Od trzech do czterech wyścigów udało się rozegrać w poszczególnych klasach w żeglarskim Pucharze Prezydenta Gdyni. W czterodniowych regatach, które organizuje miejscowy YKP, bierzu udział około 150 załóg z Polski, Białorusi, Japonii i Czech. Najbardziej zacięta jest rywalizacja w klasie 470. Każdy z wczorajszych biegów wyłonił innego zwycięzcę.
W tej specjalności ostrzono sobie zęby na kolejne starcie
Tomasza Stańczyka i Tomasza Jakubiaka (Spójnia Warszawa) z
Rafałem Sawickim (YKP Gdynia) i
Pawłem Nowakowskim (AZS AWF Gdańsk). Niedawno w Pucku trójmiejska załoga wygrała z etatowymi reprezentantami w ostatnich latach.
- Jesteśmy przygotowani do powtórzenia tego wyniku. Zależy nam na tym starcie szczególnie, gdyż nie jedziemy do Kilonii i jest to nasz ostatni sprawdzian przed mistrzostwami Europy. Szkoda, że ze startu zrezygnowała załoga Japonii. Żeglarz z tego kraju przewrócił się podczas gry w koszykówkę. Uraz nie wydawał się groźny, ale uparł się, by wracać do kraju - mówił Sawicki.
W 470 odbyły się cztery biegi. Każdy wygrał ktoś inny. Aż dwóch wyścigów nie ukończyli Stańczyk i Jakubiak, tłumacząc się kontuzją załoganta.
- Miejmy nadzieję, że do jutra wszystko będzie w porządku - mówi ten pierwszy.
Po inauguracyjnym dniu mamy niespodziankę. Prowadzą
Marek Stańczyk i Maciej Kołosiński (YKP Gdynia) przed Sawickim i Nowakowskim oraz
Katarzyną Tylińską i Gabrielą Brzóską (AZS AWF).
W klasie Europa dwa biegi wygrała
Tatiana Drozdowska, a jeden -
Monika Bronicka (AZS UWM Olsztyn), i taka też jest kolejność. W Finnie najlepszy jest triumfator trzech z czterech wyścigów,
Piotr Żółtowski (YKP). W Laserze największe szanse na końcowy sukces mają bracia
Norbert i Artur Wilandtowie (Zatoka Puck),
Patryk Kuczys-Lutomski (Arka Gdynia) i
Paweł Bronicki (Baza). Dzisiaj początek wyścigów od 11.00.