• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Grabowski i Ornowski triumfowali w klasie Star

jag.
7 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
POL 8450 na czele. Z takim oznaczeniem na żaglach po tytuł mistrzów Półkuli Wschodniej popłynęli Maciej Grabowski i Arkadiusz Ornowski. POL 8450 na czele. Z takim oznaczeniem na żaglach po tytuł mistrzów Półkuli Wschodniej popłynęli Maciej Grabowski i Arkadiusz Ornowski.

Maciej Grabowski i Arkadiusz Ornowski zostali mistrzami Półkuli Wschodniej w olimpijskiej klasie Star. Załoga Stali Gdynia sukces zawdzięcza zwycięstwom w czterech pierwszych z siedmiu wyścigów, które rozegrano w ramach Volvo Gdynia Sailing Days. W niedzielę od godziny 9.30 finiszować będą regaty w mistrzostwach Polski w match racing oraz Puchar Trenerów w klasie Optimist, który na starcie zgromadził 240 zawodniczek i zawodników. Zakończenie imprezy przewidziane jest na godz. 16:00

.

Mistrzostwa Półkuli Wschodniej były najbardziej prestiżowymi regatami w ramach trzynastej edycji Volvo Gdynia Sailing Days. Na starcie stanęli reprezentanci pięciu państw. Pierwsze dwa dni regat wskazywały na bezapelacyjny sukces Grabowskiego i Ornowskiego, mimo że ta załoga stworzona została zaledwie przed tygodniem. Jednak gdy zmieniły się warunki atmosferyczne, wyścigi były rozgrywane w słabym wietrze, co zaczęło przypominać loterie, a żadnych faworytów już nie było. Emocje były niemal do ostatnich metrów siódmego, finałowego wyścigu.

- Rozpoczęliśmy w świetnych warunkach, przy silnym wietrze. Dobrze wyszliśmy ze startu i kontrolowaliśmy to co robią nasi najgroźniejsi konkurenci. Niestety, już przed końcem pierwszej halsówki wiatr zaczął siadać i skręcać - relacjonuje Grabowski.

Gdynianie nad najgroźniejszymi rywalami mieli 5 i 6 punktów w zapasie. Jednak musieli odwołać się do wielkiego bagażu doświadczenia, aby utrzymać się na czele klasyfikacji. Maciek to wszak trzykrotny olimpijczyk, a Arek uczestnik najpoważniejszych regat na świecie z Pucharem Ameryki na czele.

- Na drugim okrążeniu już ledwo "człapaliśmy". Wiatru było jak na lekarstwo, a dodatkowo łódka zwalniała uderzając o wysoką falę. Czekaliśmy na decyzję o przerwaniu wyścigu, ale on nadal trwał. Wyszliśmy nawet na prowadzenie, ale stawaliśmy się coraz bardziej bezbronni, bo o tym, kto był z przodu, a kto z tyłu zaczynały decydować mikro podmuchy - dodaje Grabowski.

Jako że w piątek nie udało się rozegrać żadnego wyścigu i nie było już szans na rozegranie ośmiu biegów jak to zakładano we wtorek, gdy regaty startowały, Adam Jankowski postanowił kontynuować rywalizację. -Rzeczywiście można było ją przerwać, ale skoro miał być to ostatni start mistrzostw, to zdecydowałem, że spróbujemy dokończyć ten wyścig - wyjaśnia sędzia główny regat.

Wiatr słabł coraz bardziej. Jachty żeglugę przeplatały przymusowymi... postojami. - Najpierw staliśmy chyba 15 czy 20 minut. Nie mogliśmy okrążyć boi, mimo że kilka razy się do tego przybieraliśmy, ale prąd nas znosił. Potem stanęliśmy niemal tuż przed metą. Do linii końcowej były trzy rzuty kamieniem, a my nie mogliśmy ruszyć. W takiej sytuacji nic nie można zrobić. Trzeba czekać, aby przyjdzie wiatr. Mogło się zdarzyć nawet tak, że wyniósłby on tych z tyłu na czele, a liderzy spadliby na koniec stawki. Dlatego dobrze, że skończyło się na trzecim miejscu - deklaruje Grabowski.

W klasyfikacji generalnej Polacy obronili trzy punkty przewagi nad Lorenzem Zimmermannem i Matthiasem Millerem. Były to zdecydowanie dwie najlepsze załogi tych regat. Duet Stali Gdynia wygrał cztery pierwsze wyścigi, a Szwajcarzy triumfowali w trzech ostatnich. Warto też podkreślić czwartą lokatę Barbary Beigel Vosbury. Amerykanką była jedyną kobietą w tej rywalizacji. Na co dzień jest dyrektorem wykonawczym Międzynarodowej klasy Star.

