• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pech gdańskiego 400-metrowca

jag.
3 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Łukasz Domagała był o krok od największego sukcesu w karierze. 400-metrowiec AZS AWFiS Gdańsk biegł w polskiej sztafecie, która metę w halowych mistrzostwach Europy w Goeteborgu osiągnęła na trzecim miejscu. Potem biało-czerwonych na kilka minut awansowano nawet do tytułu wicemistrzowskiego, gdyż zdyskwalifikowano Brytyjczyków. Niestety, ostatecznie i naszych lekkoatletów z podium zepchnął protest Czechów.



Łukasz Domagała w Goeteborgu przez chwilę był brązowym, a nawet srebrnym medalistą mistrzostw Europy w sztafecie 4x400. Ostatecznie polska ekipa została zdyskwalifikowana za nieregulaminowe incydenty na trasie biegu. Łukasz Domagała w Goeteborgu przez chwilę był brązowym, a nawet srebrnym medalistą mistrzostw Europy w sztafecie 4x400. Ostatecznie polska ekipa została zdyskwalifikowana za nieregulaminowe incydenty na trasie biegu.
PRZECZYTAJ O TYTULE HALOWEJ WICEMISTRZYNI EUROPY ANNY ROGOWSKIEJ

Łukasz Domagała ma 27 lat. Już sam awans do reprezentacyjnej sztafety, który poparł tytułem halowego wicemistrza Polski, był dla niego sukcesem (czytaj więcej0. Jednak niewiele brakowało, aby 400-metrowiec AZS AWFiS Gdańsk na tym nie poprzestał.

W finale sztafety 4x400 metrów Polacy pobiegli w składzie: Michał Pietrzak (AZS AWF Katowice), Rafał Omelko (AZS AWF Wrocław), właśnie Domagała (AZS AWFiS Gdańsk) i Grzegorz Sobiński (MKLA Łęczyca). W stawce sześciu kwartetów uplasowali się na trzecim miejscu. Wydawało się, że na ich szyjach wkrótce zawisną brązowe medale.

Jednak nie po raz pierwszy na tej imprezie ostateczna kolejność została zmieniona. W sobotę złota nie dostała m.in. Anna Rogowska. W sztafecie też sędziowie postanowili ukształtować ostateczną kolejność na podium.

Pierwszy werdykt jury był pomyślny dla Polaków. Zdyskwalifikowana została Wielka Brytania, której zawodnicy do mety dobiegli jako pierwsi. Tym samym nasi reprezentanci awansowani zostali na drugą pozycję za Rosję.

Niestety, kolejny protest złożyli Czesi, tym razem na biało-czerwonych. Zarzucono, że na ostatniej zmianie Sobiński odepchnął próbującego go wyprzedzić Pavla Maslaka. Arbitrzy podzielili ten pogląd. Polacy zostali zdyskwalifikowani.

Nasza reprezentacja nie pogodziła się z takim werdyktem. Złożyła kontrprotest. Jednak nie dał on rezultatu Polski nie ma w końcowej klasyfikacji sztafety 4x400 metrów. Natomiast na szczyt klasyfikacji wrócili... Brytyjczycy. Srebro dla Rosji, a brąz dla Czechów.

-Komisja obejrzała dokładnie rywalizację od startu do mety z siedmiu kamer umieszczonych wokół 200-metrowej bieżni i dopatrzyła się dwóch niezgodnych z przepisami incydentów ze strony naszych zawodników wobec Belga oraz Brytyjczyka. Tym samym Wielka Brytania, pierwotnie zdyskwalifikowana, otrzymała złoty medal - poinformował PAP Janusz Rozum, sędzia IAAF.

Dorobek Polski na 32. halowych mistrzostwach Europy zamknął się na trzech medalach. Do sobotnich osiągnięć - srebra Rogowskiej w skoku o tyczce oraz brązu Katarzyny Broniatowskiej na 1500 metrów, w niedzielę złoto dołożył Adam Kszczot.

Łodzianin obronił wywalczony dwa late temu w biegu na 800 metrów. Wygrał zdecydowanie z czasem 1:48.69.
jag.

Kluby sportowe

Opinie (2)

  • Czesi,

    nie umieli wygrać i nie umieli przegrać ...

    • 5 0

  • szkoda trzymaj się Łukasz

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane