• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hokeiści stracili wygraną w ostatniej minucie

Marta
7 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Hokeistom Stoczniowca zabrakło 59 sekund, aby pokonać u siebie Unię Oświęcim. Goście wyrównali, a w dogrywce to oni strzelili zwycięskiego gola. Gdańszczanie przegrali 3:4 (2:1, 1:0, 0:2, d. 0:1). Nie był to też udany wieczór dla Marka Kosteckiego. W pierwszej tercji prezes klubu został wywieziony na taczce! Jednak piątek przyniósł też optymistyczne wieści. Delegacja zawodników wróciła z rozmów z prezydentem Gdańska z obietnicą Pawła Adamowicza, że pierwsza drużyna otrzyma z magistratu pomoc finansową.



Prezes Stoczniowca Marek Kostecki wywożony przez kibiców z hali na taczce. Prezes Stoczniowca Marek Kostecki wywożony przez kibiców z hali na taczce.
Bramki:
0:1 Riha as. Stachura (6.58)
1:1 Ziółkowski as. Skrzypkowski (10.02 w przewadze)
2:1 Marzec as. Maciejewski (11.30)
3:1 Janecka as. Steber, Kostecki (27.21)
3:2 Stachura as. Valusiak (43.10 w przewadze)
3:3 Krajci as. Zatko (59.01)
3:4 Tabacek as. Krajci (64.25)

STOCZNIOWIEC: Soliński; Kostecki - Rompkowski, Skrzypkowski - Kabat, Kwieciński - Maciejewski, Skutchan - Janecka - Steber, Jankowski - Ziółkowski - Marzec, Strużyk - Wróbel - Chmielewski, Wróblewski - Pesta - Stasiewicz.

UNIA: Zborowski; Gabryś - Flasar, Dronia - Piekarski, Zatko - Połącarz, Cinalski - Guzikiewicz; Wojtarowicz - Tabaczek - Krajci, Modrzejewski - Jakubik - Sękowski, Riha - Stachura - Valusiak oraz Bibrzycki.

Kibice oceniają



Gdański hokej po nowym roku znalazł się w ciężkiej sytuacji finansowej. Jednym z możliwych scenariuszy było wycofanie drużyny z rozgrywek. Do Pawła Adamowicza postanowiła udać się Rada Drużyny. Po spotkaniu wróciła z optymistycznymi wiadomościami.

- Cieszymy się, że prezydent przyjął naszą prośbę o spotkanie. Przedstawiliśmy naszą sytuację ale też i to, że jesteśmy drużyną z potencjałem, że warto nam pomóc a my swoją grą przyczynimy się do promocji miasta. Nam również na tym zależy, przecież oprócz kolegów z zagranicy wszyscy urodziliśmy się w Gdańsku. Prezydent obiecał, że znajdzie pieniądze w kwocie kilkuset tysięcy abyśmy spokojnie mogli dokończyć sezon - powiedział kapitan gdańszczan Wojciech Jankowski.

W spotkaniu oprócz kapitana drużyny uczestniczyli także Michał Smeja i Filip Drzewiecki. - Bardzo nas ucieszyła również wiadomość, że miasto wspomoże klub w zakupie krzesełek i nowej pleksi na Dużą Halę, byśmy wreszcie mogli grać na wyremontowanym obiekcie i by mogła nas oglądać jeszcze większa liczba fanów. Cieszymy się z pomocy ale apelujemy do potencjalnych sponsorów i o wsparcie dla drużyny. Warto inwestować, w nas, warto inwestować w hokej, najszybszą grę zespołową jaka kiedykolwiek wymyślono - zakończył kapitan gdańszczan.

W dobrych nastrojach zatem stoczniowcy przystąpili wieczorem do meczu z Unią Oświęcim. Grano przy pełnych trybunach Małej Hali, gdyż niektórzy kibice przyszli, obawiając się, że może to być ostatni mecz drużyny w rozgrywkach. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby w najbliższą niedzielę gdańszczanie zagrali w Jastrzębiu i kontynuowali rozgrywki.

