- 1 Bez oblań w Lechii. Czas na chłodną analizę (50 opinii)
- 2 Transfer Trefla. Siatkarz wraca po 12 latach (9 opinii)
- 3 Żużlowiec przeprasza. 2 mecze w 1 dzień (192 opinie)
- 4 Na ile Arka oddaliła sie od ekstraklasy? (327 opinii)
- 5 SPR Gdynia odbudowuje piłkę ręczną (3 opinie)
- 6 Koszykarze Trefla w finale play-off (26 opinii) LIVE!
Jarosław Bieniuk opuścił areszt. Usłyszał zarzuty, ale nie gwałtu
Lechia Gdańsk
Prokuratura postawiła dwa zarzuty byłemu piłkarzowi Jarosławowi Bieniukowi. Dotyczą one jednak nie przestępstwa seksualnego, a udzielania narkotyków innym osobom. 39-latek po godz. 23 został wypuszczony na wolność. Będzie objęty dozorem policyjnym, musi też wpłacić 20 tys. zł poręczenia.
Aktualizacja, godz. 9:00
W związku z nieprawdziwymi zarzutami formułowanymi w moim kierunku w ostatnich dniach, pragnę przekazać Państwu kilka słów wyjaśnienia.
Informacje pojawiające się w mediach na temat rzekomo zarzucanych mi czynów są szokujące, zarówno dla Państwa, jak i dla mnie. Oskarżenia te są nieprawdziwe i formułowane wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści materialnych.
Pragnę podkreślić, że jestem niewinny, dlatego też niezwłocznie i dobrowolnie stawiłem się na posterunku policji. Od początku wyrażałem i w dalszym ciągu wyrażam swoją pełną gotowość do współpracy z wymiarem sprawiedliwości w celu jak najszybszego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji.
Niesłuszne oskarżenia formułowane pod moim adresem godzą bezpośrednio w moje dobre imię, jak i destrukcyjnie wpływają na dobro i kondycję psychiczną moich dzieci. Do zakończenia postępowania i finalnej decyzji sądu, zwracam się z prośbą do przedstawicieli mediów o wstrzymanie się od formułowania jednoznacznych ocen pod moim adresem oraz uszanowanie prawa członków mojej rodziny do prywatności w tym trudnym dla nas wszystkich okresie.
Proszę także Państwa - przedstawicieli mediów - o używanie mojego pełnego imienia i nazwiska w przygotowywanych artykułach medialnych - bo tak właśnie należy postępować wobec osób niewinnych.
Przypomnijmy, Jarosława Bieniuka zatrzymano we wtorek przed południem, po tym, jak sam stawił się przed prokuratorem. Od samego początku prokuratura potwierdzała tylko, że został on zatrzymany w związku z przestępstwem przeciwko wolności seksualnej.
Ostatecznie jednak żadnych zarzutów dotyczących gwałtu mu nie przedstawiono.
- Podejrzany usłyszał dwa zarzuty dotyczące udzielenia narkotyków osobom trzecim. Jest to przestępstwo zagrożone karą do trzech lat pozbawienia wolności. Zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego, zakazu kontaktowania się ze świadkami oraz poręczenie majątkowe w kwocie 20 tys. zł - mówi Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Prokuratura jednocześnie informuje, że postępowanie w tej sprawie będzie dalej prowadzone i nie można wykluczyć, iż pojawią się także inne zarzuty. W tym momencie jednak uznano, że materiał dowodowy nie pozwala na przedstawienie Jarosławowi Bieniukowi zarzutów dotyczących przestępstwa o charakterze seksualnym.
Co zgłosiła pokrzywdzona?
Z naszych informacji wynika, że Jarosław Bieniuk i kobieta, która zgłosiła przestępstwo znali się wcześniej, ale tylko na stopie towarzyskiej, w sieci do dziś można znaleźć ich wspólne fotografie. Jak twierdzi mecenas Oskar Skibicki reprezentujący kobietę, "na pewno nie byli parą i nie łączyły ich też relacje o podłożu seksualnym".
W piątek, w większym gronie, zarówno kobieta, jak i były piłkarz, mieli imprezować w Sopocie. W pewnym momencie impreza przeniosła się do wynajętego apartamentu. Na koniec pozostać mieli w nim właśnie Jarosław Bieniuk i ona. Wtedy też według pokrzywdzonej dojść miało do gwałtu.
Pełnomocnik kobiety potwierdza nam, że w zawiadomieniu mowa jest o "wyjątkowej brutalności", a także o tym, że jego klientce "zrobiono krzywdę przy pomocy gadżetów erotycznych".
W sobotę rano kobieta udała się do szpitala, gdzie udzielono jej pomocy i przeprowadzono obdukcję, a lekarze - jak nakazują procedury - poinformowali policję o możliwym gwałcie. W poniedziałek pokrzywdzona została przesłuchana przez sąd w obecności psychologa, zaś we wtorek zatrzymano Jarosława Bieniuka, który sam stawił się przed prokuratorem.
Oskar Skibicki, dodaje także, że jego klientka znajduje się w "fatalnym stanie".
- Jest pod stałą opieką lekarzy i psychologa. Proszę mi wierzyć, to jest dla niej traumatyczna sytuacja - mówi.
Wersja znajomych i obrońców Jarosława Bieniuka
Ze strony osób związanych z Jarosławem Bieniuk płyną do nas zupełnie inne sygnały. Mowa jest nawet o próbie szantażu, a wersję, że do gwałtu nie doszło, potwierdzać ma zarówno to, że Bieniuk sam zgłosił się do prokuratury, jak i informacja - podawana nam jednak tylko przez osoby znające byłego piłkarza, a także kojarzące oskarżającą go kobietę - że miał on rzekomo sam odprowadzić ją w sobotę do taksówki i normalnie się z nią pożegnać.
- Oskarżenia kierowane przeciwko mojemu klientowi nie są oparte na prawdzie. Na tę chwilę mogę powiedzieć, że sprawa jest bardzo podobna do tej, która dotyczyła piłkarzy Leicester City - mówiła jeszcze we wtorek wieczorem reprezentująca byłego piłkarza mecenas Olga Jędraszko w rozmowie z Faktem, nawiązując do głośnej sprawy sprzed kilku lat, w której trzech piłkarzy zostało oskarżonych o gwałt, a na koniec okazało się, że była to próba wymuszenia od nich pieniędzy.
Już w środę, kiedy poprosiliśmy ją o komentarz, jeszcze przed przesłuchaniem Bieniuka, stwierdziła, że "na obecnym etapie pragnie powstrzymać się od udzielania dalszych komentarzy w tej sprawie".
Sopot i trójmiejska palestra huczą od plotek
Zarówno Jarosław Bieniuk, jak i kobieta, która zgłosiła przestępstwo, to osoby rozpoznawalne w Sopocie, trudno się więc dziwić, że sprawą żyje całe miasto. Problem w tym, że docierają do nas informacje o bardzo różnym charakterze.
Osoby znające kobietę relacjonują nam z drastycznymi szczegółami (które później znajdują potwierdzenie w informacjach uzyskanych przez nas na temat zawiadomienia o przestępstwie). Inni mówią z kolei o próbie szantażu. Pojawiają się nawet sugestie dotyczące konkretnych osób z otoczenia kobiety, które miały rzekomo zmanipulować ją, aby wyłudzić w ten sposób pieniądze od Jarosława Bieniuka.
Co ciekawe, dokładnie o tych samych wersjach wydarzeń dyskutują też, nieoficjalnie, trójmiejscy prawnicy, z którymi rozmawiamy.
Kluby sportowe
Opinie (513) ponad 100 zablokowanych
-
2019-04-18 13:17
Mogło być inaczej
Obrażenia podawane jako efekt gwałtu mogły powstać przez kontakt z lewarkiem zmiany biegów.
- 10 3
-
2019-04-18 07:45
Opinia (2)
Jak mawiał Ś.P. Andrzej Lepper nie wiedziałem że prostytutkę można zgwałcić :). Ta Pani to karykatura kobiety...
A Bieniuk świety nie jest. Wszyscy w Trójmieście wiedzą ze nadużywa narkotyków i imprez... wielki Pan z telewizji zawdzieczajacy profity zmarłej żonie...- 39 11
-
2019-04-18 13:17
W Trojmiescie...
W Trojmiescie to widać tradycja, że na śmierci współmałżonka robi się karierę i zdobywa aureole...
- 4 7
-
2019-04-18 11:49
Prostytutkę moźna zgwałcić. Gwałtem jest kaźda czynnośc fizyczna stosowana wbrew woli
- 5 3
-
2019-04-18 01:21
Mam żonę 3 dzieci jakby żona zmarła zostałbym z 3 dzieci i zacząłbym ćpać pić prostutuować się (1)
Miałbym zarzuty od razu zabraliby mi dzieciaki. Nie wyobrażam sobie tak krzywdzić własne dzieci.
W mediach ten Pan był krystalicznie czysty- 64 13
-
2019-04-18 13:13
on taki jest w życiu prywatnym. Nawet jeżeli posiadał śladowe ilości to za to wyroku nie dostanie. Czy byłby zdolny do ćpania ? raczej nie. Może sobie pozwolił na chwilę odetchnienia ale nie ma się co dziwić.
