąd aż tyle agresji e ludziach?? Strach zwrócić lomus uwagę. Idzie sobie Pan ścieżka rowerową z wózkiem z dzieckiem i drugie dziecko prowadzi za rękę, ścieżka jest oznakowana a obok dzielący pasem trawy chodnik.Przejezdzajac mowie...prosze Pana to jest ścieżka rowerową, chodnik ma.pan obok...uslyszalam...spitalaj...co się dzieje z ludzmi?

    • 3 0

  • Za długi artykuł...

    Niestety większość kierowców ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem i tak napisanego artykułu nie będzie dalej potrafić zinterpretować. W takich artykułach na początku powinno być napisane drukowanymi literami, że rowerzysta może legalnie jechać prawą stroną jezdni, a dopiero potem reszta opisu i tłumaczeń, dlaczego tak, a nie inaczej.

    • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Typuj wyniki Mistrzostw Europy w Niemczech!

Relacje LIVE

Najczęściej czytane