• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia i Łeba proszą o wiatr

jag.
5 sierpnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Żeglarstwo uczy cierpliwości. Zarówno w Łebie, gdzie mistrzostwa świata usiłuje rozegrać Formuła Windsurfing, jak i podczas Gdynia Sailing Days, przez wiele godzin czekano wczoraj na wiatr. Zawodnicy zabijali przedstartową nudę głównie obserwując... dziewczyny. Zawodniczki także nie były obojętne wobec płci przeciwnej. Jak deklaruje Weronika Glinkiewicz, wśród żeglarzy zawsze znajdzie się interesujący mężczyzna.

W Gdyni na pierwszy ogień poszli ci, którzy we wtorek odpoczywali. Zygfryd Perlicki dla 21 jachtów formuły IMS wyznaczył trasę o długości 100 mil. Jako że wiatr był kiepski, najlepsi na mecie spodziewani byli po dobie spędzonej na wodzie. Następnie do wyścigu przymierzyła się klasa 730, ale po bezskutecznym oczekiwaniu na odpowiedni wiatr wróciła do portu.

- Gdy żeglarze z tej klasy umawiali się już na piwo, otrzymali kolejny sygnał do startu. Oczekiwanie na wyścig jest najgorszą stroną żeglarstwa. Nie można nigdzie pójść, bo w każdej chwili może zapaść decyzja o starcie. Czas trzeba sobie organizować w porcie. Są tacy, którzy czytają książki lub grają w karty. W Gdyni najwięcej było amatorów spacerów. Chodziliśmy i ocenialiśmy... urodę dziewczyn, nie tylko tych startujących w regatach - przyznaje Rafał Sawicki (YKP Gdynia), który po pierwszym dniu regat jest trzeci w klasie 470.

Zmieniliśmy łódkę na deskę, a Gdynię na Łebę... Wiatru wciąż nie było, a żeglarskie zwyczaje nie uległy zmianie.

- Siedzimy w cieniu i oglądamy jak dwie dziewczyny grają w siatkówkę. Gdy czeka się na wyścigi, warto też popracować przy sprzęcie. Zawsze coś można poprawić. Ale ja nie mam na razie powodów do narzekań. Wczoraj deska była szybka, a gdy jest prędkość, to przyjdą i dobre lokaty. Moim celem jest miejsce w "15". Nagrody pieniężne czekają na 16 najlepszych - informuje Paweł Hlavaty (SKŻ Hestia Sopot), który pierwszy wyścig ukończył w Łebie na ósmym miejscu, a długo płynął na pozycjach 3-4, będąc najlepszym z Polaków. Dobrze rozpoczęła mistrzostwa także jego siostra. Marta płynęła piąta, ale później wiatr osłabł i wyścig został unieważniony.

W oczekiwaniu na starty żeglarze obserwują kobiety żeglarki też nie pozostają w tym względzie w tyle.

- Najwięcej jest chętnych do spotkań towarzyskich, rozmów w mieszanym gronie. Obserwujemy też płeć przeciwną. Tym bardziej, że wśród żeglarzy zawsze znajdzie się interesujący mężczyzna. W takich sytuacjach ważne są także książki. Najczęściej czytam fantastykę, ale teraz odrabiam zaległości i na porządku dziennym jest Harry Poter - deklaruje Weronika Glinkiewicz (Posnania), druga po trzech wyścigach w klasie Europa. - Zaatakuję pierwsze miejsce, ale walka na wodzie nie może przekroczyć ram dobrej zabawy - dodaje olimpijka z Atlanty.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane