• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gościnność Polaków na hipodromie

Jacek Główczyński
18 czerwca 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Polscy jeźdźcy byli bardzo gościnni. Sześć z dziewięciu konkursów zawodów w skokach przez przeszkody CSI A pozwolili wygrać reprezentantom Belgii bądź Szwecji. Za granicę pojechała lwia część z wynoszącej 290 tysięcy złotych puli nagród. Taki obrót sprawy nie zmartwił ani organizatorów, ani sponsorów. W przyszłym roku w Sopocie ma być jeszcze więcej atrakcji.

- Współudział w organizacji i realizacji tej imprezy jest efektem naszych dążeń do promowania idei sportowych. Nie bez znaczenia jest również fakt, że zawody rozgrywane są w Sopocie, mieście bardzo nam bliskim, z którym poprzez lokalizację firmy i realizowane inwestycje czujemy się szczególnie związani. Wierzę głęboko, że kontynuacja tradycji rozgrywania CSI w Sopocie stanowi pierwszy krok do przywrócenia perle Bałtyku znaczącego miejsca na jeździeckiej mapie Europy. Tegoroczne zawody pragnę zadedykować wszystkim miłośnikom koni, amatorom sportowych zmagań i dobrej zabawy, a w szczególności mieszkańcom Sopotu - deklaruje Jerzy Gajewski, prezes NDI SA.

Mieszkańcy nie zawiedli. Przez trzy dni hipodrom był miejscem chętnie odwiedzanym. Na ul. Polną ciągnęli nie tylko miłośnicy sportowych emocji. Coś dla siebie znaleźli tutaj także fani muzyki oraz wszelkiego rodzaju gier i zabaw ruchowych.

- "W krainie magii" na młodzież czekało wiele atrakcji. Mniejsza była oferta dla najmłodszych, i to w przyszłym roku musimy poprawić. Zaskoczyła nas pogoda, liczyliśmy na bardziej przychylną aurę. Tym bardziej trzeba docenić fakt, że publiczność dopisała. Zawody sportowe w dużej mierze zdominowali przyjezdni. Z punktu widzenia przyszłości sopockiej imprezy to dobrze. Tegoroczni zwycięzcy zrobią nam w Europie reklamę. To powinno zaowocować w przyszłymm roku większą liczbą ekip zagranicznych. Jednak nie możemy osiąść na laurach. Przygotowania do następnego CSI A rozpoczynamy już od dzisiaj. Nie ukrywam, że marzenie, do którego realizacji zmierzamy, jest związane z przywróceniem Sopotowi zawodów rangi CSIO - zdradza Elżbieta Dziwulska-Bednarz, dyrektor Biura Organizacyjnego CSI A.

Z faktu, że puchar prezesa UKFiS pojechał do Belgii, nie był zmartwiony również Adam Giersz.

- W sporcie powinien wygrywać zawsze najlepszy. Sukces belgijskiego jeźdźca był zasłużony. Mnie cieszy to, że za Rudi Helsenem uplasowała się cała plejada młodych polskich jeźdźców. Taka kolejność świadczy, że ta dyscyplina, jak i zawody NDI, rozwijają się. Dzięki temu hipodrom żyje - podkreśla szef polskiego sportu.

290 tysięcy złotych - to największa pula, jaką w tym roku zaoferowano w Polsce do wygrania w jeździectwie. Pieniędzy nie byłoby bez sponsorów. Straegiczną pozycję zajmuje NDI. Wysiłki organizacyjne wspierały także: Telekomunikacja Polska, PZU Życie, PP Porty Lotnicze, Konsalnet, Besix, ING Bank Śląski.

- Zapewne dojdzie do spotkania organizatorów ze sponsorami, gdzie dokonamy szczegółowej analizy. Na gorąco mogę powiedzieć, że z punktu widzenia sponsorskiego było w sopockiej imprezie wszystko to, co być powinno, a zatem: dopisała publiczność, był odpowiedni poziom sportowy i niezła pogoda - mówi Waldemar Wielczyk, rzecznik prasowy TP SA Region Gdańsk.

Pod względem merytorycznym nadzór nad zawodami sprawowały panie z Sopockiego Klubu Jeździeckiego, z Ewą Chytrą i Zofią Górską na czele. W oficjalnych konkursach, i to z dobrym skutkiem, plasując się na płatnych miejscach, zaprezentowała się Kaja Koczurowska. Wiele braw otrzymała najzdolniejsza młodzież SKJ - Anna Maria Nawracała i Michał Liberadzki - po pokazach ujeżdżenia.

Opinie (1)

  • OCHRONa

    Ale i tak najlepszym sponsorem była Grupa Konsalnet,ktora zabezpieczyla teren zawodow jak trzeba,i za to im brawa.Profesjonalisci w kazdym calu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane