• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

I liga piłkarzy ręcznych

jag.
26 października 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
W szóstej kolejce I ligi piłkarzy ręcznych ostatecznie wszystkie pomorskie drużyny zagrały na wyjazdach. W Elblągu sport przegrał z corocznymi tańcami towarzyskimi. Tym samym Techtrans-Darad musiał przyjąć gościnę Sparty Oborniki, choć zgodnie z terminarzem miał lidera ugościć u siebie. Jedny punkt pośród naszego tercetu zdobyła SMS Gdańsk. Licealiści niespodziewanie zremisowali w Zielonej Górze z akademikami, którzy wcześniej na naszych szczypiornistach zdobyli już cztery punkty.

- Przed meczem remis wzięlibyśmy w ciemno. Teraz jest niedosyt, gdyż prowadziliśmy od pierwszej do ostatniej minuty. W pewnym momencie nasza przewaga wynosiła nawet siedem bramek - przyznał Dariusz Tomaszewski, trener gdańskiej drużyny.

Przewaga licealistów zarysywała się po kadransie, gdy do bramki wszedł Wojciech Boniecki. Jego dobre interwencje pozwoliły zwiększyć liczbę piłek przekazywanych do ataku. Gdyby gdańszczanie zachowali więcej zimnej krwi, to już na przerwę mogli zejść z przewagą sześciu trafień. Niestety, rzucili zbyt pośpiesznie i nieprecyzyjnie. Konta zdobyczy nie powiększyli, a nadziali się na kontrę.

Ale i to poszło w zapomnienie, gdy SMS w 43. minucie odskoczył na 24:17. Wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty. Tak tylko nie myśleli akademicy. W ostatniej minucie gry wyrównali na 31:31! Zadanie ułatwił im Grzegorz Perwenis, który przy 31:30 nie wykorzystał rzutu karnego.

- W ostatnich sekundach mogło stać się wszystko. Rywale zmarnowali dwie dobre sytuacje, jedną wybronił Boniecki, a w drugiej zgubili piłkę. Gdy Bartosz Witkowski rzucił bramkę na 32:31, rywalom zostało 15 sekund na rozegranie akcji. Zdecydowali się na rzut z 11-12 metrów. Niestety, piłka jeszcze skozłowała przed naszym bramkarzem i wpadła do siatki. Zaraz po tym sędziowie zakończyli mecz - dodaje trener Tomaszewski, który odważnie przewietrzył skład, włączając do niego kilku zawodników z SMS II.

Już przed tygodniem Jerzy Kruszewski załamywał ręce i nie mógł sobie przypomnieć, kiedy po raz ostatni elblążanie stracili 35 bramek. W Obornikach absencja Marka Wróbla i osamotniony Zenon Korzeniowski na posterunku przyczyniły się do tego, że w siatce Techtransu wylądowało aż 39 piłek. Ale - paradoksalnie - elblążanie nie rozpaczali.

- Rozegraliśmy jedno z najlepszych, o ile nie najlepsze spotkanie w tym sezonie. Szkoda, że ten wysiłek został zaprzepaszczony w ostatnich dwunastu minutach pierwszej połowy - podkreśla Jerzy Kruszewski, kierownik Techtransu-Darad.

W 18. minucie był remis 9:9. Jeszcze trzy minuty później Łukaszowi Masiakowi udało się to, czego nie potrafił chwilę wcześniej Mariusz Babicki, czyli zdobycie bramki z karnego i goście tracili dwa trafienia (10:12). Ale na przerwę zeszli ze stratą aż ośmiu. W drugiej połowie zespół Ludwika Fonferka podjął walkę, ale lider nie mógł wypuścić wygranej, bo patrzyła mu na ręce tysięczna widownia!

O ile w Obornikach chwalono za agresję i wolę walki obie drużyny, to w pobliskim Poznaniu do obu uczestników spotkania były liczne zastrzeżenia, zwłaszcza natury przygotowania technicznego. Kościerscy szczypiorniści nie potrafili wykorzystać osłabienia rywala, w którego szeregach z różnych względów zabrakło trzech podstawowych zawodników, a w trzynastej minucie wypadł i czwarty, gdyż Tomasz Peda nabawiał się kontuzji. Grunwald praktycznie przez cały czas prowadził różnicą jednej-dwóch bramek. Vetrex ponownie odwołał się do swoich armat z drugiej linii. I choć Bartłomiej Janowski miał lepiej ustawiony celownik niż w ostatnich spotkaniach, a stabilną forme utrzymuje Maciej Reichel, to Damiana Olichwer udowodnił, że nie na darmo uczył się na bramkarza.

KKKF Żukowo, znów w przemeblowanym składzie, m.in. z dawidem Burandtem, tradycyjnie walczyło tak długo, jak miało siły. Ale na finiszu znów ich zabrakło...

AZS UZ Stelmet Zielona Góra - SMS Gdańsk 32:32 (13:17)
SMS:
Zimakowski, Boniecki - Adamczak 4, Popławski 7, Witkowski 2, Reichel 8, Kwiatkowski 4, Perwenis 4, Janas 2, Krawczyk 1, Karlin, Garbacewicz.
Techtrans-Darad Elbląg - Sparta Oborniki 33:39 (14:20)
TECHTRANS:
Z. Korzeniowski - Marzec 8, Stypułkowski, Borsukowicz 2, Lenarczyk 7, Dąbrowski 3, Babicki 5, Masiak 2, Balawejder 1, Laskowski, Januszewski 2, Długosz, F. Korzeniowski 1.
Grunwald-New Balance Poznań - Vetrex Sokół Kościerzyna 28:24 (14:13)
VETREX:
Wójcik, Struzik - Żynda 2, Reichel 8, Kuźma, Janowski 8, Jurkiewicz 3, Werochowski 1, Pepliński 1, Mielczewski, Fischoeder, Chyżyński 1, Okuniewski.
Gwardia Opole - KKKF Żukowo 32:25 (15:13)
KKKF:
Szynszecki - Predehl 10, Weiner 7, Konop 1, Hryniewicz, Leśniczak, Bartoś 2, Burandt 2, Szyszko 2.

Pozostałe wyniki 6. kolejki:
Wolsztyniak - Gwardia Koszalin 31:33, Tęcza Kościan - Traveland-Społem Olsztyn 30:33.

1. Sparta 12:0 201-164
2. Grunwald 11:1 171-158
3. Traveland 10:2 191-148
4. Gwardia 9:3 175-151
5. AZS 7:5 174-159
6. Gwardia 7:5 174-188
7. Tęcza 5:7 180-182
8. Techtrans 3:9 178-186
9. Wolsztyniak 2:10 164-176
10. Sokół 2:10 146-160
11. SMS 2:10 162-194
12. Żukowo 2:10 167-203
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane