- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (284 opinie)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (65 opinii)
- 3 Czy DMPJ zmienią ligowy skład żużlowców? (13 opinii)
- 4 Trefl znów "zdemolował" Śląsk (17 opinii) LIVE!
- 5 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024 (5 opinii)
- 6 Wywiad z nowym trenerem Trefla (9 opinii)
Przepisy o młodzieżowcach bez zmian w ekstraklasie. Czy Lechia Gdańsk "zrobi" limit?
21 maja 2024
(65 opinii)Irytacja trenera
Lechia Gdańsk
Piłkarze Lechii byli co najmniej równorzędnym przeciwnikiem dla Ruchu, ale do domu wracają bez punktów. Zaledwie przez sześć minut po golu Andrzeja Rybskiego udało się biało-zielonym utrzymać po przerwie utrzymać korzystny wynik. Ostatecznie Ruch w drugiej kolejce ekstraklasy pokonał gdańszczan 2:1 (1:0), co poirytowało trenera Jacka Zielińskiego.
Bramki: Marcin Zając 21, Martin Fabus 66 - Andrzej Rybski 60.
RUCH: Pilarz - Jakubowski, Grodzicki, Baran, Brzyski - Grzyb (73 Ćwielong), Scherfchen, Straka, Balaz (65 Pulkowski) - Zając (88 Adamski), Fabus.
LECHIA: Kapsa - Piątek, Midzierski, Wołąkiewicz, Kosznik - Kaczmarek, Kasperkiewicz (84 Miklosik), Trałka, Rogalski (69 Kalkowski) - Rybski (79 Cetnarowicz), Kowalczyk.
Kibice oceniają
Sędzia: Pielak (Warszawa). Żółte kartki: Grodzicki, Balaz, Grzyb, Brzyski (wszyscy Ruch), Kosznik, Kaczmarek (obaj Lechia).
Beniaminek rozpoczął odważnie. Groźne akcje i strzały były autorstwa Marcina Kaczmarka, Rafała Kosznika, Macieja Rogalskiego i Rybskiego. Jednak zamiast gola dla Lechii, była bramka dla gospodarzy. W pierwszym meczu przed chorzowską publicznością błysnął Zając, który po indywidualnej akcji otworzył wynik spotkania. - Dobrze się broniliśmy, stworzyliśmy sytuacje podbramkowe, ale rozdawaliśmy prezenty. Być może płacimy frycowe - mówił po spotkaniu gdański szkoleniowiec.
Chorzowianie starali się od razu pójść za ciosem, ale jeszcze przed przerwą miała szanse na wyrównanie. Wszystko co dobre pod bramką rywali wiązało się z Rybskim. Napastnik, który na inaugurację nie wyszedł ani na minutę, posłał piłkę tuż od celu w 33. minucie, a kilkanaście minut później precyzyjnie wrzucił futbolówkę na głowę Piotra Kasperkiewicza. Szkoda, że rosłemu pomocnikowi zabrakło precyzji.
Zaraz po zmianie stron nastały ciężkie chwile dla defensywy Lechii. Zając powinien strzelić drugiego gola, ale z bliska spudłował. Jeszcze bliżej podwyższenia na 2:0 był Tomasz Brzyski. Piłka po uderzeniu lewego obrońcy miejscowych uderzyła w słupek.
Jak to bywa często w futbolu, niewykorzystane okazje się mszczą. Co prawda Maciejowi Kowalczykowi nieco brakowało do celu, ale cztery minuty później Rybski, choć był w o wiele gorszej sytuacji, precyzyjnym uderzeniem z dystansu strzelił na 1:1.
Szkoda, że korzystny wynik utrzymał się tylko przez sześć minut. Brzemienny w skutkach okazał się rzut rożny bity przez Zająca. Piłka trafiła na głowę Fabusa, który ustalił końcowy wynik. Co ciekawe niewiele brakowało, aby strzelec zwycięskiego gola nie doczekał na boisku tego strzału. Przy linii bocznej czekał już przygotowany do zastąpienia go Piotr Ćwielong. Ostatecznie zmienił on innego chorzowianina.
- Dopisało mi szczęście, gdyż zdecydowałem się przed tym stałym fragmentem gry jeszcze nic nie zmieniać w składzie. Tym samym możemy cieszyć się z kompletu punktów. Jednak mecz z Lechią nie był dla nas łatwy - przyznał Dusan Radolsky, szkoleniowiec Ruchu. - Jestem poirytowany. Przykre, że wracamy do domu bez punktu. Pozostaje wierzyć, że w kolejnych meczach nie będziemy już popełniać tak prostych błędów - dodał trener Zieliński.
Jeszcze w doliczonym czasie gry obie drużyny miały szanse na zmianę rezultatu, ale kunsztem popisali się obaj bramkarze. Krzysztof Pilarz obronił bombę z dystansu Tomasza Midzierskiego, a Paweł Kapsa w wybornym stylu odbił strzał Ćwielonga.
Pozostałe wyniki 2. kolejki:
Arka Gdynia - Górnik Zabrze 1:0 (1:0), Cracovia - ŁKS Łódź 2:0 (1:0), Polonia Warszawa - Wisła Kraków 0:2 (0:1), GKS Bełchatów - Piast Gliwice 0:0, Polonia Bytom - Śląsk Wrocław 1:1 (0:0), Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 0:3 (0:1), Odra Wodzisław - Legia Warszawa 2:0 (2:0).
Tabela po 2 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Wisła Kraków | 2 | 2 | 0 | 0 | 3-0 | 6 |
2 | Odra Wodzisław | 2 | 1 | 1 | 0 | 2-0 | 4 |
2 | Piast Gliwice | 2 | 1 | 1 | 0 | 2-0 | 4 |
4 | GKS Bełchatów | 2 | 1 | 1 | 0 | 3-2 | 4 |
5 | Arka Gdynia | 2 | 1 | 1 | 0 | 2-1 | 4 |
5 | Ruch Chorzów | 2 | 1 | 1 | 0 | 2-1 | 4 |
7 | Lech Poznań | 2 | 1 | 0 | 1 | 5-2 | 3 |
8 | Cracovia | 2 | 1 | 0 | 1 | 2-2 | 3 |
9 | Śląsk Wrocław | 2 | 0 | 2 | 0 | 2-2 | 2 |
10 | Lechia Gdańsk | 2 | 0 | 1 | 1 | 2-3 | 1 |
11 | Polonia Bytom | 2 | 0 | 1 | 1 | 1-2 | 1 |
12 | Górnik Zabrze | 2 | 0 | 1 | 1 | 0-1 | 1 |
13 | Legia Warszawa | 2 | 0 | 1 | 1 | 2-4 | 1 |
13 | Polonia Warszawa | 2 | 0 | 1 | 1 | 2-4 | 1 |
15 | ŁKS Łódź | 2 | 0 | 1 | 1 | 0-2 | 1 |
16 | Jagiellonia Białystok2 | 0 | 1 | 1 | 1-4 | 1 |
Kluby sportowe
Opinie (125) ponad 50 zablokowanych
-
2008-08-17 09:03
Niedźwiednik 100% Lechia.
- 0 0
-
2008-08-17 08:57
porazka
Kapsa przy pierwszej bramce osmieszony przez Zajaca , przy drugiej fatalne wyjscie do dosrodkowania i zatrzymanie sie w polowie drogi , w koncowce praadka pod publiczke przy strzale w niego przez Cwielaga . Autor porazki Kapsa .
- 0 0
-
2008-08-17 08:48
zgadzam sie z przedmowca
z taka obrona nie mamy co szukac w ekstraklasie . Brawo RYBA !!!
Tak trzymac !!! Mam nadzieje ze na dobre zagosci w pierwszym skladzie .- 0 0
-
2008-08-17 08:45
dobrze!
- 0 0
-
2008-08-17 08:29
Nadal brak stopera w LECHII
W LECHII obrona jest najgorszą formacją słaby srodkowy i wolni skrzydłowi, czy tego nikt nie widzi będzie ciężko utrzymać zespół w ekstraklasie . Stasiak, Drzymont czy Hernani to doświadczeni stoperzy którzy chętnie by się przenieśli do Gdańska.
- 0 0
-
2008-08-17 08:04
Lechia Morena Genewa
Bedzie dobrez,poczatki sa zawsze trudne- 0 0
-
2008-08-17 07:29
NO TO RUSZYŁA MASZYNA HAHAH
Tak trzymać !!!
- 0 0
-
2008-08-17 07:29
ojej
ale mi przykro ;)
- 0 0
-
2008-08-17 07:07
Szkoda
O jaka szkoda ze Lechia przegrala ;)
- 0 0
-
2008-08-17 07:05
Sledzie pozdrawiaja Chicago...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.