- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (160 opinii)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (62 opinie)
- 3 Zmora żużlowców i bohater w Anglii (131 opinii)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (21 opinii)
- 5 Lechia: Mocny gong, wielka złość (121 opinii)
- 6 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (5 opinii)
Bardzo dobrze azjatycki klimat służy Sylwii Gruchale. Przed tygodniem florecistka Sietom AZS AWF zajęła w koreańskim Incheon trzecie miejsce, a wczoraj w Szanghaju uplasowała się na drugiej pozycji. Oba turnieje zaliczane były do klasyfikacji Pucharu Świata. O pechu w Chinach mogą mówić Wojciech Szuchnicki (Sietom) i Sławomir Mocek (Polonia Leszno). Obaj przegrali z wicemistrzem olimpijskim i późniejszym triumfatorem zawodów, Andre Wesselsem (Niemcy).
Do Szanghaju przyjechało 80 zawodniczek. Gruchała pierwszego dnia rywalizacji, podobnie jak piętnaście innych najwyżej klasyfikowanych w Pucharze Świata zawodniczek, miała wolne. Do turnieju głównego zgłoszona została jako numer 10. Kolejnymi ofiarami Sylwii były: Wang Wenying (Chiny) 15:6, Niko Uchiyama (Japonia) 15:12,
Celine Seigneiur (Francja) 15:11, Giovanna Trillinni (Włochy) 13:12 oraz Aida Mohamed (Węgry) 15:13. W drugim półfinale Valentina Vezzali (Włochy) pokonała Clothilde Magnan (Francja) 15:7. Ta druga w 1/16 finału wygrała z Małgorzatą Wojtkowiak 15:11. Zawodniczka Warty Poznań zajęła tylko 23. miejsce. Trzecia podopieczna Tadeusza Pagińskiego nie przebrnęła przez eliminacje. Katarzyna Kryczało (Sietom) skończyła zawody z 76. lokatą.
W finale mistrzyni olimpijska i aktualna liderka Pucharu Świata, Vezalli, pokonała Gruchałę 15:9.
Równolegle z paniami rywalizowali w Szanghaju floreciści. Na ich planszach był nawet większy tłok, gdyż do turnieju zgłosiło się aż 144 zawodników. Stanisław Szymański posłał w bój czteroosobowy skład. Do "64" nie zakwalifikował się Andrzej Witkowski (Warta), a Sławomir Mocek w tym gronie znalazł się bez walk. Choć jest na liście światowej dopiero 19, skorzystał z absencji kilku zawodników z czołówki i znalazł się wśród rozstawionych. Dla zawodnika Polonii Leszno, jak i Szuchnickiego, zaporą nie do przejścia był Wessels. W 1/16 finału Niemiec wygrał z gdańszczaninem, a w 1/8 finału z Mockiem po 15:9. W finale jeszcze wyżej (15:8) triumfował nad Andreą Cassarą (Włochy). Trzecie miejsce podzielili Zhou Rui (Chiny) i Cedric Gohy(Belgia).
Czwarty z Polaków, Tomasz Ciepły (Warta) przegrał w 1/16 finału z Ralfem Bissdorfem (Niemcy) 14:15.
Do Szanghaju przyjechało 80 zawodniczek. Gruchała pierwszego dnia rywalizacji, podobnie jak piętnaście innych najwyżej klasyfikowanych w Pucharze Świata zawodniczek, miała wolne. Do turnieju głównego zgłoszona została jako numer 10. Kolejnymi ofiarami Sylwii były: Wang Wenying (Chiny) 15:6, Niko Uchiyama (Japonia) 15:12,
Celine Seigneiur (Francja) 15:11, Giovanna Trillinni (Włochy) 13:12 oraz Aida Mohamed (Węgry) 15:13. W drugim półfinale Valentina Vezzali (Włochy) pokonała Clothilde Magnan (Francja) 15:7. Ta druga w 1/16 finału wygrała z Małgorzatą Wojtkowiak 15:11. Zawodniczka Warty Poznań zajęła tylko 23. miejsce. Trzecia podopieczna Tadeusza Pagińskiego nie przebrnęła przez eliminacje. Katarzyna Kryczało (Sietom) skończyła zawody z 76. lokatą.
W finale mistrzyni olimpijska i aktualna liderka Pucharu Świata, Vezalli, pokonała Gruchałę 15:9.
Równolegle z paniami rywalizowali w Szanghaju floreciści. Na ich planszach był nawet większy tłok, gdyż do turnieju zgłosiło się aż 144 zawodników. Stanisław Szymański posłał w bój czteroosobowy skład. Do "64" nie zakwalifikował się Andrzej Witkowski (Warta), a Sławomir Mocek w tym gronie znalazł się bez walk. Choć jest na liście światowej dopiero 19, skorzystał z absencji kilku zawodników z czołówki i znalazł się wśród rozstawionych. Dla zawodnika Polonii Leszno, jak i Szuchnickiego, zaporą nie do przejścia był Wessels. W 1/16 finału Niemiec wygrał z gdańszczaninem, a w 1/8 finału z Mockiem po 15:9. W finale jeszcze wyżej (15:8) triumfował nad Andreą Cassarą (Włochy). Trzecie miejsce podzielili Zhou Rui (Chiny) i Cedric Gohy(Belgia).
Czwarty z Polaków, Tomasz Ciepły (Warta) przegrał w 1/16 finału z Ralfem Bissdorfem (Niemcy) 14:15.
Opinie (1)
-
2003-03-10 19:01
!!!!!!
Brawo Sylwia! Serdeczne gratulacje!
Pozdrawiam wszystkich z klubu Sietom AZS AWF Gdansk.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.