Co więcej już dzisiaj trener gdańszczan po raz pierwszy od dłuższego czasu mógł wystawić cztery pełne piątki. Już w 1. minucie oko w oko z bramkarzem Unii stanął Szymon Marzec. Jednak nie wykorzystał okazji.

Po kilku minutach jednak uwaga zgromadzonych w hali skupiła się na trybunach, a nie na lodowisku. Grupa publiczności okrążyła prezesa gdańskiego Stoczniowca Marka Kosteckiego i wywiozła go poza halę! Szef klubu jednak wrócił do hali jeszcze przed zakończeniem tej tercji o własnych siłach.

Wkrótce po tym wydarzeniu Unia zdobyła pierwszą bramkę. Lukas Riha z bliska uzyskał prowadzenie dla oświęcimian. Po stracie bramki gdańszczanie przyspieszyli tempo gry. Zaczęli grać ostrzej, bez respektu dla rywali i efekty tego przyszły bardzo szybko.

W 11. minucie, już kilka sekund po rozpoczęciu gry w przewadze, Tomasz Ziółkowski strzałem z okolic bulika doprowadził do remisu.

Gdańszczanie poszli za ciosem, jeszcze bardziej przyspieszyli, a po ich akcjach w tym okresie gry ręce same składały się do oklasków. Po niespełna 90 sekundach było 2:1. Marzec wyczekał Zborowskiego, ten odsłonił bramkę i młody gdański napastnik podwyższył.

Do końca pierwszej tercji więcej bramek już nie padło jednak raz po raz kotłowało się pod bramkami. Kilka razy Sylwestra Solińskiego poważnie zaatakowali goście, jednak gdański golkiper bronił pewnie i w ciężkich sytuacjach, np. atakowany w polu bramkowym przez Petra Tabacka.

Druga tercja była równie emocjonująca jak pierwsza. Gdańszczanie nie zwalniali tempa i uparcie dążyli do podwyższenia rezultatu. W 28 minucie udało im sie to. Petr Janecka podwyższył na 3:1 choć początkowo wydawało się, że z akcji gdańszczan nic nie wyjdzie, gdyż gospodarze, atakowani nieprzepisowo, zgubili krążek.

Stoczniowcy odzyskali "gumę", zza bramki krążek wyłożył Jan Steber a Janecka uderzeniem w okienko zdobył bramkę.

Mecz, który od początku był twardy, stał się w kolejnych minutach ostry, niestety nad wydarzeniami na lodowisku nie zawsze panowali arbitrzy spotkania stąd dochodziło pomiędzy hokeistami do ostrych spięć.

W 34 minucie na przykład w bokserski pojedynek wdali się Aron Chmielewski i Mariusz Jakubik, gości m.in. bezpardonowo atakowali gdańskiego bramkarza.

Kiedy znów na tafli zaczęto grać w hokeja obydwie drużyny nie ustawały w atakach na bramkę. Przed szansą stawali m.in. Roman Skutchan ze Stoczniowca czy Petr Valusiak z Unii.

W trzeciej tercji goście zaatakowali młodą, gdańska drużynę. Bramkę kontaktową w 44 minucie zdobył Wojciech Stachura, który dobił z bliska strzał Valusiaka.

Gdańszczanie bronili się umiejętnie, dobrze spisywał się w bramce Sylwester Soliński. Niestety gdańszczanom zabrakło niespełna minuty do zainkasowania kompletu punktów. Goście, którzy wzięli w koncówce czas na żądanie, wymanewrowali gdańskich obrońców, urwał się im Robert Krajci i w sytuacji sam na sam pokonał Solińskiego.

Doszło do dogrywki początkowo przewagę optyczną wypracowali sobie goście, w dalszym ciągu jednak Soliński odgrywał w gdańskim zespole główną rolę.

Obserwatorzy meczu powoli przygotowywali się do rzutów karnych, kiedy na środku lodowiska Aron Chmielewski stracił krążek. Goście wytworzyli sobie liczebną przewagę pod gdańska bramką i takiej sytuacji doświadczeni rywale nie zmarnowali, odbierając Stoczniowcom niemal pewne zwycięstwo.

