- 1 Lechia - Arka 2:1. Mena bohaterem derbów (420 opinii) LIVE!
- 2 Wszystko o derbach Lechia - Arka (163 opinie)
- 3 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (75 opinii)
- 4 Koszykarze awansowali na igrzyska (3 opinie)
- 5 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (32 opinie)
- 6 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (103 opinie)
Czy nowa Lechia zachowa tożsamość?
Lechia Gdańsk
"Wzmocnienia Lechii prezentują się imponująco na papierze i oczekiwania wobec drużyny będą ogromne. Przy całym optymizmie kibice powinni jednak zachować rozsądek, bo na boisku grają nie pieniądze, a ludzie. Niepokoi mnie, że mimo licznych transferów, dopiero na końcu kompletowana jest w Gdańsku defensywa, a trener Machado ma bardzo mało czasu na stworzenie drużyny z tej grupy piłkarzy. Mam nadzieję, że takiej rewolucji nie będzie co roku, bo Lechia w drodze po sukcesy powinna zachowywać tożsamość" - uważa Jerzy Jastrzębowski, szkoleniowiec, który w 1983 roku doprowadził biało-zielonych do zdobycia Pucharu Polski.
ZOBACZ AKTUALNĄ KADRĘ LECHII GDAŃSK
Rozmach, z jakim Lechia przystąpiła do transferów musi robić wrażenie. Apetyty kibiców zostały rozbudzone i oczekiwania w nadchodzącym sezonie będą ogromne. Szczególnie wśród tych, którzy niekoniecznie muszą rozumieć wszystkie piłkarskie niuanse. Ja zbyt długo jestem trenerem, by podzielać hurraoptymizm związany z "nową" Lechią. Na boisku nie grają pieniądze, a ludzie i trwające właśnie w Brazylii mistrzostwa świata dobitnie nam o tym przypominają.
Nie neguję tego, co się dzieje w Lechii. Szansa na sukces jest spora, ale przy całym optymizmie apeluję o rozsądek. Nazwiska Borysiuka czy Pawłowskiego, którzy liznęli gry w Niemczech i Hiszpanii robią wrażenie, na mnie również. Wszystko to jest jednak tylko na papierze, a weryfikacja nastąpi na boisku. Kluczem do sukcesów jest stworzenie drużyny, a nie indywidualności.
Na poziom gry duży wpływ ma atmosfera panująca w zespole i w tej chwili biało-zieloni muszą intensywnie pracować nad jej stworzeniem. Czy te kilka tygodni wystarczy na to przy praktycznie nowym zespole? Mam co do tego pewne wątpliwości, bo tego czasu na pełną integrację może być po prostu za mało. Trener Joaquim Machado ma przed sobą trudne zadanie. Stworzenie sprawnie działającej maszyny to nie jest kwestia miesiąca czy dwóch.
GRECKI OBROŃCA DWUNASTYM TRANSFEREM BIAŁO-ZIELONYCH
Niepokój może budzić fakt, iż powoli idzie w Gdańsku kompletowanie defensywy. Stara piłkarska prawda mówi, że zespół buduje się od tyłu. Wprawdzie z tego, co słyszymy kolejne transfery są w drodze, ale nie wiem, czy nie jest na to zbyt późno. Przecież obrońcy muszą rozumieć się bez słów, choćby przy próbie łapania rywala na spalonym.
Dziwi mnie, że Lechia zrezygnowała z Deleu. Moim zdaniem to jeden z lepszych bocznych obrońców w ekstraklasie. Dzisiaj gra się coraz ofensywniej - i tu znów możemy się odnieść do trwającego właśnie Mundialu. Brazylijczyk potrafi skutecznie włączać się do ataków i dobrze pasował do stylu Lechii.
Cieszy to, że umowy z nowymi zawodnikami podpisywane są na kilka lat, choć z drugiej strony mamy świadomość, że dla wielu z nich Lechia to tylko przystanek. Trafili tu w większości dlatego, że nie mieli okazji do gry w silniejszych klubach. Mimo że nie wyszło im gdzie indziej, znają swoją wartość i chcą grać regularnie, by się wypromować. Wciąż są bowiem na dorobku. Ważne jest więc to, jak będą znosili sytuację, gdy któremuś z nich przyjdzie usiąść na ławce.
LECHIA PRZEGRAŁA SPARING Z LECHEM
Mam nadzieję, że niebawem będziemy cieszyć się z kolejnych zwycięstw biało-zielonych. Jako lechistę martwi mnie jednak fakt, że na skutek obecnych zmian żegnamy chłopców, którzy przez ostatnie lata uczyli się w tym klubie piłkarskiego rzemiosła. Patrzę na to pod kątem tożsamości Lechii i żal mi graczy takich jak Adam Duda, Łukasz Kacprzycki czy Kacper Łazaj, którzy gdzieś poginęli. Zastanawiam się też, ile szans otrzymywał będzie Przemysław Frankowski. Tym młodym chłopakom na pewno zależało i zależy na Lechii bardziej niż graczom sprowadzanym z innych klubów.
Wzmocnienia drużyny z reguły polegają na wymianie najsłabszych ogniw, a w Gdańsku postawiono na kompletną transformację. Z zawodników, którzy grali tu dłużej niż rundę, zostało w zasadzie tylko kilku piłkarzy. Mam nadzieję, że takich przemian zespół nie będzie przechodził co roku, a będzie budowany z wizją na lata. Jednym z warunków sukcesu jest bowiem stabilizacja. Trudno o nią w dzisiejszych czasach, gdyż w piłkę gra się teraz dla pieniędzy. Zawodnicy są najemnikami i z tak dużym zaciągiem w krótkim czasie ciężko jest budować tożsamość. Nie chciałbym, aby Lechia ją straciła.
Osoba
Jerzy Jastrzębowski
Urodzony 14 stycznia 1951 roku w Gdańsku.
Piłkarz Lechii w latach 1967-74, grający na pozycji pomocnika. Następnie trener. Pierwszą drużynę Lechii prowadził aż trzykrotnie w latach: 1982-84, 1999-2000 (jako Lechię/Polonię) oraz 2003-04.
Największy sukces odniósł podczas pierwszej kadencji. W 1983 roku doprowadził gdańską drużynę do zdobycia Pucharu Polski oraz meczów w Pucharze Zdobywców Pucharów z Juventusem Turyn, a w 1984 roku wprowadził biało-zielonych do ekstraklasy. W ostatniej kadencji przy Traugutta dołożył swoją cegiełkę do marszu klubu z A klasy do ekstraklasy. Potem prowadził jeszcze oldbojów Lechii, m.in. w meczach Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim.
Ponadto był trenerem w następujących klubach: Gryfie Słupsk, Igloopolu Dębica, Arce Gdynia, Miedzi Legnica, Pegrotourze Dębica, Pomezanii Malbork, Polonia Gdańsk, Pomezanii, Jezioraku Iława, Sparcie Brodnica, Unii Tczew, Sparcie, Jezioraku, Bałtyku Gdynia, Orle Trąbki Wielkie, Kaszubii Kościerzyna, Cartusii, Gryfie Tczew, Stolemie Gniewino i Powiślu Dzierzgoń.
Jerzy Jastrzębowski - inne felietony:
- Jerzy Jastrzębowski: Lechia Gdańsk cieszy, ale będzie coraz trudniej (12 marca 2024)
- Lechia Gdańsk musi wzmocnić te pozycje. Jerzy Jastrzębowski ocenia (6 grudnia 2023)
- Jerzy Jastrzębowski o III lidze. "Gedania 1922 bliżej awansu, niż Bałtyk utrzymania" (18 maja 2023)
- Jerzy Jastrzębowski: Lechia Gdańsk musi pocierpieć do zimy. Potrzebne transfery (17 października 2022)
- Jerzy Jastrzębowski zna przyczynę, dlaczego Lechia Gdańsk przegrywa na wyjazdach? (5 kwietnia 2022)
Kluby sportowe
Opinie (97) 8 zablokowanych
-
2014-07-04 19:03
Jastrzebowski totalny amatorzy
Jastrzebowski sie kompromituje mówiąc ze wymienia sie cała drużyne. Bardzo wielu zawodników zostaje z drużyny która zdobyła 4 miejsce. Odszedł Deleu, Dawidowicz i właściwie Tuszynski co grali w pierwszym składzie. Reszta co odeszła to rezerwowi. Obecne transfery maja za zadanie wytworzyć konkurencje na każdej pozycji. Wcześniej tego nie było. Nie widzę powodu by tworzyć jakieś niepotrzebne niepokoje. Zawodnicy maja walczyć. Kto bedzie w najlepszej formie bedzie grać. I jestem przekonany ze Lechia zajmie miejsce nie gorsze nuz w ub. sezonie.