Najlepsi w mistrzostwa Półkuli Wschodniej w klasie Star
po siedmiu wyścigach:

1. Maciej Grabowski/Arkadiusz Ornowski (Stal Gdynia) 10 punktów
2. Lorenz Zimmermann/Matthias Miller (Szwajcaria) 13
3. Denis Khashina/Dmitryj Mechetin (Ukraina) 15
4. Barbara Beigel Vosbury/Guy Avellon (USA) 26
5. Tomasz Holc/Dariusz Urbanowicz (YKP Warszawa) 30
6. Aleksey Zhivotovskiy/Lev Shnyr (Rosja) 34
-------------
10. Arkadiusz Wierzbicki/Jerzy Sukow 53
11. Mariusz Modrzyński/Norbert Wilandt 61

Uczestnicy mistrzostw Polski w match racingu próbują przeprowadzić eliminacje systemem każdy z każdym mecz i rewanż. -W niedzielę spotykamy się o godzinie 9.30. Wówczas zdecydujemy, czy dokończymy drugi round robin, czy też eliminacje zakończymy po pierwszym z nich i od razu przystąpimy do półfinałów. Wszystko zależy od tego, jaki będzie wiatr - wyjaśnia Przemysław Tarnacki, najwyżej klasyfikowany polski sternik w światowym rankingu (obecnie 17. miejsce) i współorganizator mistrzostw.

Na razie niespodziewanym liderem jest Karol Górski, który do rywalizacji przystępował z najniższym numerem rozstawienia. Żeglarz z Iławy w pierwszej serii pojedynków był niepokonany, a dopiero podczas rewanżów uznał wyższość Rafała Sawickiego (YKP Gdynia).

- Nie zawsze ranking oddaje umiejętności żeglarza. Mój nie jest najwyższy, gdyż nie zawsze udaje mi się startować w regatach. W mistrzostwach Polski medal miałem tylko raz, w 2009 roku zdobyłem brąz. Wolałbym silniejsze wiatry, ale i w tych warunkach pokazujemy, że mamy moc i siłę. Apetyt oczywiście rośnie w miarę jedzenia. Bez walki złota na pewno nie oddamy - deklaruje Górski.

Aktualna klasyfikacja mistrzostw Polski w match racingu:
1. Karol Górski 8 zwycięstw/1 porażka
2. Przemysław Tarnacki 7/1
3. Marek Stańczyk 6/3
4. Rafał Sawicki 4/4
5. Szymon Szymik 3/5
6. Patryk Zbroja 1/7
7. Filip Pietrzak 1/7

Na jachtach Diamant, które rywalizują na trasie matcharcingu, na wyścig o Puchar Prezesa Volvo Polska wypłynęły VIP-y. Najlepsza okazała się załoga Kredyt Banku w składzie Maciej Bardan, Krzysztof Kalata, Paweł Matrocki oraz sternik Przemysław Płóciennik.

Żadnego wyścigu nie udało się rozegrać tylko w Pucharze Trenerów w klasie Optimist. W sobotę 240 zawodniczek i zawodników spędziło kilka godzin na wodzie, ale mimo że komisja sędziowska podjęła dwukrotnie próbę startów, wiatr był zbyt słaby, aby rozegrać choć jeden bieg. W niedzielę klasa Optimist spróbuje zejść na wodę około 11.00. To już ostatnia szansa, aby rozegrać te regaty, gdyż ich finał zaplanowano na 16.00.

Brak sportowej rywalizacji optimiściarzom zrekompensowało spotkanie z olimpijkami na igrzyska w Londynie. Z młodzieżą spotkały się sterniczka klasy 470, Agnieszka Skrzypulec oraz reprezentantka w klasie Laser Radial, Anna Weinzieher.
jag.

Opinie (4)

  • Maciek Grabowski (1)

    Brawo Maciek
    Fajnie,że znów jesteś na fali :)

    • 3 0

    • No tak...
      Maciek jak zawsze ma wspaniale kibicki :)
      czy piekna Magda z SKZ?

      • 0 1

  • brawo Polska (1)

    ale sędziowie się nie popisali
    nie puszcza się w takich warunkach wyścigu gdy prowadzi Polak w Polsce

    za granicą nikt takich rzeczy nie robi, a u nas niemal zawsze, ile przez to już medali straciliśmy???

    • 2 0

    • To nie startowałeś we Francji

      Tam jest wszystko możliwe. Zapytaj Tarnasia, Sawki, czy Jarka Kaczorowskiego.
      Zostali wyeliminowani przez sędziów ponoć międzynarodowych. Tu przynajmniej sędziowanie było nadzorowane przez trzech Sędziów Jury (Słowak, Fin i Brytyjczyk). Nie mieli większych zastrzeżeń.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane