• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańszczanin zawsze się spręży

star.
3 stycznia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Wracają hokeiści. Dziś zespół Stoczniowca zagra u siebie z Podhalem, pragnącym utrzymać pozycję w pierwszej czwórce, którą zajął dzięki walkowerowi z GKS Katowice (w ostatniej kolejce w 2002 roku wicemistrzowie Polski nie pojechali do Nowego Targu). Nasz zespół, z myślą o play off, zamierza pilnować drugiego miejsca. Styczeń będzie bardzo gorącym miesiącem. Gdańszczanie rozegrają aż dwanaście spotkań. W niedzielę pojadą do Krynicy.

- Na dzisiejszym treningu byli wszyscy zawodnicy - mówił w czwartek Marian Pysz, trener "stoczni". - Wszyscy zdrowi, również kadrowicze uczestniczący w Turnieju Mont Blanc. Jedyny kłopot dotyczy Justki i Bukowskiego mających kłopoty z dłońmi. Boję się o "Juhasa", żeby jego uraz nie odnowił się.

- Okazało się, że drużyna może poradzić sobie bez kapitana.
- A dlaczego miałoby być inaczej?! Jeden wojny nie wygrywa. Nie ma ludzi niezastąpionych, aczkolwiek nie twierdzę, że w kilku spotkaniach, które Mariusz opuścił, z nim w składzie nie mogłoby być lepiej.
- Jak forma?
- Szykujemy ją na play off. Pracujemy tak, żeby szczyt nie nadszedł zbyt szybko.
- Gdy inne kluby szukały wzmocnień przed zamknięciem rynku transferowego, pan zachowywał spokój...
- Proszę być pewnym, że gdybym widział możliwość rzeczywistego wzmocnienia drużyny, nie byłbym taki spokojny. Jednak wydaje mi się, że mam dobry przegląd ligi, chociażby poprzez reprezentację i naprawdę nie widzę gracza, który wprowadziłby tu nową jakość. Po co burzyć dotychczasowy, ustalony już porządek, skoro cały zespół udowodnił, że czyni systematyczne postępy. Zakup zawodnika oznaczałby nie tyle podziękowanie innemu, ale odstawienie go na boczny tor. Nie chcę psuć atmosfery.
- Dyrektor Gotalski mówił o dwóch obrońcach - Szymańskim z Katowice oraz Mejce z Tychów.
- Pierwszy raczej mi nie pasuje, bo skończył już 34 lata. Kontraktować go na rok lub dwa? 22-letni Mejka, co widzę i w kadrze, i w lidze, idzie do przodu i z chęcią widziałbym go u siebie. Jednak powtórzę, że naszym celem jest budowa drużyny w oparciu o wychowanków. Twierdzę, że hokeiści są minimalistami i w sytuacjach kryzysowych ci z zewnątrz nie dają z siebie stu procent. Gdańszczanin zawsze się spręży, bo walczy o swoją przyszłość.
- Nie dziwi pana, że biedne Katowice pozyskały dwóch zawodników?
- Dziwi, ale co ja na to mogę. Nie rozumiem zawodników, którzy zgadzają się na obiecanki, ale równocześnie przypuszczam, że coś dzieje na boku. W końcu to dorośli ludzie, którzy bez jakiejś zachęty nie zgodziliby się na podpisanie kontraktu. Coś się tam musi dziać... Mnie martwi bardziej, że bieda w klubach psuje cały proces szkoleniowy. Święteczne gry reprezentacji we Francji pokazały, że mamy w kraju materiał na dobry hokej. Rzecz w tym, żeby o niego dbać. Aby - jak w Gdańsku Bagiński i Smeja - również w innych ośrodkach inni młodzieńcy mogli skupić się na grze, nie zaś martwić szarą rzeczywistością.
- Wygrana z Francją zrobiła wrażenie, ale z Finlandią B i Rosją B przegrywaliście po 0:5.
- Mówienie o reprezentacjach B nie ma dziś sensu. Zespół narodowy składa się z graczy, którzy w danym momencie mogą i chcą grać, i mają zgodę swojego menedżera. Do hokeja wkradł się wysoki profesjonalizm. Nie tylko u nas hokeiści odmawiają wyjazdu na zgrupowanie. W jakim składzie graliśmy w Grenoble? Podczas ostatnich MŚ Rosjanie wystąpili tylko z jednym zawodnikiem zarabiającym w NHL i zdobyli srebrny medal. Czy ktoś mówił, że to Rosja B?

Ostatnie transfery w sezonie 2002/03:
SARNIK (Zagłębie - Tychy), SCHUBERT (Tychy - Katowice), G. PIEKARSKI (Podhale - Katowice), BROCŁAWIK (Podhale - Krynica), RÓŻAŃSKI, VOZNIK (Krynica - Podhale). Ponadto do Tychów przybył Słowak Michał Belica, a do Eurostalu - Czech polskiego pochodzenia - Igor Sarzec (Frydek Mistek).
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane