Nie najlepiej spisują się nasi koszykarze biorący udział w finałach mistrzostw Europy juniorów. Po trzech meczach w niemieckim Ludwigsburgu mają na koncie tylko jedno zwycięstwo. Także jedną wygraną, ale po dwóch spotkaniach mają Polki uczestniczące w finałach ME w słoweńskiej Skofje Loce.
Zawodnicy
Ryszarda Pietruszaka ulegli na inaugurację gier w grupie A Słoweńcom (61:83),
kandydującym do tytułu mistrzowskiego. Słabo zagrali nasi środkowi.
Maciej Lampe (208 cm) zdobył siedem punktów, a
Paweł Mróz (213 cm) - ani jednego. Pierwsze zwycięstwo odnieśliśmy w meczu z Litwą (76:71). Tym razem Lampe (23 pkt., 11 zbiórek) rozegrał popisową partię. Środkowy Realu Madryt także Francuzom nawrzucał najwięcej punktów (24), jednak nie pomogło to w odniesieniu zwycięstwa (70:78).
Dziś zespoły odpoczywają. Ostatnimi rywalami Polaków w grupie będą Hiszpanie (jutro) i Niemcy (środa). Nasz zespół, by zakwalifikować się do ćwierćfinałów, musi wygrać oba spotkania.
Polki najpierw uległy Francuzkom 64:68, a potem pokonały Finlandię 78:73. Wczoraj późnym wieczorem zawodniczki
Romana Skrzecza spotkały się z gospodyniami imprezy.