Tabela po 26 kolejkach

Polska Hokej Liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt
1 Comarch Cracovia Kraków 25 16 3 6 120:60 54
2 Aksam Unia Oświęcim 26 16 4 6 109:64 53
3 GKS Tychy 25 15 6 4 99:59 53
4 JKH GKS Jastrzębie 26 14 3 9 115:74 46
5 Ciarko KH Sanok 26 14 2 10 104:86 46
6 MMKS Podhale Nowy Targ 26 10 3 13 86:117 35
7 Stoczniowiec Gdańsk 26 9 5 12 90:110 33
8 Zagłębie Sosnowiec 26 8 3 15 86:115 28
9 KTH Krynica 26 5 3 18 91:145 21
10 Akuna Naprzód Janów 24 5 0 19 66:136 15
Tabela wprowadzona: 2011-01-08
Pozostałe wyniki 26 kolejki PLH:
Podhale Nowy Targ - KTH Krynica 5:4 (2:1, 1:2, 2:1), Zagłębie Sosnowiec - JKH GKS Jastrzębie 4:5 (0:0, 2:4, 2:1), Comarch Cracovia Kraków - Ciarko KH Sanok 5:3 (2:1, 3:1, 0:1).
Marta

Kluby sportowe

Opinie (285) ponad 50 zablokowanych

  • Ciekawe

    czy po takiej akcji prezes pozwoli wam wejść na następny mecz...

    • 6 2

  • (2)

    ... bardzo mnie rozśmieszacie , jestescie z metra cięci , g*wnażeria !! Takie Suchary w szalikach !!! .. ja rozumiem , ze k..... prezes może nie pomagał klubowi .... może nawet doprowadził do upadku ale jest człowiekiem !!! a Wy go upokorzyliscie !!!tak sie nie postepuje z drugim człowiekiem !!!

    • 9 21

    • Marek

      Wyluzuj...
      .. w twoim wieku stres nie jest wskazany.

      • 10 2

    • ten "człowiek" dość już ludzi upokorzył

      teraz ma za swoje

      • 5 0

  • To nie sa metody to jest bandytyzm (9)

    Czytajac naglowek nie wierzylem ze w panstwie demokratycznym moze dojsc do czegos takiego.Przecierz to jest pogwalcenie podstawowych praw jednostki.
    Jezeli policja i prokuratura nie zajmie sie ta sprawa to mozliwe ze nastepnym razem bedziemy swiadkami linczu.
    Pytam,jak to jest mozliwe ze na oczach wielu ludzi banda kilku malolatow zmusza starszego czlowieka do utraty swojej godnosci?
    Nie popieram pana Marka Kosteckiego w tym co robi ale sa jakies granice.
    Wszystkim tym ktorzy bili brawo i krzyczeli nie zycze aby znalezli sie w podobnej sytuacji co pan Marek.
    Pozdrawiam Wszystkich Normalnych kibicow Stoczniowca

    • 12 19

    • A idź Pan wpiz.. :) (1)

      Brawo "małolaci" :)

      • 3 6

      • Ciebie nie pozdrawim,jezeli zrozumiesz co chce powiedziec

        • 3 2

    • w państwie demokratycznym... ty jesteś mega cwany... jeszzcze dodaj - urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej...

      • 0 2

    • prawda jest taka że jeśli człowiek chce walczyć o swoje to powinien to robić, a nie siedzieć w rogu i płakać. W zeszłym roku były transparenty które mówiły że zarząd to złodzieje, nie poskutkowało bo za mały rozgłos. W tym roku była taczka i wszystkie serwisy hokejowe o tym mówią. Stoczniowiec to powoli martwy twór, worek bez dna, potrzebna jest restrukturyzacja, a zacząć trzeba od Kosteckiego. Biesiada sam zrozumiał że to bez sensu, Markowi to trzeba uświadomić, jeśli odejdą wszyscy z kółka wzajemnej adoracji (czyt. zarząd) wtedy może będzie lepiej. Wiadomo przecież że były kampanie prowadzone przez nieliczne jednostki, wysyłane listy otwarte do prezydenta miasta bez żadnego skutku. By coś osiągnąć trzeba czasami wziąć sprawy w swoje ręce. Pozdrawiam WSZYSTKICH kibiców Stoczniowca

      • 7 3

    • a czy to jest OK że prze tyle lat

      pan pseudoprezes kostecki robił w ch kibiców, czy to nie bije w godność kibica?
      Udawał idiotę przez tyle czasu - innego sposobu nie było - może wreszcie coś dotarło do tego człowieka.I wcale go nie żałuję bo to bezczelny krętacz.

