W zorganizowanym na wzór widowisk organizowanych w NBA i WNBA meczu Gwiazd Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet, rozegranym w Polkowicach, zespół Wschodu pokonał Zachód 90:72 (18:15, 35:19, 20:21, 17:17).
WSCHÓD: Smith 19, Cupryś 16, Czepiec 13, Krupska-Tyszkiewicz 10, Szakirowa 8, Wielebnowska
7, Dydek 5, Międzik 5, Trafimowa 4, Jodeikaite 3.
ZACHÓD: Goniarz Ciecierska 13, Wlaźlak 13, Koryzna 12, Mowe 9, Trześniewska 8, Szott 7, Kędzior 4, Muraszkina 3, Wieliszajewa 3, Kłosińska.O wysokim zwycięstwie zespołu Wschodu zadecydowała druga kwarta. Zespół prowadzony przez
Krzysztofa Koziorowicza, trenera
Lotosu VBW Clima Gdynia, wygrał tę część spotkania różnicą aż 16 punktów. Największe brawa zbierały gdynianki:
Jelena Szakirowa, Katie Smith i Joanna Cupryś. "Kasia" Smith w dwóch dziesięciominutówkach zdobyła aż 14 pkt.
W trzeciej kwarcie, mimo ambitnej gry zawodniczek Zachodu, prowadzonych przez
Mirosława Trześniewskiego, trenera Polfy, Wschód utrzymywał 20-punktową przewagę. W 27 min koszykarki Koziorowicza uzyskały najwyższe w spotkaniu prowadzenie - 68:45. W pierwszych minutach czwartej kwarty Zachód zdołał zmniejszyć straty dzięki Sylwii Wlaźlak. W 32 min, po pięciu punktach rozgrywającej Polfy, przewaga Wschodu zmalała do 13 "oczek" (73:60). Ale znów dały znać o sobie gdyninanki, które w kolejnych czterech minutach pozwoliły rywalowi na zdobycie dwóch punktów.
- W końcówce spotkania zdjąłem nasze zawodniczki. Nie było normanej zaciętości w grze, ale licho nie śpi. Właśnie w takich nieważnych końcówkach przydarza się najwięcej kontuzji. A przecież już za kilka dni gramy ważny mecz z Cesares Walencja w Eurolidze - mówi Krzysztof Koziorowicz, trener Lotosu.