- 20 6
-
2014-07-04 18:14
Dotychczasowa tożsamość Lechii to ciągła baznadzieja
Lepiej zostawmy to daleko z tyłu
- 7 13
-
2014-07-04 16:38
Zawsze coś nie tak
Nie ma transferów- źle, są transfery też źle, już chyba wszyscy zapomnieli o kucharkowym maraźmie- typowo polska mentalność, nigdy nie dogodzisz. A tak nawiasem mówiąc proporcje w drużynie jeśli chodzi o ilość Polaków i "zagraniczniaków" są odpowiednie
- 21 6
-
2014-07-04 16:10
Barcelona, Real, Monaco
a z polskiego podworka Legia i Lech, które od kilku lat zdominowaly ekstraklase. Czy bylo by to mozliwe grajac tylko wychowankami? Czy powyższe kluby maja swoja tożsamości. Od tego sezonu to Lechia bedzie wiodła prym w ekstraklasie. Mlodzi mieli 69 lat na pokazanie sie w Lechii i dobrze wiemy jak to sie konczylo. Nie interesuje mnie czy bedziemy grali wychowankami, czy najemnikami. Lechia to nie arka i nie powinna sie tułac w srodku tabeli a juz na pewno nie w nizszych ligach. Miejsce Wielkiej Lechii jest na samym szczycie i to rozgrywek Europejskich. Mam nadzieje, ze co sezon minimum dwa-trzy bajslabsze ogniwa będą wymieniane. Dosyć sentymentow.Za rok o tej porze nikt nie będzie płakał po Baku, Małkowskim, Buzale, czy Qolombo.To samo tyczy sie nowych zawodnikow.Kibice placac za bilet i przychodzac na mecz, beda was bacznie obserwowac i niech nikomu sie nie wydaje, ze przyjechali nad morze na wakacje.Pokladamy w was duze nadzieje i nie mamy zamiaru kolejny raz sie zawieść. Gracie w najlepszym i najpopularniejszym klubie w Polsce, na najladniejszym obiekcie w Europie, przed najlepsza publicznoscią. Mistrz! Mistrz! BKS!
- 22 5
-
2014-07-04 12:22
tożsamość buduje się min. poprzez sukcesy, (2)
a z całym szacunkiem do min. Adasia Dudy to z piłkarzami o jemu podobnych umiejętnościach sukcesem będzie utrzymanie w Ekstraklasie. Też jestem zwolennikiem gry jak największej liczby własnych wychowanku ale....powinni oni na to zasłużyć nie z racji tego iż są wychowankami lecz z racji posiadanych umiejętności, a powoli będą mieli się od kogo uczyć i kogo podpatrywać.
Tak w nawiasie, to może trenerowi Jastrzębowskiemu umknęło to, iż z podstawowej 11 grającej na wiosnę odeszło 2 (słownie dwóch) piłkarzy.
Pozdrowienia dla niego.- 91 11
-
2014-07-04 14:47
Których dwóch masz na myśli: (1)
Dawidowicz, Bieniuk, Deleu?
- 1 9
-
2014-07-04 16:07
LechistA
a bieniuk gral?
- 5 3
-
2014-07-04 15:57
Wisnia
w Starogardzie tez grają puśc się w końcu koryta i tak nic nie zdzialasz a miesce zajmiesz np młodemu lechiscie
- 5 10
-
2014-07-04 15:52
Ci młodzi gracze
identyfikują się z klubem a tak naprawdę to wola identyfikować się w zdrowiu z pełnym portfelem 15 lat grania w piłkę a potem trzeba jakoś żyć
- 4 0
-
2014-07-04 15:36
No ba, przecież w Gdańsku tak jest, że pieniądze = Tożsamość
- 6 6
-
2014-07-04 15:26
Dyrdymały
Na te j zasadzie to realne i Barcelony już dawno spadły by z ligi.
- 8 5
-
2014-07-04 15:02
ze zbieraniny z lapanki druzyny nie bedzie
ale może będzie spadek z ligi
- 6 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.