- 1 Lechia przegrała. Świętowanie odłożone (205 opinii) LIVE!
- 2 Plagi egipskie Arki, nóż na gardle Resovii (52 opinie) LIVE!
- 3 Żużlowcy zremisowali w Poznaniu (136 opinii) LIVE!
- 4 Trefl poznał pierwszego rywala w play-off (14 opinii)
- 5 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (26 opinii)
- 6 Porażka koszykarzy Arki na koniec sezonu (6 opinii)
Gwardia - SMS 35:32
30 września 2004 (artykuł sprzed 19 lat)
W zaległym meczu z drugiej kolejki I ligi piłkarze ręczni SMS Gdańsk przegrali na wyjeździe z Gwardią Koszalin 32:35 (10:19). W naszych szeregach powody do zadowolenia ma tylko Krzysztof Zart, który zdobył aż 12 bramek.
SMS: Zimakowski, Kietulski - Adamczak 4, Krygowski, Popławski 7, Zart 12, Witkowski 1, Perwenis, Reichel 3, Kwiatkowski 5, Krygier, Fonferek.
Tylko przez osiem minut zespoły grały jak równy z równym. Gospodarzom wystarczyło sześć minut, by odskoczyć z 4:4 na 10:5. Przed przerwą dołożyli jeszcze cztery trafienia.
- Powtórzyła się historia z pierwszego meczu. Popełnialiśmy zbyt dużo błędów technicznych w ataku i byliśmy kontrowani. Szkoda, bo gwardziści byli słabszym zespołem niż Traveland Olsztyn, z którym przegraliśmy na wyjeździe. Mogliśmy pokusić się nawet o dwa punkty - przyznaje Dariusz Tomaszewski, trener gdańszczan.
Licealiści zerwali się do walki dopiero w ostatnim kwadransie. Wcześniej tracili już nawet 10 trafień. Zart nie pomylił się przy żadnym z pięciu karnych, trafiał także z gry. Goście zbliżali się, ale na wyrównanie zabrakło czasu.
- Może byłoby lepiej, gdybyśmy częściej otrzymywali szansę gry przy wyrównanych siłach. Moi zawodnicy siedzieli na ławce kar 18 minut. Rywale mieli tylko 10 - dodaje szkoleniowiec SMS.
SMS: Zimakowski, Kietulski - Adamczak 4, Krygowski, Popławski 7, Zart 12, Witkowski 1, Perwenis, Reichel 3, Kwiatkowski 5, Krygier, Fonferek.
Tylko przez osiem minut zespoły grały jak równy z równym. Gospodarzom wystarczyło sześć minut, by odskoczyć z 4:4 na 10:5. Przed przerwą dołożyli jeszcze cztery trafienia.
- Powtórzyła się historia z pierwszego meczu. Popełnialiśmy zbyt dużo błędów technicznych w ataku i byliśmy kontrowani. Szkoda, bo gwardziści byli słabszym zespołem niż Traveland Olsztyn, z którym przegraliśmy na wyjeździe. Mogliśmy pokusić się nawet o dwa punkty - przyznaje Dariusz Tomaszewski, trener gdańszczan.
Licealiści zerwali się do walki dopiero w ostatnim kwadransie. Wcześniej tracili już nawet 10 trafień. Zart nie pomylił się przy żadnym z pięciu karnych, trafiał także z gry. Goście zbliżali się, ale na wyrównanie zabrakło czasu.
- Może byłoby lepiej, gdybyśmy częściej otrzymywali szansę gry przy wyrównanych siłach. Moi zawodnicy siedzieli na ławce kar 18 minut. Rywale mieli tylko 10 - dodaje szkoleniowiec SMS.
Opinie (1)
-
2004-09-30 18:18
Do Boju Chlopaki
Szkoda porazek ale bedzie dobrze czas idzie na wasza korzysc nie martwcie sie!!!!!!!!!!Pozdro dla calej szkoly
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.