- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (35 opinii)
- 2 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (34 opinie)
- 3 W Arce na derby po półmaratonie? (72 opinie)
- 4 Lechia nie bierze remisu w derbach (81 opinii)
- 5 Żużel. Awans Kasprzaka i dwucyfrówki (81 opinii)
- 6 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
Ekstraliga rugby. Ostatnia kolejka rozstrzygnie kto gospodarzem i kto w finale
17 maja 2024
(1 opinia)
Najnowszy artykuł o klubie Life Style Catering Arka Rugby
Ekstraliga rugby. Ostatnia kolejka rozstrzygnie kto gospodarzem i kto w finale
Budowlani Lublin - Lechia Robod Gdańsk 25:32 (8:20)
Punkty: Piotr Jurkowski 10, Piotr Marcinkowski 5, Konrad Jarosz 5, Stanisław Więciorek 5 - Jacek Grebasz 10, Adam Latopolski 5, Artur Zaniewski 5, Łukasz Jurczak 5, Rafał Kochański 5, Tomasz Fedde 2.
LECHIA: Urbanowicz (Rybak), Sajur (Klusek), Kaszuba (D. Szniger), Sienkiewicz, Doroszkiewicz, Jurczak, Kochański, Wojcieszak (Kunicki), Lenartowicz (Pawluk), Jeryś, Fedde, Zaniewski (M. Szniger), Śliwiński (Besler), Latopolski, Grebasz.
Po opadach deszczu lubelska murawa była bardzo grząska, co nie pozwoliło Lechii wykorzystać siły formacji młyna. Ponadto z powodu kłopotów z kolanem nie kopał Janusz Urbanowicz, a jego zastępcy, Latopolski i Fedde, nie mogli sobie poradzić z silnymi podmuchami wiatru.
- Doskonałe zawody rozegrał Jacek Grebasz, ale skrzywdziłbym zawodników, gdybym nie wyróżnił ich wszystkich. Mecz cały czas toczył się pod naszą kontrolą. Było nawet 32:15, a i tak nie uznano nam jednego przyłożenia. Gospodarze ruszyli do szturmu, gdy na kwadrans przed końcem sędzia, moim zdaniem pochopnie, dał żółtą kartkę Grebaszowi. Zrobiła się luka w naszej obronie. Rywale zaczęli kopać nam za plecy, wykorzystując szybkość Jurkowskiego - relacjonuje Marek Płonka, trener Lechii Robod.
Budowlani Łódź - Arka Gdynia 35:13 (23:6)
Punkty: Bartłomiej Kraska 15, Piotr Gomulak 5, Jacek
Figura 5, Krzysztof Hotowski 5, Maciej Pabijańczyk 5 - Jarosław Bator 8, Sławomir Szczypior 5.
ARKA: Kiersanow, Krawcewicz, Kaszubowski, Denisiuk, Skowroński (Rogowski), Andrzejczuk, Szczypior, Olejniczak (Pruński), Wezalis, Bekow, Mroch (Bury), Chromiński, Skrzyński, Lignowski (Kowalski), Bator.
Na ostatnim treningu przed wyjazdem urazu nogi nabawił się Paweł Nowak, a w ostatniej minucie spotkania czerwoną kartkę zobaczył Aleksander Bekow, dla którego był to pierwszy mecz po pauzie za... czerwoną kartkę.
- Mamy kłopoty kadrowe, ale łodzianom trzeba oddać, że prezentują bardzo poukładane rugby, zarówno w ataku, jak i młynie. Jeśli będą grali tak dalej, to w nich trzeba upatrywać pretendenta do tytułu mistrzowskiego. W naszych szeregach brakuje lidera. Sailosi Naiteque podkreśla także, że powinniśmy zmienić mentalność. Przez blisko miesiąc ćwiczyliśmy wiele nowych elementów, a kiedy przyszło do meczu, to nic z nich nie zagraliśmy, odwołując się do starych nawyków - przyznaje Dariusz Komisarczuk, drugi trener gdyńskich "Buldogów".
