W Iławie, gdzie o medale mistrzostw Polski w siatkówce rywalizują juniorki zanosiło się wczoraj na burzę - było parno i duszno - ale nim postarała się o to natura, przez parkiet przetoczyła się kolejna nawałnica w wykonaniu Gedanii Energi. Podopieczne Witolda jagły podczas tego turnieju wygrały czwarty mecz 3:0! Tym razem zwycięstwo nad ŁKS Łódź 25:13, 25:15, 25:20 było na wagę awansu do finału. Dzisiaj o złoto gdańszczanki zagrają z faworyzowaną Gwardią Wrocław lub Skrą Warszawa, która drugi półfinał rozpoczęła od wygrania dwóch setów. I gdyby poszła za ciosem gedanistki mogłyby się powoli przymierzać do korony mistrzowskiej. W grupie rozbiły stołeczną ekipę 3:0. Świętować już może
Berenika Tomsia. 14-latka w tym sezonie zdobędzie medale we wszystkich grupach młodzieżowych! Z młodziczkami wywalczyła złoto, z kadetkami - brąz, a w juniorkach ma już co najmniej srebro.
GEDANIA ENERGA: Ordak, Kruk, Sołodkowicz, Wiśniewska, Tomsia, Nieczyporowska oraz Siwka (libero), Kałdonek.
Co drugi dzień gdański szkoleniowiec wymienia jedno ogniwo w podstawowym składzie. Borykającą się z kłopotami zdrowotnymi
Natalię Nuszel znów zastąpiła
Marzena Nieczyporowska.
- Mecz rozpoczął się od zagrywki Justyny Ordak i prowadzenia 5:0. Rywalki doszły na 7:9, ale gdy zaczęła serwować Anna Sołodkowicz, odskoczyliśmy na 16:7. W drugiej partii równo było do wyniku 6:6. Rywalki znów pogrążyła Sołodkowicz. Wynik urósł do 15:6. W trzecim secie dało o sobie znać zmęczenie. Kontrolowaliśmy sytuację, prowadząc na ogół 2-3 punktami. Punktowaliśmy głównie po atakach Aleksandry Kruk. Zawodniczka ta od 21:19 poprawiła serwisem na 24:19. Łodzianki obroniły pierwszą piłkę meczową, ale następną posłały z zagrywki w siatkę - relacjonuje
Witold Jagła, który tegoroczny sezon także może zaliczyć do bardzo udanych. Seniorki utrzymał w ekstraklasie, a z młodziczkami wygrał mistrzostwa Polski!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
