Blisko 150 koni, czyli dokładnie tyle, ile startowało w czasach świetności sopockich zawodów CSIO, zgromadzi na starcie rywalizacja w skokach przez przeszkody z cyklu CSI A. Druga impreza Nederpol Development & Investment S.A., Sopockiego Klubu Jeździeckiego, Hipodromu Sopot i Polskiego Związku Jeździeckiego trwać będzie najbliższego piątku do niedzieli na sopockim hipodromie. Początek codziennie od godziny 11.00. Wstęp wolny. Zmaganiom jeźdźców patronują m.in: Aleksander Kwaśniewski, prezydent RP i Adam Giersz, prezes UKFiS. W dziewięciu konkursach do wygrania będzie 290 tysięcy złotych.
Przez jedenaście sezonów (począwszy od 1983 roku) w Sopocie odbywały się zawody rangi CSIO. Z okazji obchodów 100-lecia nadania praw miejskich Sopotowi oraz 100-lecia miejscowego hipodromu zdecydowano się powrócić do tych tradycji. W ubiegłym roku w trzydniowych zawodach CSI A (pula nagród 270 tysięcy złotych) odbyło się osiem konkursów, które zgromadziły na starcie 34 jeźdźców i 65 koni z pięciu państw. Tym razem będzie dwa razy więcej uczestników i 20 tysięcy więcej do wygrania.
- Mówiąc językiem końskim, znajdujemy się w wydłużonym stępie i powoli będziemy przechodzić w kłus. W Poznaniu mówią, że CSIO na pewno zorganizują w przyszłym roku. Potem może znów my będziemy mieli pole do popisu. Odkąd hipodrom stał się własnością miasta, pięknieje z każdym dniem - mówi
Jolanta Durajska, prezes hipodromu.
- Już w poniedziałek zameldowała się pierwsza ekipa zagraniczna. Belgowie są zachwyceni miejscem rywalizacji. Od strony sportowej wszystko zapięte jest na ostatni guzik. Na sopockim hipodromie zostaną ustawione importowane z Niemiec przeszkody, które spełniają wszelkie normy profesjonalnego projektowania parkurów. Nowością będzie przeszkoda wodna o wymiarach 3,5 x 5 metrów - podkreśla
Ewa Chytra, prezes Sopockiego Klubu Jeździeckiego i dyrektor CSI A.
- Dla uczestników oczywiście najważniejsze są wyniki sportowe, ale z ubiegłorocznego doświadczenia wiemy, że zwracają uwagę także na atmosferę zawodów. Dlatego przygotowujemy dla nich ponownie piknik jeździecki. Ważne jest także to, aby trybuny podczas rywalizacji były pełne. Te zawody to nasz dar dla mieszkańców Trójmiasta - mówi
Krzysztof Bielak, dyrektor ds. marketingu NDI.
- Wiemy dobrze jaka jest sytuacja gospodarcza w kraju i jak trudno jest o sponsorów. Cieszymy się, że poza NDI, która jest sponsorem strategicznym, pozyskaliśmy takich sponsorów jak: PZU Życie SA, TP SA, PP Porty Lotnicze, Besix, Konsalnet, ING Bank Śląski... Możemy przedstawić ofertę nie tylko sportową. Równolegle z zawodami odbywać się będzie festyn rodzinny. Przed rokiem jego mottem przewodnim był film "Ogniem i mieczem". Teraz znajdziemy się "W krainie magii". Wstęp na wszystkie imprezy wolny! - kusi
Elżbieta Dziwulska-Bednarz, dyrektor Biura Organizacyjnego CSI A.
- W jeździectwie nie można zrobić nic z dnia na dzień. Oddane przed laty pozycje trudno odzyskać. Z tym większą przyjemnością obserwuję, że tegoroczna lista zgłoszeń pod wzgledem liczby koni jest porównywalna z najlepszymi latami CSIO. Być może niektórym będziemy musieli nawet odmówić. Na razie najwięcej jest Polaków, ale i to wkrótce może się zmienić. Niektóre federacje zagraniczne zgłosiły się już na przyszły rok! Teraz wystartują Belgowie, Białorusini, Szwedzi, Litwini i Austriacy. Na świecie dobrze mówi się o Sopocie. Delegat światowej federacji podkreślał na przykład, że u nas na jednym konkursie jest tyle samo widzów co w Poznaniu przez całe zawody - zauważa
Zofia Górska, sekretarz CSI A.
Z Polski złoszeni są wszyscy najlepsi, z
Jackiem Zagorem, Piotrem Morsztynem i
Grzegorzam Kubiakiem na czele. Honoru miejscowych jeźdźców bronić będą m.in:
Marek Orłoś, Grzegorz Psiuk i Kaja Koczurowska.
Gwoździem programu będzie niedzielny konkurs (początek godzina 16.00) Grand Prix/Puchar Bałtyku o nagrodę NDI S.A z pulą nagród 100 tysięcy złotych.
