- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (7 opinii) LIVE!
- 2 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (13 opinii)
- 3 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (56 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów
- 5 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
- 6 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (30 opinii)
Fuzja, czyli rosną szanse Arki
Arka Gdynia
Rozmowy w sprawie połączenia dwóch wielkopolskich klubów trwały od wielu miesięcy. W grudniu ubiegłego została podpisana umowa przedwstępna. PZPN zapalił dla fuzji zielone światło. Jednocześnie stwierdził, że nowy klub będzie miał tylko jedno miejsce w ekstraklasie. Grać on będzie na stadionie Bułgarskiej pod szyldem Lecha, bowiem holding Amica wykupił od poznańskiego klubu prawa niematerialne takie jak: nazwę, godło, znaki towarowe... Natomiast we Wronkach pozostanie drużyna III-ligowa. -Prowadzimy rozmowy z PZPN w sprawie powstania Centralnego Ośrodka Szkolenia we Wronkach. Nadal będziemy stawiać na pracę z młodzieżą - dodał Jacek Rutkowski, właściciel Amiki. Kto będzie trenerem nowej drużyny? - Fiaskiem zakończyły się negocjacje z Henrykiem Kasperczakiem, Czesław Michniewicz na łamach prasy oświadczył, że nie jest zainteresowany tą pracą. Obecnie prowadzimy mocno zaawansowane negocjacje z dwoma kandydatami. Z wyborem postanowiliśmy się wstrzymać do zakończenia rozgrywek ligowych - wyjaśnił Andrzej Kadziński, dotychczasowy prezes Amiki Wronki SSA, a od następnego sezonu szef KKS Lech Poznań. Z nieoficjalnych informacji wynika, że największe szansę mają: Franciszek Smuda i Duszan Radolsky.
Wieści z Poznania to bardzo dobry sygnał dla... trójmiejskich drużyn. Dla Lechii, bo z II ligi może spaść tylko trzy drużyny, a 11. miejsce może być na wagę utrzymania bez baraży, choć PZPN nie zajął w tej kwestii jasnego stanowiska. Dla Arki zaś oznacza, że w dwóch ostatnich kolejkach gdynianie powinni koncetrować się tylko na obszarze tabeli 14-16. Obecnie żółto-niebiescy zajmują barażową pozycję. Do Górnika Zabrze, który na dziś zostaje w ekstraklasie, tracą dwa punkty, a nad spadającą obecnie Polonią Warszawa, mają sześć punktów przewagi. Teoretycznie od obu konturentów drużyna Kaczmarka ma lepszy układ gier. Po meczu w Krakowie gościć będzie u siebie Polonię i aby zdegradować "Czarne Koszule" może zremisować. W najgroszej sytuacji wedle terminarza są zabrzanie, choć oni już bezpośrednio spaść nie mogą, bo mają Legię Warszawa u siebie oraz wyjazd do Łęcznej, która na dziś nie jest jeszcze pewna utrzymania.
- Naszym celem jest utrzymanie się bez baraży. Systuacja jest trudna, gdyż nie wszystko zależy od nas, ale przydałyby się również korzystne dla nas wyniki na innych stadionach. Do Krakowa jedziemy po... zwycięstwo. Jest to możliwe, jeśli piłkarze w to uwierzą. Mam pewien gry sposób specjalnie przygotowany na Wisłę - zapewnia gdyński szkoleniowiec. Przeciwko Wiśle Kaczmartek zagra też dla... Legii, której w latach 1982-90 był piłkarzem. - Z Darkiem Wdowczykiem grałem wspólnie w Legii, ale teraz do mnie nie dzwonił. Nie ma dla nas dodatkowej motywacji ze strony stołecznej drużyny. Chyba w nas nie wierzą - dodaje.
Słowa Kaczmarka trzeba traktować jako wyraz koniecznego, urzędowego optymizmu. Na finiszu rozgrywek nóż do szyi gdyńskiej drużyny dociskany jest coraz mocniej. Żółto-niebiescy nie tylko nie wygrali od dziesięciu meczów i spadli na przedostatnie miejsce w tabeli, ale mają coraz mniej graczy. Na Wisłę uzbierali z trudem szesnastu, w tym dwóch (Marcin Kiczyński, Mateusz Kołodziejski), którzy wiosną nie grali jeszcze ani minuty. Za kartki "wiszą" Dariusz Ulanowski i Krzysztof Sobieraj, kontuzje w Szczecie leczą: Bartosz Ława, Łukasz Kowalski i Sebastian Gorząd, a Piotr Jawny nad okiem ma założonych około 30 szwów. W dodatku Kołodziejski musiał podróżować indywidualnie, bo we wtorek pisał egzamin maturalny. - Przed rokiem matematyka mnie przerosła. Dlatego teraz zmieniłem przedmiot na geografię i liczę na pozytywny wynik - mówił "Koło". Ponadto Grzegorz Niciński i Krzysztof Majda powinni unikać przeciwko Wiśle zbyt ostrej gry, gdyż kolejna kartka wykluczy ich z sobotniego meczu z Polonią.