      • 4 2

    • popieram w 100%

      • 0 2

    • ja się cieszę że społeczeństwo nam się radykalizuje

      przyjdzie czas wywieść na teczce z miasta, prezia wszystkich preziów.

      • 2 2

    • w dodatku upośledzonego hi hi

      • 0 0

    • Czyzby pseudo kibice chcieli wykonczyc Gdanski hokej?

      Przebywam od 30 lat poza granicami kraju i pracuje jako szkoleniowiec mlodziezy.
      Latwo jest krytykowac prace innych ludzi nie umiejac tego lepiej samemu. Gralem w latach 70 tych w Stoczniowcu przyczyniajac sie miedzy innymi do awansu druzyny do 1 ligi. Gdanski hokej ma wielkie tradycje i dlaczego ci pseudo kibice(najczesciej, co widze na zdjeciiach bardzo mlodzi ludzie, ktorzy w swoim krotkim zyciu jeszcze nie zdolali nic osiagnac oprocz destrukcyjnej dzialalnosci)probuja zniszczyc Gdanski hokej. Marek kostecki , Jerzy Gotalski oraz wielu innych dzialaczy spolecznycznych przyczynili sie do tego , ze od wielu lat mamy 1 ligowa druzyne w Gdansku oraz wzorowa prace z mlodzieza w skali krajowej. To oni byli i sa zaangazowani w renowacji hali Olivia , ktora jest bardzo zadbanym objektem sportowym. To kosztuje tez wielkie pieniadze oraz wydatki personalne sa tez nie niskie. Chcac sobie pozwolic na prawdziwie zawodowa druzyne potrzeba wielkich pieniedzy, a gdzie je znalesc, moze ktos z was, krytykow potrfi lepiej, to pomoz gdanskiemu hokejowi. Obecna druzyna sklada sie prawie z wlasnych wychowankow,ktora druzana w Polsce moze sie tym zaszczycic? Oczywiscie, ze z tak mloda druzyna nie mozna stac na szczycie tabeli, trzeba byc realista a nie tylko pesymista i podziwiac tych mlodych zawodnikow, ktorzy daja z siebie wszystko aby sie wlasnej publicznosci jak najlepiej zaprezentowac. Gdanscy kibice obudzcie sie dopuki, doputy nie jest za pozno. Wspierajcie swoja druzyne oraz ich kierownictwo. To co zrobiliscie z Prezesem Markiem Kosteckim jest hanba dla gdanskiego hokeja i bardzo nie moralne dla czlowieka, ktory prowadzi hokej na tym poziomie sportowym co jest w obecnej sytuacji finansowej mozliwe. Mozna tylko wydac tyle pieniedzy ile sie ma, bo inaczej grozi finansowe bankructwo, a co sie z tym wiaze koniec gdanskiego hokeja, a nie sadze, ze tego chcecie.To nie jest odpowiedz na powyzszy artykul ale naleze do tych ludzi, ktorzy potrfia realnie ocenic sytuacje gdanskiego hokeja.
      Pozdrowienia, Piotr Kaczmarek, byly zawodnik Stoczniowca(a nie Marek Kostecki)

      • 2 4

  • Gdzie sa Kibice z dawnych lat? (2)

    RKS

    • 8 2

    • Zostalo ich niewielu.
      Za komuny wszyscy mieli prace i wszyscy mieli mniej wiecej po rowno.
      Dzisiaj jest duza roznica miedzy bogatymi i biednymi.
      Niestety tych biednych i sflustrowanych jest duzo wiecej.
      U nas nie ma klasy sredniej,a wtedy wszyscy bylismy klasa srednia i sport byl dla nas odskocznia od rzeczywistosci

      • 4 3

    • tam

      • 1 2

  • tylko jedno pytanie - co zyskaliście tą akcją ???? (5)

    1. Obaliliście Kostka?
    2. Uratowaliście gdański hokej?
    3. Zwróciliście uwagę potencjalnego sponsora, który chętnie dla kasę i logo swojej firmy, byle tylko znaleźć się w tak zacnym gronie kibiców?
    4. Udowodniliście Adamowiczowi, że warto pomagać hokejowi, gdyż jest to alternatywa dla zachowań ryzykownych wśród młodzieży?

