- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (57 opinii)
- 2 Lechia dostała licencję, ale i karę (85 opinii)
- 3 Neptun gotowy już na derby. A ty? (94 opinie)
- 4 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (43 opinie) LIVE!
- 5 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (49 opinii)
- 6 Ogniwo o finał, Arka może pomóc (3 opinie)
Jończyk za Stawowego
Arka Gdynia
Jończyk był jednym z trzech współpracowników, których musiała zatrudnić Arka wraz z angażem dla Stawowego (ponadto Piotra Wrześniaka i Ryszarda Szula). W czerwcu 2006 roku objął on stanowisko drugiego trenera. Była to nagroda za lojalność. Niespełna pół roku wcześniej Jończyk odszedł z Cracovii, z którą był związany 15 lat (!), w ślad za Stawowym.
W Gdyni duet Stawowy-Jończyk przeprowadził Arkę przez dwa barażowe mecze z Jagiellonią Białystok (dwa zwycięstwa) oraz ekstraklasę w sezonie 2006/07 (po 10 zwycięstw, remisów i przegranych). Obaj trenerzy zgodnie współpracowali jeszcze jesienią ubiegłego roku w II lidze (11 zwycięstw, 6 remisów, 2 przegrane).
Na początku stycznia Jończyk niespodziewania podziękował za pracę w Gdyni. Oficjalnie podawano dwie przyczyny - sprawy osobiste lub chęć spróbowania samodzielnej pracy. Szkoleniowca przymierzano m.in. do ŁKS Łomża, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. W ostatnich dniach wyszło na jaw, że Jończyk poróżnił się ze Stawowym. Jego obowiązki przejęli wciąż czynni piłkarze Grzegorz Niciński i Dariusz Ulanowski. - Chciałbym to zdementować. Odszedłem z powodów rodzinnych. Zamierzam kontynuować tę linię, która była. Bardzo poważny, a raczej decydujący wpływ na moją decyzję przejęcia drużyny był sygnał, który dał trener Stawowy - zapewnia Jończyk.
W środę klub zdymisjonował Stawowego, pod którego kierunkiem wiosną Arka została wyeliminowana z ćwierćfinału Pucharu Polski (remis i przegrana z Wisłą Kraków), a w II lidze zdobyła zaledwie pięć punktów w sześciu meczach (1 wygrana, 2 remisy, 3 przegrane). Jako, że kontrakt, który miał obowiązywać jeszcze przez dwa lata, rozwiązano za porozumieniem stron, Arka mogła oficjalnie zaangażować nowego szkoleniowca.
- Nie obiecuję awansu, ale wierzę, że jego zdobycie jest możliwe! Czuję się do pracy przygotowany zarówno pod względem mentalnym, jak i merytorycznym. Drużynę znam, a ona zna mnie, co minimalizuje ryzyko niepowodzenia. Żadnej rewolucji nie będzie. Zamierzam kontynuować to co było robione, ale pracować będę nad tym, aby usunąć przeszkody, które uniemożliwiały dobrą grę - zapewnia nowy-stary trener.
Umowa z Jończykiem obowiązuje do końca sezonu. Jeśli Arka nie awansuje do ekstraklasy, trener automatycznie straci pracę. Natomiast w przypadku zdobycia promocji, strony zobowiązały się, że usiądą do negocjacji nowych warunków zatrudnienia. Jończyk nie ma jednak gwarancji pozostania w klubie w I lidze.
Nowy szkoleniowiec już w czwartek wieczorem poprowadził trening z pierwszą drużyną. Jego debiut II-ligowy nastąpi zaś w najbliższą sobotę w meczu ze Stalą Stalowa Wola. Początek gry przy ul. Olimpijskiej o godzinie 19.29. Nie będzie mógł skorzystać z Andrzeja Bledzewskiego, Tomasza Mazurkiewicza i Bartosza Karwana, którzy są kontuzjowani.
Kluby sportowe
Opinie (178) ponad 100 zablokowanych
-
2008-04-19 22:51
WSZYSTKO WARACA DO NORMY ARKA-STAL 4:0,ŁOMŻA-LECHIA 1:0:)
- 0 0
-
2008-04-19 22:50
bylem na meczu atmosfera super, tylko sie pytam tych co posty piszą w czasie meczu i te bluzgi na lech.je gdzie żeście ku... byli pare porażek słaba gra i już w dupie zespół macie, za tydzień powinien być komplet jak zresztą na każdym meczu i nie chodzi mi tu tylko o Gdynie, Gdańsk to samo. Miasto 250 tysieczne, a na stadionie 5 tys. żenada miejsca koło mnie puste choć pewnie maja karnety bo sam kupowałem i nie było lepszych miejsc. Ludzie nie pisać pierdół tylko jak jesteście takimi kibicami na mecz przyjść ja przynajmniej mogę sie cieszyć z dzisiejszej wygranej ale czemu was to tak cieszy skoro was tam nie było ( nie pisze do tych co rzeczywiście nie mogli) a i jeszcze jedno mieszkam w Gdyni ale jechałem z Wejcherowa dużo kibiców z tamtąd też jeżdzi także ta Gdynia albo nie kocha piłki albo Arki. Niech Gdańsk sie nie cieszy bo ich jeszcze więcej jest a frekfencje mają gorszą w sezonie poprzednim . ZA TYDZIEŃ KOMPLET BO ŁOMŻE ROZJEDZIEMY Z TAKĄ GRĄ. Naprawde było dobrze choć na początku wcale tak słodko nie wyglądało te same błedy niezrozumienie niecelne podania ale dzieki, że tylko początek taki był, szacun dla kibiców stalówki cały czas doping nawet przy 4 do 0 ale ich nie było słychać bo HEJ ARKA GOOOOL!!!!!
- 0 0
-
2008-04-19 22:45
NOWY PREZES - NOWE RZąDU
ALE TO I TAK NIE POMOżE ARCE :))))
- 0 0
-
2008-04-19 22:45
Łks kupił mecz od folksdojczy..
- 0 0
-
2008-04-19 22:41
TYLKO ARKA GDYNIA!!!
W KOŃCU DRUŻYNA ZAGRAŁA JAK POWINNA!!! BRAWO ZA GRĘ I AMBICJĘ oraz dla Łomży za zwycięstwo z lechią
- 0 0
-
2008-04-19 22:39
WRESZCZIE RYWALIZACJA W DRUŻYNIE
W końcu SObieraj I szyndrowski odstawienie bo ile razy można popełniac takie błędy !!!! Brawo w koncu inaczej zagrali i pokazali że można jak sie zmeczone gwiazdy odstawi.Nastąpilo przełamanie i teraz jak co roku na wiosne Arka zaczyna szturm do góry !!!
- 0 0
-
2008-04-19 22:36
patrz kto się podpisał
- 0 0
-
2008-04-19 22:36
Dajcie spokój biednej Areczce niedosć ze liga w plecy Rysio s...............gdzie pieprz rośnie, Bałtyk awansuje dosyc mają kłopotów za wine dostaje się jedną kare a zobaczcie ile kar ich spotkało bądzcie ludzie.Nie dołujcie ich cieszmy się ze mamy Areczke w 2 lidze za rok derby z Bałtykiem będzie piknie
- 0 0
-
2008-04-19 22:23
piotrze z sopotu uwazaj na siebie twoje ip jest znane, a twoj komp nie jest chroniony,
pozdro dla wszystkich z 3city- 0 0
-
2008-04-19 22:22
Hej ARKA GOOL!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.