• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Horror z happy endem i Solińskim

Marta
16 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Po podaniu Josefa Vitka (na drugim planie) zawodnik Stoczniowca Jarosław Rzeszutko (z krążkiem) chwilę później pokonuje bramkarza z Torunia. Po podaniu Josefa Vitka (na drugim planie) zawodnik Stoczniowca Jarosław Rzeszutko (z krążkiem) chwilę później pokonuje bramkarza z Torunia.

Hokeiści Energi Stoczniowca na własnym lodowisku pokonali w piątkowy wieczór TKH Nestę 2:1 (1:0, 1:0, 0:1). Gdańszczanie nie wykorzystali kilku dogodnych sytuacji i na własne życzenie doprowadzili do nerwowej końcówki. Trzy punkty w dużej mierze gospodarze zawdzięczają kapitalnie interweniującemu bramkarzowi Sylwestrowi Solińskiemu.



Bramki:
1:0 Chmielewski as. Ziółkowski, Wróblewski (3.01)
2:0 Rzeszutko as. Vitek (21:18)
2:1 Kubat as. Koivisto (52.49 w podwójnej przewadze)

ENERGA STOCZNIOWIEC: Soliński; Smeja – Kostecki, Skrzypkowski – Kwieciński, Maciejewski – Maj, Kabat – Benasiewicz; Skutchan – Rzeszutko – Vitek, Furo – Zachariasz – Jankowski, B.Wróbel – M.Wróbel – Strużyk, Chmielewski – Wróblewski – Ziółkowski.

TKH:Plaskiewicz; Koseda – Buril, Kubat – Cychowski, Talaga – Lidtke, Pietras – Porębski, Bomastek – Dzięgiel – Dołęga, Marmurowicz – Porthen – Koivisto, Chrzanowski – Kuchnicki – Minge, Jastrzębski – Chyliński – Wieczorek.

Kibice oceniają



Po pierwszych kilku wyrównanych minutach, gdańszczanie podkręcili tempo i już w 4 minucie wyszli na prowadzenie 1:0 Michał Plaskiewicz po jednym ze strzałów gdańszczan odbił krążek, do którego najszybciej dopadł Aron Chmielewski i otworzył wynik meczu.

Kibice liczyli na kolejne bramki gdańszczan, jednak mecz w pierwszej tercji nie przyniósł spodziewanych emocji. Gdańszczanie prowadzili, jednak zabrakło im klarownych sytuacji, a jeśli już nękali strzałami golkipera gości to ten wychodził z opresji obronną ręką.

W drugiej tercji gdańszczanie wyraźnie przyspieszyli i zaczęli oddawać więcej strzałów. Strzelili bramkę jeszcze szybciej niż w pierwszej tercji, bo już po 78 sekundach, jednak później znów nie mogli znaleźć sposobu na Plaskiewicza. Na 2:0 podwyższył strzałem w długi róg Jarosław Rzeszutko po dokładnym podaniu Josefa Vitka.

Na początku trzeciej tercji przed szansą na podwyższenie rezultatu stanął Roman Skutchan. Czeski napastnik "Stoczni" wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale w ostatniej chwili doskoczył do niego toruński obrońca i nieco przeszkodził w oddaniu dobrego strzału.

Wynik nie zmieniał się, a rywale zaczęli w nieskuteczności gospodarzy upatrywać szansy na sprawienie nad morzem niespodzianki. W bramce Energi Stoczniowca stał jednak w piątek Sylwester Soliński, który spisywał się bezbłędnie.

Po meczu trener Słowakiewicz bez wahania wskazał właśnie na niego jako na najlepszego gracza meczu, zaś szkoleniowiec TKH, Tomasz Rutkowski mówił wręcz, że jego zespół nie przegrał ze Stoczniowcem, tylko z Solińskim właśnie.

Kwintesencją interwencji Solińskiego była 52 minuta, kiedy Jarosław Dołęga prowadził samotnie krążek przez ponad pół lodowiska, a gdański bramkarz do końca stał twardo na lodzie, nie kładł się i wyszedł zwycięsko z tego pojedynku.

Prawdziwy horror miał jednak dopiero nadejść. W 53 minucie na ławkę powędrowali w krótkim czasie Artur Kostecki i Wojciech Jankowski. W momencie gdy na lodzie zrobiło się o dwóch zawodników toruńskich więcej, trener gości wziął czas, jego wskazówki taktyczne poskutkowały bo torunianie strzelili gola kontaktowego.

Na lód z Ławki kar wjechał Kostecki, rywale nadal mieli jednak przewagę liczebną ale Soliński dwoił się i troił w bramce aby hokeiści TKH nie doprowadzili do remisu. Nerwy hokeistów i kibiców mógł uspokoić Josef Vitek jednak nie wykorzystał sytuacji gdy znalazł się przed bramkarzem gości, choć trzeba przyznać, że był w tej akcji faulowany.

W końcówce torunianie popełnili błąd przy zmianie piątek, na lodzie pojawiło się sześciu zawodników i arbiter meczu jednego z nich odesłał na ławkę kar. Do końca spotkania pozostało kilkadziesiąt sekund, wówczas gdańszczanie po krótkiej naradzie przy własnej ławce, ostro zaatakowali i przenieśli całkowicie ciężar gry w tercję. Trzeciego gola wprawdzie nie zdobyli, ale "dowieźli" do końca minimalne zwycięstwo.

- Mam pretensje do niektórych zawodników, że nie podeszli do tego tak jak powinni. W pierwszej tercji złapaliśmy głupie kary, które nie wynikały z walki. Dobrze, że Solo przytrzymał w ciężkich dla nas momentach. Był też moment przy stanie 2:0, kiedy Roman Skutchan nie wykorzystał sytuacji sam na sam, myślę, że nie byłoby takiej nerwówki do końca zawodów - powiedział po meczy trener gdańszczan Andrzej Słowakiewicz.

W najbliższą niedzielę o godzinie 18.00 "Stocznię" czeka mecz w Sanoku.

Tabela po 11 kolejkach

Polska Hokej Liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt
1 GKS Tychy 11 9 2 0 47:22 31
2 Comarch Cracovia 13 7 2 4 47:34 25
3 Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec 11 7 1 3 51:36 23
4 Energa Stoczniowiec Gdańsk 12 7 0 5 49:41 21
5 Wojas Podhale Nowy Targ 11 5 3 3 36:30 18
6 JKH GKS Jastrzębie 11 5 0 6 38:35 15
7 Akuna Naprzód Janów 12 5 0 7 27:54 15
8 TKH Toruń 11 3 1 7 22:36 10
9 Aksam Unia Oświęcim 11 3 0 8 38:50 9
10 Ciarko KH Sanok 11 1 1 9 28:45 4
Tabela wprowadzona: 2009-10-16
Pozostałe wyniki 11 kolejki PLH: GKS Tychy - Comarch Cracovia 3:1 (1:0, 2:0, 0:1), Wojas Podhale Nowy Targ - Ciarko KH Sanok 6:1 (2:0, 2:0, 2:1), Akuna Naprzód Janów - JKH GKS Jastrzębie 3:2 (2:0, 0:1, 1:1), Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec - Aksam Unia Oświęcim 8:3 (4:1, 2:1, 2:1).
Marta

Kluby sportowe

Opinie (75) 7 zablokowanych

  • Janek potrafi sam strzelić w dwóch meczch nie miał asyst tylko jak sędzia niewidzi to dorobi asysty

    • 0 0

  • 2:0

    Janek i Rzeszut

    • 0 0

  • Młynek:)) (17)

    Dzisiejszy młynek też mnie rozbawił:))))))

    • 6 5

    • (11)

      Moze i macie racje do młyna jeszcze brakuje, ale od czegos trzeba zaczac.

      • 3 2

      • (10)

        Jeszcze zobaczycie ! Czas pokarze!

        • 6 1

        • (9)

          Młynek jest super, choc chlopakow jest malo to mega daja rade, tylko jaki ich sedzia wkurzy to bezsesnu sie spinaja bo wtedy malym dziecom uszy usychaja ale tak to ja im daje 10! :D

          • 5 2

          • (8)

            A dziękujemy za pochlebną opinię!! ;)

            • 3 1

            • (7)

              jak zwykle paru frajerkow z komputerkiem musi sobie podniesc samoocene komentujac starajacych sie chlopakow. Szkoda tylko ze nie rozumiecie ze sami sobbie pojazd robicie:) skoro tacy z was wielcy kibole to zrobcie mlyn z prawdziwego zdarzenia co wam przeszkadza?? aha no tak komputery same nie krzycza:D pozdro dla prawdziwych kibicow! Tak dalej chlopaki!

              • 5 2

              • proszę o przetłumaczenie (2)

                bo nie za bardzo wiem jak mam rozumieć "sami sobie pojazd robicie"? Ja tam nie wnikam czy jest Was 10 czy 100. Nie podoba mi się tylko to, jak rzucacie mięsem (bez względu na to, czy słusznie czy nie) czy to na drużynę przeciwną, czy sędziego. Co do "kiboli" to chyba nikt nie chce nimi być, bo bycie kibolem to chyba jedna z większych inwektyw skierowanych do kibica (czy tych prawdziwych czy zmyślonych:). Mam jeszcze pytanie: co kryje się pod pojęciem "prawdziwy kibic"?
                z hokejowym pozdrowieniem

                • 0 3

              • (1)

                Zalezy jak kto interpretuje. Ja na przyklad uwazam za przyklad prawdziwych kibicow, kibicow pilki noznej. Zeby nie bylo nie grup chuliganskich tylko ultraskich (tych co robia oprawy dbaja o doping). Tam jest troche inna mentalnosc ogolnego tlumu niz na hokeju. Zgoda to rzecz swieta dla kazdego, jak trzeba to kazdy drze ryja i mimo ze nie jest sie chuliganem to kazdy ceniony sie kibic broni barw, a nie oddaje bez walki.

                • 2 0

              • panie pikniku "sami robicie sobie pojazd" napisalem odnosnie postow ktore tu niektorzy wypisuja po kazdym meczu na grupe ktora faktycznie dopinguje. Przedstawiasz swoj poglad ze nie podobaja ci sie bluzgi, jakby tylko to bylo slychac podczas dopingu, mi sie nie podoba ze komentujesz i krytykujesz chlopakow ktorzy KIBICUJĄ w momencie gdy sam tego nie robisz. Wiesz gdybys stal na trybunach caly mecz i kibicowal czyli: klaskal, spiewal, dopingowal zawodnikow - bo tak sie wlasnie kibicuje, a przy tym robilbys to lepiej niz ta mala grupka mlodych ludzi, to niemialbym zadnych obiekcji do tego ze wypisujesz te docinki na necie za kazdym razem. Ale ze jestes tylko osoba ktora przychodzi na mecz i oglada i ktorej nawet ciezko w gore podniesc rece zeby klasnac no to juz wybacz, twoja opinia mnie irytuje. A prawdziwy kibic wedlug mnie to taki ktory jest na meczu, dopinguje caly czas z calych sil nawet wtedy gdy druzyna gra zle i przegrywa, a nie taki ktory podczas slabszego meczu wychodzi 3min przed koncem jak zapewne ty i tobie podobni. Dziekuje:)

                • 2 0

              • (2)

                Jestem kibicem gdańskiego hokeja od niedawna. Co bardzo zdziwiło mnie w hali Olivia to to, że najbardziej męski sport w 3mieście ma najmłodszych i najspokojniejszych kibiców. To jest paradoks tego typu jakby warszawska żyleta kibicowała Renacie Mauer

                • 4 1

              • (1)

                Wiesz hokej jest mało popularny przychodzi mało ludzi, mało też próbuje dopingować. Jak zauważyłeś mamy młodych kibiców średnia wieku u ultrasów nie powala, ale w nich jest nadzieja na przyszłość. Twardy sport, ale nie bluzgajmy kiedy to nie ma powodu. Zreszta jak jest troche ostrzej to bys zobaczyl jakie tu sa wtedy afery. Nie wiem czego oczekujesz?? Goscie tez rzadko przyjezdzaja nie ma co szalec tym bardziej, ze ten mlynek za zawodnikami dziala dopiero drugi rok nie wszyscy sa obyci w sprawach kibicowskich.

                • 1 0

              • a ja jestem kibicem od dawna i kibicowalem jako 14letni gowniaz i kibicuje do tej pory i nie mam zamiaru przestac nawet jako 80latek, chyba ze gardlo nie pozwoli:) to fakt ze wsrod krzyczacych jest wielu mlodych ale jak widzisz starsi maja sie za zbyt doroslych zeby kibicowac:) pozostaje im tylko pisanie docinkow na necie...faktycznie doping nie powala ale to nie wina tych co krzycza tylko tych co nie krzycza, a jesli ktos tego nie potrafi zrozumiec to znaczy ze jest mentalnie mlodszy od tych chlopakow:)

                • 4 2

              • No, ale kobiety też tam są.

                • 2 0

    • (1)

      To jest taka nasza "żyleta" heh

      • 4 2

      • Musimy sobie dawać plusy bo młynek będzie nam odejmował:)

        • 1 3

    • (1)

      Były dwa młyny (ki)- Jeden do kawy sypanej i jeden do kawy rozpuszczalnej.

      • 4 3

      • pozdro:)

        Kiedy idziemy obserwować kolejne młynki :)

        • 2 2

    • A mnie rozbawił Twój komentarz drogi anonimowy użytkowniku !
      Pozdrawiam! ;)

      • 5 3

  • INTERNET

    DLACZEGO NIE MA NA HALI DOSTĘPU DO BRAMKI INTERNETOWEJ ? BRAMA JEST ZABLOKOWANA.CZY ZNACIE HASŁO? CZY TO W RAMACH OSZCZĘDNOŚCI?

    • 1 2

  • (2)

    Jest opisana jedynie sytuacja sam na sam, ale była jedna taka akcja. Gdzie Solo był sam z trójką zawodników Torunia... i świetnie się spisał jak i w całym meczu.

    • 0 0

    • już tak nie chwal Sola (1)

      bo się nagle okaże, że Solo był sam a Pierników pięciu i mało tego że nie strzelili mu bramki, to jeszcze Solo skarcił torunian pokonując Plaskiewicza:)

      • 3 1

      • Ale tak było. Obronców wywiało na bok, a trzech pierników obok pola walczyło. Jakbyś oglądał mecz zamiast jeść popcorn to byś widział.

        • 0 0

  • tak

    • 2 0

  • Ci co tak tu wyśmiewają się z Artura niech spojrzą na klasyfikację +/- (4)

    Artur jest w niej najlepszym naszym obrońcą. I dlatego trener na niego stawia. Ale wy "znawcy" pewnie nawet nie wiecie o co chodzi ...

    • 2 5

    • (1)

      piknik oni graja tak jak ty kibicujesz:) ja tez jakbym mial grac dla takiego kibica to wolalbym sie polozyc na lodzie i robic orzelki:) wez ty czlowieku ogladaj lepiej mecze w domu nie bedziesz musial pieniedzy wydawac:)

      • 1 2

      • i mam takie prawo.

        a Tobie nic do tego jak kibicuję:P. Wydaję pieniądze i chcę zobaczyć mecz hokeja a nie ślizgawkę. W Ameryce, cała hala to to jeden wielki młyn co?;). Lepsze 20000 pikników niż 100 "prawdziwych kibiców"

        • 0 2

    • (1)

      bo zagral najmniej meczy hahaha a chlopaki zamiast atakowac musza jeszcze go kryc z tylu bo sam rady nie daje.

      • 5 0

      • zapominacie o tym, ze Arturek dwa razy wyprowadzil brawurowa kontre...tylko mu sie kierunki pomylily i atakowal bramke Sola...ja w nim widze ogromny, drzemiacy, moze nawet uspiony farmakologicznie, potencjal, ma chlopak ciag na bramke, a do tego ta walka na bandach - cos wspanialego, nawet umie zaatakowac kijem trzymanym oburacz - wielka klasa znamionujaca wielkich graczy swiata...

        • 4 0

  • . (7)

    Brawa OGROMNIASTE dla Sola!!!!!!!!!!!!!!
    Gra Stoczni na totalnym minimum. Najmniejszy nakład sił jakim tylko udało się wygrać mecz. I dobrze bo teraz masa kilometrów przed chłopakami a w niedziele trzeba będzie wygrać po tych przebytych kilometrach w Sanoku. A tam zawsze gra się ciężko.
    Ogólnie jest dobrze.

    • 5 0

    • wielkie g... co dobrze? (3)

      to że grali ze słabym TKH najmniejszym nakładem sił? Dla kogo oni grają? Dla siebie? Jeśli tak to niech poczekają na mróz i idą sobie grać na zamarznięty staw. Skoro TKH było takie słabe to powinni wbić im 10 bramek, porozbijać na bandach i do domu, a nie sobie urządzać ślizgawkę...jak już mam zapłacić to wolę sam pojeździć a nie oglądać księżniczki którym się nie chce. Stocznia grała tak słabo, że gdyby nie Solo to byśmy ten mecz przegrali. Błędy w obronie katastrofalne, ataki prowadzone 1-2 zawodnikami zamiast całą piątką. Furo za bramką z krążkiem, przed bramką jeden zawodnik a nasz obrońca stoi na niebieskiej i zabezpiecza Bóg wie co... Nie obchodzi mnie kalkulowane zwycięstwo. Możemy przegrywać każdy mecz, pod warunkiem że przez 60 minut na lodzie będzie toczyć się wojna, bo tylko dla takich meczy jest miejsce w tym świecie. Dla mnie dzisiejsze spotkanie to po prostu antyreklama tego sportu i tyle.

      • 3 6

      • (1)

        ale sie rozpisales widac ze dlugo nad tym myslales haha

        • 2 0

        • hmmm.

          anonimie - a ty nie myślałeś i twoja wypowiedź jest taka a nie inna...
          andre - jakbym nie był na meczu nie napisałbym tu żadnego zdania. TKH jak dla mnie zagrało beznadziejnie, a Stocznia dostosowała się poziomem do przeciwnika. Co z tego, że mieliśmy kilka sytuacji, jak z lodu wiało nudą. Tak słabo dysponowanych przeciwników powinni zmiatać z powierzchni tafli, a nie kalkulować. Hokej to nie szachy. I nie chodzi mi o wynik tylko o postawę na lodzie...

          • 1 1

      • A może to TKH grało nieźle a nie Stocznia słabo ?

        Byłeś w ogóle na meczu ??? Sytuacji mieliśmy sporo, słupki, guma wygarniana przez TKH z linii, brak 2 karnych przy faulach na naszych w sytuacjach sam na sam. Pewnie że mogłoby być lepiej ale bez przesady.

        • 3 0

    • (1)

      jak ma byc na poziomie jak mamy tylko 1 obronce?

      • 1 4

      • a Artur?

        • 3 1

    • dobrze, ze mamy takiego gracza jak Kostecki, on robi ta roznice, ktora pozwala wygrywac na wielkim luzie.

      • 6 0

  • Czy Soliński to syn Solinskiego/napastnika/ (1)

    • 2 1

    • BINGO !!!

      • 1 0

  • Wie ktoś na jakim portalu można oglądać mecz Stoczniowca. Choćby ten najbliższy na wyjeździe ?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Stoczniowiec Gdańsk

 

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce obiektów sportowych - gdańska Hala Olivia - zaprasza do skorzystania z oferty jaka proponuje nie tylko mieszkańcom Trójmiasta i okolic.
Prezes: Marek Kostecki
Dyrektor sportowy: Maciej Turnowiecki 
Rok założenia: 1970
Adres: Al. Grunwaldzka 470
80-309 Gdańsk

W rozgrywkach Polskiej Hokej Ligi klub reprezentuje założona w 2020 roku spółka akcyjna, której GKS Stoczniowiec jest stuprocentowym udziałowcem. Jej prezesem jest Maciej Turnowiecki.
 

Archiwum drużyny

wyniki w sezonie:
statystyki w sezonie:

Trójmiejskie drużyny

Relacje LIVE

Najczęściej czytane