    • 14 18

    • (1)

      na wszystkie pytania (dla autora retoryczne- chyba ??) zdecydowanie tak!!! GDAŃSK= woda= hockey

      • 1 2

      • chyba cie pogielo

        • 3 1

    • odpowiedzi na Twoje pytania (1)

      1. Nie obaliliśmy go i zdajemy sobie z tego doskonale sprawę ale za to daliśmy symboliczny i jasny sygnał, że prezes jest osobą niepożądaną na Stoczniowcu co ma znaczenie, bo sam twierdzi, że większość ludzi go lubi i szanuje a dziś udowodniliśmy całej Polsce, że tak nie jest!!
      2. Nie uratowaliśmy JESZCZE gdańskiego hokeja, ale póki Marek Kostecki będzie prezesem czy w ogóle działaczem Stoczniowca dopóty nie ma szans na poprawę gdańskiego hokeja
      3. Nie zwróciliśmy uwagi potencjalnych sponsorów ale za to daliśmy jasny i wyraźny sygnał ewentualnym nieświadomych sponsorom, że Kostecki nie jest osobą godną zaufania
      4. Udowodniliśmy Adamowiczowi, że kibice są przeciw niemu. To kibice, NIE chuligani wywieźli go na taczce przy aprobacie całej publiczności. A jakbyś nie wiedział, na Stocznie przychodzą normalni ludzie, nie tylko młodzież ale i osoby starsze, kobiety, rodziny z dziećmi którzy kochają hokej.
      Podsumowując
      Akcja miała charakter symboliczny, by problemy Stoczniowca zostały w końcu bardziej zważone przez media i władze Gdańska, że kibice w 100% są przeciw prezesowi bo jak do tej pory Marek Kostecki skutecznie marginalizował wszelkie problemy na Stoczni a jak o nich opowiadał, to w taki sposób jakby on nie był niczemu winny i że nie ma lepszego następcy na gospodarza od niego i nie widział żadnego problemu w swojej osobie. Warto pomagać klubowi BEZ MARKA KOSTECKIEGO bo sport to zdrowie, dobra zabawa i przyjemne spędzanie czasu a hokej jest jedną fajniejszych dyscyplin sportowych!!

      • 13 5

      • "udowodniliśmyAdamowiczowi, że kibice są przeciw niemu.'"???? No to na miejscu Adamowicz dałbym wam dużo kasy, żebyście do końca sezonu mieli się za co bawić prymitywy.
        G.... warta ta akcja i efekty też będą wyłącznie g..niane ,ale w tym problem tylko na to stać kibiców hokeja. Chcecie obalić Kostka, a nie ma ANI JEDNEGO człowieka, który a na to poważny pomysł i który mógłby go później zastąpić.

        • 5 3

    • przede wszystkim może to

      że pan kostecki zrozumie, że nie jest tu Bogiem i doprawdy kibice nie chcą go na tym obiekcie nawet jako babcia klozetowa

      • 3 2

  • (1)

    dzieciaki chyba poszły spać, bo pojawiły się sensowne komentarze :)

    • 5 8

    • Za to rodzina Kosteckich się uaktywniła :)

      Wraz z przydupasami :)

      • 10 3

  • STOCZNIOWIEC!!!!

    STOCZNIOWIEC!!! COŚ TAKIEGO NIE MOŻE SIĘ SKOŃCZYĆ !!!!!

    • 7 3

  • Śmigło otwiera hurtownie taczek... a to była promocja

    • 11 0

  • Należało sie gościowi i tyle. Precz z Kosteckimi!!!!

    • 13 4

  • I na takie rzeczy mają iść nasze podatki??? (1)

    • 4 3

    • taczka była prywatna

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane