- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (123 opinie) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (67 opinii)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (20 opinii)
- 4 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 5 Niższe ligi. Gedania ze zmiennym szczęściem (5 opinii)
- 6 Lechia przegrała. Święto odłożone (268 opinii) LIVE!
Hokeiści Energi Stoczniowiec zostali pierwszymi finalistami Pucharu Polski. W Toruniu w inauguracyjnym meczu turnieju gdańszczanie rozgromili Oświęcim 8:1 (3:0, 4:0, 1:1)! Jedną z bramek zdobył Alexander Hult. Było to jedno z dwóch trafień, które nasza drużuna zaliczyła grając w liczebnym osłabieniu. W osłabieniu też gdańszczanie pozwolili sobie wbić gola. Szwedzki napastnik ma zostać w ekipie Henryka Zabrockiego, do końca sezonu. W piątek o godzinie 19.15 "Stocznia" o główne trofeum zagra z GKS Tychy.
Bramki: 1:0 Wojciech Jankowski (7), 2:0 Konstanin Riabenko (12), 3:0 Michał Smeja (14), 4:0 Filip Drzewiecki (33), 5:0 Alexander Hult (34), 6:0 Jarosław Rzeszutko (36), 7:0 Maciej Urbanowicz (36), 7:1 Sebastian Kowalówka (44), 8:1 Filip Drzewiecki (49).
Kary: Energa Stoczniowiec - 18, Unia - 12 minut.
Finał zostanie rozegrany w piątek o godzinie 19.15. Rywalem stoczniowców będzie GKS Tychy. W półfinale drużyna ta pokonała miejscowe TKH ThyssenKrupp 3:1 (1:0, 1:0, 1:1). Tym samym torunianie nie obronią pucharu zdobytego przed rokiem.
- Chcemy zdobyć puchar co najmniej z trzech powodów. Po pierwsze zwycięzca zawodów za rok od razu będzie w finałowej czwórce. Po drugie = to on zorganizuje finał, z którego będzie przeprowadzona transmisja telewizyjna. A obecność kamer to wiadomo większa możliwość pozyskania sponsorów. Wreszcie po trzecie - od razu mamy wymierny zysk, bo najlepsza drużyna w Toruniu wygrywa nagrodę finansową - podkreśla Marek Kostecki, prezes gdańskiego klubu.
Bramki: 1:0 Wojciech Jankowski (7), 2:0 Konstanin Riabenko (12), 3:0 Michał Smeja (14), 4:0 Filip Drzewiecki (33), 5:0 Alexander Hult (34), 6:0 Jarosław Rzeszutko (36), 7:0 Maciej Urbanowicz (36), 7:1 Sebastian Kowalówka (44), 8:1 Filip Drzewiecki (49).
Kary: Energa Stoczniowiec - 18, Unia - 12 minut.
Finał zostanie rozegrany w piątek o godzinie 19.15. Rywalem stoczniowców będzie GKS Tychy. W półfinale drużyna ta pokonała miejscowe TKH ThyssenKrupp 3:1 (1:0, 1:0, 1:1). Tym samym torunianie nie obronią pucharu zdobytego przed rokiem.
- Chcemy zdobyć puchar co najmniej z trzech powodów. Po pierwsze zwycięzca zawodów za rok od razu będzie w finałowej czwórce. Po drugie = to on zorganizuje finał, z którego będzie przeprowadzona transmisja telewizyjna. A obecność kamer to wiadomo większa możliwość pozyskania sponsorów. Wreszcie po trzecie - od razu mamy wymierny zysk, bo najlepsza drużyna w Toruniu wygrywa nagrodę finansową - podkreśla Marek Kostecki, prezes gdańskiego klubu.
jag.
Kluby sportowe
Opinie (43)
-
2006-12-28 21:05
Może w końcu ich pokonamy
Finał jutro z Tychami
- 0 0
-
2006-12-28 20:44
stocznia
bardzo dobrze niech graja moze bedzie w koncu jakas dobra ipreza w gansku a kasa im sie przyda gratulacje
- 0 0
-
2006-12-28 20:41
Siano
Tylko kasa sie dla niego liczy.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.