Ogniwo Sopot - Folc AZS Warszawa 40:13 (8:8)
Punkty: Marcin Baraniak 20, Krystian Pawlicki 5, Adam
Pogorzelski 5, Łukasz Szostek 5, Szablewski II 5 - Wadim Koliszkin 5, Andrzej Goliszew 5, Tomasz Hyży 3.
OGNIWO: Marcin Wilczuk, Jarowicz, Kossakowski (Witoszyński), Ignatowicz (Anastaziak), Dembicki, Pawlicki, Tubielewicz (Nikielski), Pogorzelski, Janulewicz, Czaja (Jaguszewski), Cackowski, Jasiński, Malochwy (Szablewski II), Baraniak, Szostek.
- Były ciężkie warunki do grania, co najbardziej odczuł nasz młyn. W tej formacji zaszło najwięcej zmian, które wymusiły chroby. Nawet, ci którzy zdecydowali się wyjść na boisko, nie byli w pełni sił. A że Folc ma poukładaną drużynę, przed przerwą były kłopoty. Później zaczął lepiej grać młyn. Więcej było wyłomów i piłka częściej trafiała do ataku, który kończył większość akcji - mówi Sylwester Hodura, który wspólnie z Grzegorzem Kacałą odpowiada za formę sopockiej drużyny.
Juvenia Kraków - AZS AWF Gdańsk 20:34 (8:10)
Punkty: Paweł Wojciechowski 10, Ryszard Brzegowy 5,
Janusz Wilk 3, Andrzej Jermakow 2 - Jurij Buchało 13, Piotr Wójcik 11, Siegiej Garkowyj 5, Rafał Kwiatkowski'>Rafał Kwiatkowski 5.
AZS AWF: Jumas (Ciesiołkiewicz), Wolniak, Rutkowski, Adamczewski, Piwka (Tymoszuk), Seklecki (Woronko), Dąbrowski, Daszkiewicz, Krawczenko, Buchało, Lincer, Garkowyj, Kwiatkowski, Jażdżewski (Czapkowski), Wójcik.
- Obie drużyny dostosowały się do warunków pogodowych, aura była piękna, słoneczna i gra z obu stron mogła się podobać. Akademikom trzeba oddać, że wygrali zasłużenie. Byli lepsi o pół tempa. O ich sukcesie zadecydowali cudzoziemcy, a zwłaszcza "10". Buchało przyłożył dwukrotnie, kopnął dropa, był wspaniałym dyrygentem zespołu - komentuje Maciej Powała-Niedźwiecki, były szkoleniowiec reprezentacji Polski, obecnie trener Juvenii. - W pierwszej połowie Juvenia wykorzystała to, że grała z wiatrem, przenosiła piłkę nogą i liczyła na nasze błędy. Po zmianie stron zepchnęliśmy rywali do obrony, grę zdominował nasz atak. Buchało cztery razy przenosił grę nogą po 60 metrów! - dodaje Jerzy Jumas, który zmienił Powałę-Niedźwieckiego na stanowisku coacha biało-czerwonych i jednocześnie prowadzi gdańskich akademików.
W ostatnim meczu szóstej kolejki Orkan Sochaczew pokonał
Posnanię 17:9 (5:9).
Kluby sportowe
Opinie (31)
-
2002-11-07 16:48
Alek B story
Co do Bekowa to faktyczniw wszyscy maja racje po trochu, Alek jest dobrym trenerem i może młodych dużo nauczyc , ale znam chłopaków z Arki i mówili mi ,że Bekow ostatnio troche zwariował nie wiedza czemy? Jest najstarszym graczem tymczasem zamiast ciagnac gre , to dostaje 2 czerwona kartkę wczesniej miał juz żółta, coż szkoda Bekowa ale nie ma ludzi nie zastapionych!!!! Ciekawe co o tym sądzi jego klub i trener?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.