- 1 Arka. Nowi akcjonariusze. Motywacja piłkarzy (176 opinii)
- 2 Derby wyjątkiem. Kiedy moda na Lechię? (94 opinie)
- 3 Prezes Trefla walczy o wyższe budżety (5 opinii)
- 4 Trefl po finał. Scruggs o sile (5 opinii) LIVE!
- 5 Mecz żużlowców zagrożony. Składy (137 opinii)
- 6 Lechia wystawi Arce fakturę za derby (221 opinii)
Prezes Lechii o dylematach transferowych
Lechia Gdańsk
- Przy każdym nazwisku trzeba zdać sobie pytanie: czy to jest wzmocnienie, czy może piłkarz, który potrzebuje pół roku, by go doprowadzić do poziomu, aby mógł u nas grać? I w takiej kwestii zawsze decyduje trener. Czy przystaje na taki wariant, czy powie: nie, chce mieć od razu zawodnika, który nam pomoże - tak Adam Mandziara, prezes Lechii mówił o możliwości zatrudnienia w Gdańsku perspektywicznych graczy, którzy rozważają powrót do Polski. W tym gronie jest m.in. Oktawian Skrzecz, wychowanek biało-zielonych, reprezentant kraju do lat 20, występujący w rezerwach Schalke Gelsenkirchen.
PREZES LECHII O NAJBLIŻSZYCH CELACH TRANSFEROWYCH I SPORTOWYCH GDAŃSKIEGO KLUBU
Od sezonu 2015/16 Lechia przejęła do klubowych struktur szkolenie młodzieży od najmłodszych roczników.
- Cały czas dążymy do tego, aby szkolić lepiej i bardziej profesjonalnie, ale jak na pierwsze 1,5 roku pracy akademii, jesteśmy zadowoleni z tego jak się ona rozwija. Obecnie mamy w niej około 300 dzieci - podkreślał Adam Mandziara, prezes Lechii.
Grupy młodzieżowe gdańskiego klubu są otwarte nie tylko dla miejscowych chłopców. Szczególnie w starszych rocznikach czynione są starania, aby pozyskiwać utalentowaną młodzież z kraju. Stąd na rynku transferowym pojawiają się przy Lechii nazwiska nastoletnich piłkarzy, którzy nie są od razu przewidywani do gry w ekstraklasie. Dla nich szansą na rozwój stanowi już sama możliwość treningu z seniorami i regularna gra w Centralnej Lidze Juniorów. W tym kontekście m.in. należy odbierać zainteresowanie klubu m.in. 17-letnim pomocnikiem Podbeskidzia Bielsko-Biała - Danielem Mikołajewskim.
Natomiast piłkarze, którzy już skończyli wiek juniora, są bardzo starannie selekcjonowani. Od tego sezonu nie ma bowiem w klubie drużyny seniorskich rezerw, a zatem ci co nie grają w ekstraklasie, nie mają szans, by występować w oficjalnych meczach.
- Likwidację rezerw uważamy za słuszną. Gdy piłkarze pierwszej drużyny dowiadywali się, że mają grać w III lidze to najczęściej szli tam z miną jak na ścięcie, a po meczach na większości testerów nie było widać nadmiernego wysiłku włożonego w grę - zdradził prezes Lechii.
TAK OKTAWIAN SKRZECZ MÓWIŁ O CZEKAJĄCYCH GO NAJWAŻNIEJSZYCH MIESIĄCACH W KARIERZE
Tym bardziej gdańszczanie starannie analizują przydatność każdego młodego polskiego piłkarza, który już posmakował gry w zagranicznym klubie, a nosi się z zamiarem powrotu do kraju.
Wśród obserwowanych jest m.in. niespełna 21-letni napastnik Oskar Zawada, który jesień spędził w rezerwach Wolfsburga, a wiosną grał w ramach wypożyczenia w holenderskim FC Twente. Był on w kręgu zainteresowań biało-zielonych już w kontekście sezonu 2014/15, ale ostatecznie do Gdańska trafił wówczas jego partner z ataku juniorskiej reprezentacji Polski - Adam Buksa, wracający do Polski z włoskiej Novary.
- Oskar to bardzo perspektywiczny piłkarz, ale nie jesteśmy na 100 procent przekonani, że nam jest w stanie pomóc już od jutra - zauważał w grudniu prezes Mandziara.
JUŻ W MAJU 2014 ROKU PISALIŚMY O ZAINTERESOWANIU LECHII OSKAREM ZAWADĄ
W tych samych kategoriach zapewne oceniania będzie aktualna przydatność do Lechii Oktawiana Skrzecza. Blisko 20-letni ofensywny pomocnik jest wychowankiem gdańskiego klubu. Latem 2013 roku wyjechał do Schalke Gelsenkirchen, które do Gdańska wpłaciło ponad 100 tysięcy euro ekwiwalentu za wyszkolenie. Z tym klubem wiąże reprezentanta Polski do lat 20 kontrakt do 30 czerwca 2018 roku. Jesienią grał tylko w jego 4-ligowych rezerwach.
- Przy każdym nazwisku trzeba zdać sobie pytanie: czy to jest wzmocnienie, czy może piłkarz, który potrzebuje pół roku, by go doprowadzić do poziomu, aby mógł u nas grać? I w takiej kwestii zawsze decyduje trener. Czy przystaje na taki wariant, czy powie nie, chce mieć od razu zawodnika, który nam pomoże. Z drugiej strony każdy transfer to jakby loteria. Dlatego nastawiamy się zimą na wzmocnienia, a nie by mieć jeszcze więcej ludzi w kadrze - dodał Adam Mandziara.
TRÓJMIEJSKIE KLUBY ATRAKCYJNE DLA GRUZINÓW. SPRAWDŹ, JAKI SKRZYDŁOWY ŁĄCZONY JEST Z LECHIĄ
Typowanie wyników
Jak typowano
76% | 624 typowania | LECHIA Gdańsk | |
15% | 124 typowania | REMIS | |
9% | 73 typowania | Jagiellonia Białystok |
Kluby sportowe
Opinie (72) 4 zablokowane
-
2017-01-12 16:56
Bramkarz i środkowy obrońca to priorytet!
Napastnik niekoniecznie. Nie wiem jakwz, ale a tam wierzę w Mistrzostwo Polski
- 14 8
-
2017-01-12 15:36
Jak zwykle przypadek rządzi transferami a nie przemyślane działania :(
Co roku to samo, zamiast jak najszybciej pozyskać piłkarzy, których potrzebuje trener Nowak, żeby się zgrali z resztą drużyny, to oni czekają na rozpoczęcie rozgrywek i wtedy kogoś zatrudnią.... dwa miesiące będzie odbudowywał formę i zaraz koniec sezonu....
Powinniśmy mieć gotową listę piłkarzy i prowadzić negocjacje już w grudniu!- 28 8
-
2017-01-12 15:08
Z całego Serca, Źycze Lechii mistrza Polski
Swojej Arce pierwszej 8. Zdania o dzisiejszym internetowym pokoleniu kibiców nie zmieniam. Dziecinada ze sprzętem robi sobie krzywde.
- 130 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.