Kluby sportowe
Opinie (71) 5 zablokowanych
-
2006-05-10 09:52
Trzeba też patrzeć na to że Polonia się nie podłoży jak tu jeden wypisuje tylko dziś wygra u siebie z Pogonią bo ponoć nawet zakłady bukmacherskie na ten mecz nie przyjmują zakładów i w ostatnim meczu spuszczą manto Arce nawet 1-0 i spada Arka jest to bardziej możliwe niż to że Arka wygra w Krakowie
- 0 0
-
2006-05-10 09:58
Do biało zielonego
Co ty tu wypisujesz za głupoty ! Lechia połączyła się z Olimpią Poznań ale nie grała tak jak ona w pierwszej lidze nie wiem czy pamiętasz.I jeszcze jedna sprawa - to połączenie może pomóc także Lechi bo jak narazie są na miejscu barażowym a tak to może by się utrzymali bez barażu i nie wyzywaj drugich !!!! POZDRAWIAM
- 0 0
-
2006-05-10 11:07
ZMARNOWANY ROK
Jakie wnioski mozna wyciągnąć po roku gry w ekstraklasie??
A no takie że:
Nie ma zbudowanej drużyny - na koniec ligi wszyscy polecą
Nie ma trenera
Prezes do niczego
Jedno zwycięstwo w rundzie rewanżowej
Prawie komplet zawiedzionych widzów na każdym meczu
Jakie działania zostaną podjęte gdy Arka spadnie do II ligi?
Prezes powinien polecieć ze stołka... Ale w to wątpię, ba nawet nie wierzę
On będzie robił teraz wszystko żeby Arka się utrzymała
W przeciwnym razie to koniec jego kariery jako polityk, bo kto na niego pójdzie głosować - z pewnością nie pójdą oszukani kibice.
Jest jeszcze jedno wyjście w razie spadku Arki prezes poczyni obietnice, podpisze kontrakt z dobrym trenerem (np. Stawowym), kupi kilku lepszych zawodników (jeżeli zdąży wrócić z nart wodnych), rozpocznie modernizację stadionu. Na jesień Arka wygra kilka spotkań i będzie w czołówce II ligi no i znów na wybory pójdą wszyscy naiwni.
Ech ta polityka- 0 0
-
2006-05-10 11:27
zauważyliscie betony żyja meczmi Arki!!!
nie interesuje ich lechia!! oni tak naprawde kibicuja Arce!! a na swoich piłkarzy gwizdaja i bluzgaja!!! Brede sam to podtwierdził w jekims wywiadzie!!!
- 0 0
-
2006-05-10 11:44
aż nie chce się na mecze chodzić...
była pierwsza liga wielkie nadziej itp... sporwadzeni nowi piłkarze, i dużo gadania... a co jest widmo spadku do 2 ligi , nudna i nieefektowna gra piłkarzy, chodź kibicuje Arce co mecz do tej pory, lecz moje nastawienie do wyniku się zmieniło, a tak jest jeżeli (tak jak i piłkarze) kibicuje się temu aby tylko w czasie meczu piłka nie wpadła do naszej bramki, a nie temu abysmy zdobyli gola :-(
- 0 0
-
2006-05-10 11:48
Przychodzi Marcin Kaczmarek do Jarosława Czarneckiego i mówi:
- Panie Prezesie, potrzebuję dwóch obrońców i jednego napastnika, aby Lechia nie spadła do III ligi po barażach które nas najprawdopodobniej czekają. Obliczyłem koszta zawodników, wyjdzie nas to jakieś 300 tysięcy złotych.
- Czy Pan zwariował? Za 300 tysięcy to ja mam 9 punktów i 2 karne!- 0 0
-
2006-05-10 12:21
Z fuzji 3eba umiec strzelac!
A druzyna ktora nie strzela bramek nie ma co szukac w nastepnym sezonie, barazy tez nie wygra, bo z kim? A gdzie jerst mlode zaplecze Arki? Cieniutka druzyna jak na miare extraklasy niestety...
- 0 0
-
2006-05-10 13:04
Amica czy Lech?
Kto walczy o puchary dla przyszlego Lecha? Amica czy Lech? :]
- 0 0
-
2006-05-10 13:50
Do V
Scenariusz pierwsza klas!Samo życie chłopie,samo życie.Tak wracam myślami do lat poprzednich gdy Arka była oczywiście niesłusznie posądzana o kupczenie punktami -no tak już wiem , popełniłeś plagiat.Ta scena rozegrała się już kiedyś w mieście zza Sopotem!Będzie za to kara już dzisiaj około 19.45 i na żadne cuda bym specjalnie nie liczył.
- 0 0
-
2006-05-10 14:27
lechia bedzie grala baraze z Ceramiką Paradyż o 2 ligę. Chyba nie da rady.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.