- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (192 opinie)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (57 opinii)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (8 opinii)
- 4 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024
- 5 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (481 opinii)
- 6 Trefl o krok od awansu do finału (1 opinia) LIVE!
Jakub Wawrzyniak podpisał kontrakt z Lechią
Lechia Gdańsk
Jakub Wawrzyniak podpisał kontrakt z Lechią Gdańsk. Umowa obowiązuje do końca czerwca 2017 roku. Reprezentacyjnego obrońcy zabrakło jednak na pierwszym tegorocznym treningu biało-zielonych. W gronie 25 graczy jedynym nowym był niespełna 16-letni Przemysław Macierzyński. Ponadto do kadry pierwszej drużyny włączono: Tsubasę Nishi z rezerw oraz Dawida Karczewskiego z juniorów. Natomiast wolną rękę w poszukiwaniu klubów dostali: Brazylijczyk Diego Hoffmann i Serb Danijel Aleksić.
Jakub Wawrzyniak w poniedziałek przeszedł testy medyczne w klinice Rehasport, a popołudniu parafował 2,5 letni kontrakt z Lechią.
- Już od czerwca obserwowałem polską ligę i z zaciekawieniem czytałem artykuły o Lechii. Wiem, że tu cały czas tworzy się coś fajnego. Dlatego z przyjemnością zareagowałem na propozycję klubu. Gdańsk to piękne miasto, jest świetny stadion, no i kibice na pewno zasługują, aby ta drużyna była bardzo wysoko w tabeli - podkreśla Wawrzyniak na oficjalnej strony klubu.
W gronie zawodników, którzy w poniedziałek rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej ekstraklasy znalazł się tylko jeden bramkarz - Damian Podleśny. Mateusz Bąk, który jest po zabiegu laryngologicznym, obserwował poczynania kolegów zza linii bocznej. Natomiast absencja Dariusza Treli spowodowana była powodami rodzinnymi. Golkiper, na którego miejsce klub może ściągnąć Słowaka Dobrivoja Rusova, musiał udać się z żoną do szpitala.
Na zajęciach przy Traugutta zabrakło kontuzjowanych: Henrique Mirandy i Filipa Malbasicia. W klubie pojawili się Danijel Aleksić i Diego Hoffmann. Obu letnim nabytkom zakomunikowano, że mogą szukać sobie nowych klubów.
Przypomnijmy, że już pod koniec jesiennych rozgrywek szkoleniowiec Lechii od pierwszej drużyny odsunął Adłana Kacajewa. Teraz trzeba skrócić jego wypożyczenie z Tereka Grozny.
KACAJEW NIE ZADEBIUTUJE W LECHII
- Nie widziałem dla nich miejsca w meczowej kadrze, więc trudno by było inaczej. Taki to jest biznes, zawodnicy muszą być przygotowani na takie decyzje. Na chwilę obecną to jedyni zawodnicy, którym podziękowaliśmy - mówi trener Lechii Jerzy Brzęczek.
Na treningu pojawił się za to gracz III-ligowych rezerw Tsubasa Nishi, a także niespełna 17-letni junior Dawid Karczewski, który jesienią zaliczył dwa krótkie epizody w drugiej drużynie biało-zielonych.
Znalazło się także miejsce dla wicelidera klasyfikacji strzelców Grupy Bałtyckiej III ligi Pawła Czychowskiego, którego trener Brzęczek włączył do kadry na ekstraklasę pod koniec rundy, a nawet dał mu zadebiutować w wyjazdowym meczu z Lechem Poznań.
Ponadto poznać się z nowymi kolegami miał okazję Przemysław Macierzyński. Napastnik reprezentacji Polski do lat 16 został pozyskany w grudniu z SMS Łódź.
Bramkarze: Podleśny
Obrońcy: Bougaidis, Garbacik, Janicki, Leković, Możdżeń, Rudinilson, Valente, Pietrowski, Dźwigała
Pomocnicy: Borysiuk, Nazario, Łukasik, Makuszewski, Pawłowski, Vranjes, Wiśniewski, Nishi, Karczewski
Napastnicy: Buksa, Colak, Czychowski, Friesenbichler, Grzelczak, Macierzyński
Wawrzyniak, który dołączy do zespołu w najbliższych dniach, z pewnością nie będzie to jedyne wzmocnienie biało-zielonych w tym oknie transferowych. Trener Brzęczek zapowiedział jednak, że nie należy spodziewać się takiego rozmachu transferowego jaki Lechia poczyniła latem. Przynajmniej nie jeśli chodzi o ilość zawodników.
