Zaledwie dwie polskie załogi zakwalifikowały się do tzw. grupy złotej, czyli zawodniczek, które w gdyńskich mistrzostwach Europy w klasie 470 zachowują szanse na medale. O polskich żeglarzach nie można powiedzieć nic dobrego, gdyż wśród najlepszych nie mają swoich przedstawicieli. Szczytem ich marzeń może być co najwyżej 27. lokata.
Po sześciu wyścigach eliminacyjnych w regatach nastąpiła segregacja na trzy grupy. Do elity dostały się 22 duety żeńskie i 26 męskich. W finale przewidziano dla nich osiem następnych biegów.
Największa nadzieja gospodarzy
Katarzyna Tylińska (AZS AWFiS Gdańsk) i Zuzanna Gładysz (Spójnia Warszawa), niestety, coraz bardziej oddala się od czołówki. Pierwsza lokata uciekła im już na 19 punktów. Wiceliderki po pierwszym dniu zmagań, eliminacje ukończyły na piątej pozycji, a po dzisiejszych wyścigach spadły na szóste miejsce.
Prowadzą Francuzki
Ingrid Petitjean/Nadege Douroux, które o sześć punktów są lepsze od załogi Nike Kornecki/Vered Bouskila (Izrael). SR 10. Trzecie miejsce na razie dla Australijek Elise Rechichi/Tessa Parkinson.
Druga polska załoga rywalizująca w grupie złotej obroniła swój stan posiadania z eliminacji. Trójmiejskie żeglarki
Marta Petrasz i
Gabriela Brzóska zajmują 20 lokatę.
Wśród mężczyzn pierwsze miejsce dzielą: załoga brytyjska,
Nick Rogers/Joe Glanfield z argentyńską,
Javier Conte/Juan de la Fuente. Najlepszy polski duet,
Rafał Sawicki/Piotr Szwoch jest 13 w grupie srebrnej.
W niedzielę pierwszy wyścig planowany jest na 11.00.
jag.