Po raz piąty podczas Memoriału Józefa Żylewicza w lekkoatletyce w programie mityngu znalazły się konkurencje dla sportowców niepełnosprawnych. W sobotę na stadionie SKLA Sopot odbędą się pchnięcie kulą, skok w dal oraz wyścig wózkarzy na 1 500 metrów. W tej pierwszej specjalności można spodziewać się nawet rekordów świata! Początek zmagań około godziny 16.45. Wstęp dla publiczności wolny.-
Wraz z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych realizujemy program "Integracja przez Sport". Celem tego przedsięwzięcia jest propagowanie problematyki osób niepełnosprawnych, a także pomoc takim ludziom w integracji społecznej. Znajdzie się ono w programie mityngu już po raz piąty. Miło podkreślić, że wzorem lat ubiegłych sponsorem zmagań jest Spółka Elektrociepłownie Wybrzeże SA. Energetyczne pasje to energia do działania, a przede wszystkim ciepłe emocje - podkreśla
Stanisław Lange, dyrektor Klubu Lekkoatletycznego Lechia, która już po raz 35 organizuje memoriałowe zawody ku czci przedwcześnie zmarłego trenera.
Do znanych z lat poprzednich konkurencji - kuli i wyścigu wózkarzy - dojdzie w tym roku skok w dal. -
Cieszę się, że po raz kolejni niepełnosprawni mogą zaistnieć w tak poważnym memoriale. Do startu zapisała się czołówka polska, co w wielu przypadkach odpowiada czołówce światowej. Na przykład w kuli mamy aż trzech rekordzistów globu: Tomasza Blatkiewicza, Janusza Rokickiego i Pawła Piotrowskiego. Ponadto po kontuzji do dużej formy wraca Tomasz Rembisz. Każdego z nich stać w Sopocie na rekordowe pchnięcie. Najlepsi 6-kilogramową kulą powinni pchać na odległość 15-16 metrów. Jako, że zawodnicy startują w różnych grupach ze względu na typ schorzenia, to klasyfikacja open zostanie ustalona po przeliczeniu ich wyników na punkty według specjalnych tabel. Podobnie będzie w skoku w dal, gdzie zaprezentują się medalistki mistrzostw Polski - wyjaśnia
Eugeniusz Górski, prezes stowarzyszenia Szansa Start Gdańsk.
Przed rokiem, kiedy mityng odbywał się na stadionie AWFiS Gdańsk, zwycięzcą okazał się wspomniany Blatkiewicz. Dwukrotny złoty medalista igrzysk paraolimpijskich w Atenach ustanowił wówczas rekord świata w klasie F37 wynikiem 14.88 m. Także drugi w konkursie - Piotrowski w swojej klasie poprawił rekord świata na 12.64.
O wiele bardziej czytelna będzie rywalizacja w wyścigu wózkarzy. Tutaj wszyscy ścigać się będą razem, a zwycięzcą zostanie ten, który jako pierwszy osiągnie metę. -
Przed rokiem mieliśmy w tej konkurencji pasjonujący finisz. Teraz też emocji nie powinno zabraknąć. Nie mam jeszcze kompletnej listy startowej, ale powinno rywalizować około dwunastu wózkarzy, w tym panie i najbardziej utytułowany w tej specjalności Bogdan Król. Ta konkurencja odbędzie się w ramach bloku biegowego memoriału, a konkurencje techniczne mogą rozpocząć się nawet kilkanaście minut przed oficjalnym otwarcie memoriału, które planowane jest na godzinę 17.00. - dodaje dyrektor Lange.
Przed rokiem kolejność na podium została ustalona po pasjonującym finiszu. Przez 100 metrów trzy wózki jechały niemal koło w koło. Na mecie zmieściły się w niespełna 0,3 sekundy. O grubość opony zwyciężył Król, który jechał środkowym torem, choć w połowie prostej wydawało się jeszcze, że nie da rady, choćby młodszemu o 11 lat
Sylwestrowi Wojtasiowi. Ostatecznie tych zawodników przedzielił jeszcze
Edward Kalinowski. Wśród pań najlepsza była
Monika Pudlis.
jag.
