• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Energa Gedania - Winiary Kalisz 1:3

Jacek Główczyński
1 grudnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Marek Mierzwiński w piątek poprowadził pierwszy trening z siatkarkami Energi Gedanii, a w sobotę stanął z nimi do starcia z brązowymi medalistkami poprzedniego sezonu ekstraklasy. Niespodzianki nie było. Gdańszczanki przegrały przy ul. Kościuszki z Winiarami Kalisz 1:3 (21:25, 18:25, 25:16, 17:25). Dzień później gedanistki awansowały do ćwierćfinału Pucharu Polski. Wygrały z Politechniką Częstochowa 3:1 (25:15, 23:25, 25:13, 25:19).

GEDANIA: Bełcik, Szyjanowa, Drzewiczuk, Wiśniewska, Kuczyńska, Kruk oraz Siwka (libero), Sołodkowicz, Ordak, Tomsia (tylko w niedzielę).
WINIARY: Kucharska, Sielicka, Liktora, Owczynnikowa, Frątczak, Strządała oraz Kuehn (libero), Woźniakowska.
Sędziowali: Kaznowski i Kawiak (obaj Warszawa).

Przed rokiem Gedania niespodziewanie pokonała Winiary 3:0, przerywając passę siedmiu kolejnych porażek. Była to jedna z największych niespodzianek ligi, która jednak w ogólnym rozrachunku niczego nie zmieniła. Gdańszczanki ratowały ekstraklasę w barażach, a kaliszanki stanęły na ligowym podium. W sobotę nie można było marzyć o powtórce, bo rywalki przyjechały jeszcze mocniejsze. Z poprzedniego żelaznego składu zostały tylko dwie zawodniczki (Edyta Kucharska, Katarzyna Sielicka) i libero (Marta Kuehn). Doszła m.in. Olga Owczynnikowa, która była tylko rok młodsza od nowego szkoleniowca Energi Gedanii!

- Nie tylko debiutuję w ekstraklasie, ale samodzielnie nie prowadziłem jeszcze żadnej seniorskiej drużyny. Jednak trenerem jestem nie od dzisiaj. Wielkiej tremy nie mam - mówił przed grą 33-letni trener, urodzony w Drawsku Pomorskim.

Po raz pierwszy poprosił o przerwę, gdy jego podopieczne przegrywały 7:13. Jednak jego uwagi trafiły do zespołu dopiero przy drugiej przerwie technicznej, która nastąpiła przy wyniku 9:16. Ostra zagrywka Dominiki Kuczyńskiej, dobry blok, a później dwa udane ataki z rzędu Aleksandry Kruk sprawiły, że gospodynie zbliżyły się na 20:22.

Niemal identycznie było w drugim secie. Prowadzenie Winiar 16:8, dojście gedanistek na 18:20 i wyraźnie przegrana końcówka. - Zagraliśmy zbyt statycznie, licząc, że przeciwnik położy się bez gry. Ta pewność siebie, by nie powiedzieć - lekceważący stosunek do rywala, utrudniła nam sprawę - przyznał Czesław Tobolski, kaliski szkoleniowiec.

Najwyższy rachunek zapłaciły Winiary w trzeciej partii. Prowadząc 6:5 nie poradziły sobie z pięcioma zagrywkami Karoliny Wiśniewskiej. Później bezkarnie obijały je też Margarita Szyjanowa i Agnieszka Drzewiczuk, punktowała nawet Izabela Bełcik. I to właśnie rozgrywająca soczystym zbiciem skończyła seta, w który miejscowe prowadziły 10:6, 16:10 i 23:14!

Euforia nie trwała zbyt długo. Atak Kruk dał nam prowadzenie 7:6 w czwartym secie, ale sześć kolejnych punktów zdobyły rywalki. Jeszcze Szyjanowa wygrała najdłuższą wymianę meczu na 13:19 i po 90 minutach gry do akcji mogli przystąpić... łowcy autografów, których przy ul. Kościuszki jest coraz więcej. Znów przypuścili atak na Bełcik oraz kaliskie reprezentantki, Kamilę Frątczak i Marię Liktoras.

W niedzielę Energa Gedania nie roztrwoniła przewagi z Częstochowy, gdzie wygrała 3:0. Sprawę awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski i meczów z Gwardią Wrocław załatwiła już w pierwszej partii. Później przyszedł czas na eksperymenty.

- Ćwiczyliśmy różne ustawienia. Pełne dwa sety zagrała Ania Sołodkowicz, zmieniłem pozycjami Olę Kruk z Ritą Szyjanową, na zmiany wchodziła Berenika Tomsia - mówi Marek Mierzwiński.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (11)

  • Dobra jest !!! W sobote i tak było lepiej niż miało być, bo przecież większość skazywała dziewczyny na 0:3 bez walki.
    A w niedzielę dało się wyczuć w powietrzu, na boisku, na trybunach, taką atmosferę przedpołudniowego zamulania... :) Oczywiście nie cały czas i nie u wszystkich, ale czasami... Taki mecz szkoleniowy: kto z kim, za kogo i żeby się zgrać. Takie spotkanie było potrzebne w drugim dniu trenowania drużyny i chyba trener Mierzwiński w pełni z niego skorzystał. Oby zaprocentowało w przyszłości... Na przykład już w tym tygodniu w meczu z Gwardią... Apropos, wie ktoś kiedy w końcu jest ten mecz? Bo podobno w środę mają grać we Wrocławiu, a w sobotę w Gdańsku, ale jakiś koleś mówił, że możliwe są jakieś zmiany...