- 1 3
-
2019-04-18 00:26
Po co ćpa się i daje 20 letniej dziewczynie narkotyki zapraszając do hotelu ? (4)
Pewnie wedle niektórym żeby obejrzeć dobranockę i isć grzecznie spać.
Wiadomo że chodziło o sex za zgodą lub ... bez.- 55 33
-
2019-04-18 13:09
ta Pani to werbowała Panie do klubów gogo i do wyjazdów do Dubajuw których sama brała czynny udział....
a poza tym ma 28 lat choć po jej tapecie widać jakby była w Jarka wieku lub nawet starsza.- 8 0
-
2019-04-18 07:08
Może sama wziela albo jej kolega podal?
- 6 0
-
2019-04-18 00:33
(1)
29 lat ma panna
- 40 3
-
2019-04-18 07:01
ona ma 28 lat ogłaszała sie w internecie jako Cassandra, bujała sie z gosciem z Zatoki Sztuki
Ale jak Zatokę zlikwidowano to się chyba kasa skończyła wiec trzeba było znaleźć jelenia i go pomówić. Ta pani od ponad dekady ma bardzo złą reputacje.
- 45 2
-
2019-04-18 13:07
To jaka jest prawda???
Takie coś w necie:
"Jarosława B. o gwałt oskarża 28-letnia Sylwia Sz., prywatnie dziewczyna właściciela osławionej sopockiej Zatoki Sztuki (związanej m.in. ze słynnym Krystkiem - gwałcicielem). Piłkarz miał być zatrzymany przez Prokuraturę Rejonową w Sopocie, w której prokuratorem ma być Barbara Skibicka - matka adwokata dziewczyny. Rzekoma pokrzywdzona jest m.in. modelką, bez trudu odnaleźć można jej odważne akty. Według plotek, które krążą na mieście, ktoś miał zażądać od piłkarza 400 tys. zł w zamian za spowodowanie umorzenia sprawy. Biorąc pod uwagę okoliczności sprawy warto wstrzymywać się z linczowaniem Jarosława B. Warto też pamiętać, że plemnik nie jest żelaznym dowodem - to że doszło do stosunku nie przesądza, że był on gwałtem, ani że stosunek i pobicie (rzekome ślady brutalności) łączył związek przyczynowo-skutkowy."- 33 3
-
2019-04-18 13:02
Nie wierzę tej doopencji.
- 7 3
-
2019-04-18 13:02
Blaga.W jakim celu poszła do hotelu? .Bajek słuchać?.
- 5 4
-
2019-04-18 07:10
Opinia wyróżniona
A w tym hotelu nie ma kamer żeby zobaczyć w jakim stanie wyszła z pokoju i hotelu? (6)
Mnie dziwi. Hotel jest miejscem publicznym, pełno w nim ludzi i co kobieta została zgwałcona brutalnie i nikt nic nie słyszał ani nie widział jej jak wygląda po gwałcie. Czemu na recepcji nie zażądała wezwabia policji i karetki w związku z gwałtem, czemu tam nie poprosiła nikogo o pomoc. Wsiadła do taxi i pojechała do domu a wtedy na obdukcję...
- 165 7
-
2019-04-18 10:15
"zrobiono krzywdę przy pomocy gadżetów erotycznych" (4)
Czy w każdym pokoju hotelowym sa dostepne takie gadzety?
Historia grubymi nićmi szyta.- 26 3
-
2019-04-18 10:29
(2)
Nie ktoś kto lubi taki seks miał/a te gadżety że soba
- 10 0
-
2019-04-18 12:57
Otóż to. Myślę, że ustalając właściciela tych gadzetów sprawa będzie rozwiązana.
- 6 1
-
2019-04-18 11:43
to niech zrobi doniesienie sama na siebe dot samogwałtu
- 5 2
-
2019-04-18 12:06
Ten mit juz upadl. Teraz upadna nastepne i zaraz sprawca zamieni sie miejscami z ofiara. Smiesznie bedzie jak "ofiara" zaraz poleci na sanki.
- 9 2
-
2019-04-18 10:05
Są kamery i dzięki temu widać, że biuniuk odprowadzil ja normalnie do taksówki, dlatego wątpliwa jest sprawa z gwałtem...
- 40 3
-
2019-04-18 12:55
Dziewczyny!!!!
Strzeżcie się!!!!
- 3 2
-
2019-04-18 09:16
Wszyscy myślą o amfie czy kokainie...a (1)
Może wypalili marihuanę... Przypominam... To też narkotyk
- 17 3
-
2019-04-18 12:48
Amfa to dla zwykłego Sebiksa jest. Ktoś kto ma pieniądze nie tyka takiej chemii
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.