- 1 Arka przegrała. Zostały baraże (631 opinii) LIVE!
- 2 Wysoka porażka Lechii na koniec (98 opinii) LIVE!
- 3 Prezes Arki: Uderzenie w wizerunek klubu (387 opinii)
- 4 Piłkarz Arki: Powiedzieć, co myślę (118 opinii)
- 5 Żużlowcy na ostatnim miejscu (262 opinie) LIVE!
- 6 Czworo olimpijczyków z Trójmiasta (1 opinia)
Grała V liga. Czub ani drgnął.
29 października 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Trzynasta kolejka nie była pechowa dla zespołów z czołówki grupy pierwszej i drugiej ligi okręgowej, które w najgorszym wypadku remisowały. Tak było przede wszystkim w grupie drugiej, gdzie w dwóch parach los skojarzył drużyny ze ścisłej czołówki.
W grupie pierwszej czub tabeli ani drgnął. Po remisie ze Sportingiem Leźno liderujący piłkarze Nordcoopu Gdańsk wybrali się do Pucka. W meczu z Handlem nie zawiedli. Goście pewnie wygrali 2:0 (0:0), ale innego wyniku nie można było się spodziewać, skoro spotkała się pierwsza drużyna z ostatnią. Co ciekawe, sukces Nordcoopowi (najlepsza obrona w lidze) zapewniły celne uderzenia obrońców - Roberta Rachwała i Pawła Jakubiaka. Jeszcze efektowniej, bo 5:2 (1:1) wygrała na własnym terenie Hestia Sopot z Rondem Gdańsk. Oznacza to, że sopocianie jeszcze nie doznali porażki u siebie. - I w tej rundzie już nie przegramy tu, bo zostały nam mecze wyjazdowe. Nie sądzę też, aby miało to nastąpić wiosną, bo podopieczni grają coraz lepiej - zapewnia Kazimierz Iwański, trener drużyny z Sopotu.
Wreszcie przełamali się zawodnicy Czarnych Pruszcz Gdański. Po czterech meczach bez zwycięstwa, zawodnicy Ryszarda Mechlika pokonali na własnym boisku Orła Choczewo 2:1 (0:1). Do przerwy wszystko wskazywało na to, że podobnie jak we wcześniejszych meczach, pruszczanie pozostawią po sobie jedynie dobre wrażenie, a punkty zgarną rywale. Jednak po zmianie stron do bramki rywali dwukrotnie trafił 28-letni Tomasz Lewandowski. Były to gole numer 7 i 8 najlepszego strzelca Czarnych.
W grupie drugiej oba mecze na szczycie nie wyłoniły zwycięzców. Prowdzące Rodło Kwidzyn zremisowało u siebie z Gromem Kleszczewo 1:1 (1:0). Aż do 83 min miejscowi prowadzili po dziewiątej bramce w sezonie 21-letniego Kuby Borowskiego, jednak golem odpowiedział Zdzisław "Tygrys" Grzona. W bramce Rodła nie wystąpił Piotr Wielgus, z zawodu listonosz, który brał udział w branżowych zawodach. To 10. mecz kwidzynian bez porażki. - Mały jubileusz. Szkoda tylko, że nie został uczczony zwycięstwem - żałuje Józef Bujko, opiekun Rodła.
Identyczny rezultat padł w konfrontacji Wierzycy Pelplin z Polanką Rokocin. Dla gospodarzy dziesiątą bramkę w sezonie strzelił Krzysztof Rutkowski.
Kryst.
W grupie pierwszej czub tabeli ani drgnął. Po remisie ze Sportingiem Leźno liderujący piłkarze Nordcoopu Gdańsk wybrali się do Pucka. W meczu z Handlem nie zawiedli. Goście pewnie wygrali 2:0 (0:0), ale innego wyniku nie można było się spodziewać, skoro spotkała się pierwsza drużyna z ostatnią. Co ciekawe, sukces Nordcoopowi (najlepsza obrona w lidze) zapewniły celne uderzenia obrońców - Roberta Rachwała i Pawła Jakubiaka. Jeszcze efektowniej, bo 5:2 (1:1) wygrała na własnym terenie Hestia Sopot z Rondem Gdańsk. Oznacza to, że sopocianie jeszcze nie doznali porażki u siebie. - I w tej rundzie już nie przegramy tu, bo zostały nam mecze wyjazdowe. Nie sądzę też, aby miało to nastąpić wiosną, bo podopieczni grają coraz lepiej - zapewnia Kazimierz Iwański, trener drużyny z Sopotu.
Wreszcie przełamali się zawodnicy Czarnych Pruszcz Gdański. Po czterech meczach bez zwycięstwa, zawodnicy Ryszarda Mechlika pokonali na własnym boisku Orła Choczewo 2:1 (0:1). Do przerwy wszystko wskazywało na to, że podobnie jak we wcześniejszych meczach, pruszczanie pozostawią po sobie jedynie dobre wrażenie, a punkty zgarną rywale. Jednak po zmianie stron do bramki rywali dwukrotnie trafił 28-letni Tomasz Lewandowski. Były to gole numer 7 i 8 najlepszego strzelca Czarnych.
W grupie drugiej oba mecze na szczycie nie wyłoniły zwycięzców. Prowdzące Rodło Kwidzyn zremisowało u siebie z Gromem Kleszczewo 1:1 (1:0). Aż do 83 min miejscowi prowadzili po dziewiątej bramce w sezonie 21-letniego Kuby Borowskiego, jednak golem odpowiedział Zdzisław "Tygrys" Grzona. W bramce Rodła nie wystąpił Piotr Wielgus, z zawodu listonosz, który brał udział w branżowych zawodach. To 10. mecz kwidzynian bez porażki. - Mały jubileusz. Szkoda tylko, że nie został uczczony zwycięstwem - żałuje Józef Bujko, opiekun Rodła.
Identyczny rezultat padł w konfrontacji Wierzycy Pelplin z Polanką Rokocin. Dla gospodarzy dziesiątą bramkę w sezonie strzelił Krzysztof Rutkowski.
Kryst.
Opinie (11)
-
2001-10-30 07:09
B. OLSZEWSKI Z SOPOTU TO NIEZLY......
B. OLSZEWSKI Z SOPOTU TO NIEZLY........ BURAK
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.