- Zamierzamy iść w jakość. Jesień pokazała, że nie na każdej pozycji jesteśmy tak obsadzeni jakbyśmy sobie tego życzyli. Piłkarze którzy są w kadrze muszą otrzymać szansę, a ja nie chcę żeby przychodziło kolejnych dziesięciu zawodników. Na pewno Wawrzyniak jest doświadczonym zawodnikiem, który na pewno może nam pomóc. Grający na lewej obronie Nikola Leković miał znakomitą wiosnę, ale na jesień jego dyspozycja nie była już tak dobra. W piłce tak się zdarza i nie można tego przewidzieć, ale można się przed tym zabezpieczyć wprowadzając rywalizację - twierdzi szkoleniowiec gdańszczan.
TOMASZ KUPISZ Z WŁOCH DO LECHII?
Szkoleniowiec myśli także o wzmocnieniu skrzydeł, a także prawej obrony i pozyskaniu doświadczonego napastnika. Kandydaci już są.
- Interesującą opcją jest dla nas Grzegorz Wojtkowiak, który w obronie może grać nie tylko na jednej pozycji. Jego pozyskanie to będzie jednak trudny temat. W ataku zastanawiamy się nad pozyskaniem napastnika, który nie będzie młodym człowiekiem, a piłkarzem doświadczonym. Mamy na tych pozycjach zawodników, którzy jeszcze te doświadczenie zbierają i również dla nich takie wzmocnienie będzie dobrym rozwiązaniem - wyjaśnia Brzęczek.
LECHIA PRZYMIERZA SIĘ DO WOJTKOWIAKA I RUSOVA
Piłkarze Lechii w Gdańsku nie zostaną długo. Już w piątek rozpoczną zgrupowanie w tureckiej Antalyi, gdzie zostaną do 20 stycznia. Trener Brzęczek zamierza zabrać tam 25 lub 26 piłkarzy.
- 9-20 stycznia - zgrupowanie w Turcji
(3 mecze kontrolne: 11 stycznia Chemnitzer FC, 15 stycznia Akhisar Belediyespor, 19 stycznia Anży Machaczkała)
- 24 stycznia - gra kontrolna z Olimpią Grudziądz
- 25 stycznia - 3 lutego - obóz w Hiszpanii
(2 mecze kontrolne: rywale do ustalenia)
- 6 lutego - gra kontrolna z Bytovią
W Turcji gdańszczanie rozegrają trzy mecze kontrolne. Jako pierwszy ich formę sprawdzi niemiecki III-ligowiec Chemnitzer FC.
Kolejnym rywalem będzie prowadzony przez słynnego Roberto Carlosa Akhisar Belediyespor, który zajmuje 11. miejsce w tureckiej ekstraklasie. W zespole tym występuje m.in. znany z występów w Cracovii Burundyjczyk Saidi Ntibazonkiza.
Ostatnim sparingpartnerem Lechii podczas pierwszego z dwóch wyjazdowych zgrupowań (kolejne przewidziano od 25 stycznia do 3 lutego w Hiszpani) będzie rosyjski zespół Anży Machaczkała, w którego barwach jeszcze niedawno grali Carlos, Samuel Eto czy Lassana Diarra, a szkoleniowcem był Guus Hiddink. Obecnie Anży walczy o powrót do rosyjskiej ekstraklasy zajmując pozycję lidera na jej zapleczu.
Niespełna tydzień po powrocie z Turcji zespół uda się do Hiszpanii, gdzie zaplanowano dwa sparingi.
- Dwa zagraniczne zgrupowania nie są moim pomysłem, zostały zaplanowane zanim przyszedłem do Lechii. Na pewno jednak bardzo się cieszę, że będziemy mieli okazję trenować na zielonej trawie. Naszym obiektom niczego nie brakuje, ale zawsze lepiej trenuje się w cieplejszym klimacie. Mam nadzieję, że to będzie miało pozytywne przełożenie na nasze wyniki - dodaje Brzęczek.
Kluby sportowe
Opinie (184) ponad 20 zablokowanych
-
2015-01-07 09:02
Lechia się jednak utrzyma ,Arka nie spadnie .........
- 0 0
-
2015-01-08 00:23
Coraz gorzej
gdzie sa wychowankowie Lechii - sie pytam??
z tą ... zbieraniną... nie mają najmniejszych szans- 0 0
-
2015-01-08 08:49
ale jaja
jeszcze pare meczy na PGE Arena a potem spad do I ligi i gra na Traugutta
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.