    • 0 0

  • Sercem z dziewczynami ale...

    Nie ukrywam- marnie widze przyszłosć Gedanii w lidze, jeśli za sprawa jakiegos transferu do Gdańska nie trafi siatkarka, która moglaby pełnić role lidera ekipy w zobywaniu punktów, zwlaszcza tych najtrudniejszych. Po odejściu Emilki nie widać by kóraś z zawodniczek miała ku temu predyspozycje. Wydawać by sie mogło ze w meczu z Kaliszem dziewczyny miały "przebłyski", jednak te zdobywane seriami punkty brały sie głownie z chwilowej niemocy rywalek- czy to w przyjeciu czy to innym elemencie gry. Dziwna niemocą wykazała sie zwłaszcza Owczinnikowa w 3cim secie, choc wcześniej grała naprawde świetnie! Poza tym biła w oczy rożnica przygotowania fizycznego obu ekip! Widać to było na rzrykładzie Frątczak- jeśli miała dobrze nagraną pilkę to biła ja nad blokiem Szyjanowej i Wisniewskiej choć ma tyle samo cm! Ja wiem, ze gdańszczanki(Drzewiczuk - tez) mają zupełnie inny typ budowy ciała i nigdy nie będą tak szczuple jak Kamila, niemniej widac, ze te kilka kilogramów bezposrednio przenosi sie na skoczność! Kuczyńska w ataku też przeciwniczkom nie straszna- jest za wolna i kaliski blok z reguly za nią nadążał- spektakularne "czapy" dostawała zwlaszcza gdy nie wiadomo po kiego diabła szła na krótką "z obejścia". Serwis to na razie watpliwy atut- punkty były głownie zdobywane po ewidentnych błedach kaliszanek, które chyba faktycznie sa jednymi z głownych kandydatek do mistrzostwa ligi! Niech no tylko Owczinnikowa wyczuje jak nagrywać swoim głownym "armatom" czyli Frątczak , Liktoras I Strządale! Reszta kaliszanek tez prezentowała sie dość solidnie, po cichy bede wiec tej druzynie kibicował w drodze na mistrzowski tron! Pozdrawiam wszystkich fanów Gedanii i siatkowki w ogóle- czekam na dlasze komentarze po meczu!

    • 0 0

  • Może bedzie wsparcie

    Mie wiem czy czytaliście wypowiedz nowego trenera Gedani, który zastanawia się nad ściągnieciem Ani Olczyk. Jeśli mu się to uda to powinno byc duze wzmocnienie drużyny! Tylko czy ona zechce wrucic do Gdańska bodajże po 2 latach nie obecnosci?? Ania WRACAJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • FORZA GEDANIA

    Proponuje storzyć nową drużynę w której skład wejdą ; ICH3+RUDY+2 ZAWODNICZKI-którym się chce chcieć.Może nie będzie lepiej ale barwniej

    • 0 0

  • Czyżbym był uważany za czwartego po ich trzech? Byłoby mi bardzo miło :)
    A co do tej drużyny... Hmm... ciekawy pomył... Może nie na ligę, ale na jakiś mecz charytatywny? :) 2 zawodniczki... hmm... na pewno Iza Bełcik, może np. Berenika Tomsia, żeby sobie pograła + Marta Siwka na libero. A reszta drużyny na rezerwie i gramy na jakiś dom dziecka albo zbieramy kasę na jakiś transferek do Gedanii :) Nie, no żarty, żarty, ale ciekawy pomysł :D

    • 0 0

  • QRDE ŻEBY ZAGRAĆ W GEDANII TO MUSIAŁBYM SIĘ OGOLIĆ hihihihi Ale poważnie mówiąc dobrze by było żeby Ania Olczyk zagrała w naszej drużynie. Zainteresowanych informuję że klub Emilii Reimus wygrał kolejny mecz w lidze belgijskiej. na 10 meczy Asterix Kieldrecht przegrał tylko jeden.

    • 0 0

  • Ej, a ta Ania Olczyk to dobra jest? Bo nazwisko mi coś mówi... Coś mi dzwoni, ale nie wiem, w któym kościele... :) Może jakaś krótka charkaterystyka? Gdzie ona aktualnie gra?

    • 0 0

  • W zeszłym sezonie grała w Austrii w Wildcats Sparkasse Klagenfurt. A w poprzednich latach w Gedanii. Teraz w tym klubie gra Benia Leper. Ania jest dobrą zawodniczką i byłaby dużym wzmocnieniem dla nas.

    • 0 0

  • Dziękuję bardzo :) I oby się udało ją sprowadzić :)

    • 0 0

  • Bez przesady

    Z tym duzym wzmocnienie to nie przesadzajmy, gdy Olczyk gdy byla w Gedanii to wiecej czasu sie leczyla niz grala. A przyszla razem z Rosner ze Slupska. Gdzie jest jedna a gdzie druga nie trzeba dodawac. Jest do wziecia, gdyz w Austrii juz jej nie chca. Ale za darmo w Gdansku tez grac nie bedzie. Jesli wroci do walczyc bedzie o miejsce w szostce z Szyjanowa i Solodkowicz

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane