II-ligowi piłkarze ręczni odrobili zaległości z szóstej kolejki. Dzięki wygranej w Bydgoszczy z BKPR 34:32 (19:17) na czoło tabeli wysunęli się gdańscy akademicy. Drużynie AZS Politechniki Gdańskiej jeszcze tylko dwóch punktów brakuje do zapewnienia sobie fotela lidera po pierwszej rundzie. Wystarczy, że podopieczni Edwarda Wierzbowskiego wygrają w najbliższą sobotę we własnej hali. O godzinie 12.00 ugoszczą przy Al. Zwycięstwa Cuiavię Inowrocław.
AZS PG: Pietrucin - Bogdanowicz 4, Dobosz 1, Licznerski 4, Siodelski 12, Legan 2, Młynarek 3, Wiśniewski 2, Kościński 6, Krzyżak, Hołowacz, Markiewicz, Radzymiński, Kulik.
Akademicy rozpoczeli źle. Może myślami byli jeszcze w podróży i wciąż podziwiali zimową scenerię, która im towarzyszyła w drodze do Bydgoszczy. Gdańszczanie przegrywali 0:3, 1:4, 2:6...
Przyspieszyli dopiero po kwadransie od rozpoczęcia gry. Potem wyrównali na 10:10, a kolejna akcja Krzystzofa Młynarka przyniosła im pierwsze tego dnia prowadzenie (11:10).
W 42 minucie, przy prowadzeniu gości 25:20, czy nieco później - przy 26:21, wydawało się, że nic złego nie może im się stać. A jednak było troche nerwów. W ostatnią minutę AZS PG wszedł z prowadzeniem 33:32. Bramka Pawła Legana załatwiła sprawę.
- Sędziowie byli bardzo drobiazgowi. Nie brakowało wykluczeń, co miało duży wpływ na rytm gry. Cieszę się, że wysoką dyspozycję snajperską utrzymuje Marcin Siodelski. Mam nadzieję, że wytrwa przynajmniej do końca pierwszej rundy. Naszą największą bolączką jest gra w defensywie. Ale okazuje się, że nawet tracąc ponad 30 bramek potrafimy wygrywać - ocenia
Edward Wierzbowski, trener akademików.
Drugi zaległy mecz:MKS Brodnica - MKS Grudziądz 37:25.
1. AZS PG 10:0 177-146
2. SMS II 8:2 159-123
3. Hetman 8:4 223-190
4. Cuiavia 8:2 165-146
5. Bydgoszcz 3:7 142-163
6. Borowiak 3:9 146-174
7. Brodnica 2:8 165-168
8. Grudziądz 0:10 114-191
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
