- 1 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (46 opinii)
- 2 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (45 opinii)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (9 opinii)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 6 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów w Gdyni
W meczu z kwidzynianami szkoleniowiec Cartusii zdecydował się na ryzykowny z pozoru wariant. Do składu wpisał tylko ośmiu zawodników. Nie było kontuzji, żaden z zawodników nie otrzymał też trzech kar, zatem nic nie stało na przeszkodzie, by powalczyć o wysoki wynik. Duch w MTS został złamany między 6 a 15 minutą, gdy gospodarze zdobyli 10 bramek, tracąc tylko jedną. Zrobiło się 13:3. Potem podkręcali tempo aż do 49 minuty, kiedy Cartusia prowadziła 41:17.
CARTUSIA: Konkol - Gołombek 6, Chrapkowski 8, Kamer 6, Oss 5, Kur 9, Dymek 2, Rumel-Czarnowski 7.
Tabela grupy B:
1. Cartusia 16:0 266-166,
2. MTS I 12:4 226-196,
3. MTS II 10:6 217-205,
4. Borowiak Czersk 6:8 161-177,
5. Cartusia II 2:16 174-242,
6. OSiR Chojnice 0:12 126-184.
W Gdańsku przy ul. Chałubińskiego stawką gry był fotel lidera grupy. Sokół, by utrzymać się na szczycie, nie mógł przegrać. Ale od pierwszego gwizdka zespół Janusza Kuźmy znalazł się w odwrocie. Na dzień dobry skarcony został trzema trafieniami, a po kwadransie przegrywał 2:9. Gości najbardziej gnębił Robert Orzechowski.
Mecz się wyrównał, gdy snajperską rywalizację z najlepszym strzelcem gdańszczan podjął Marek Piechowski. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy kościerska drużyna zbliżyła się na 10;11.
Po zmianie stron Orzechowski trafił kolejno trzy razy, co pozwoliło Conradowi skoczyć na 16:11. Nerwowo zrobiło się po trzybramkowej serii Piechowskiego. Na siedem minut przed końcem Sokół znów tracił tylko jedno "oczko" (20:21), a w 47 minucie 21:22 rzucił Aleksander Mania. Akcję na wagę zwycięstwa zespołu Tomasza Zygmunta przeprowadzili Orzechowski i Łukasz Artujanz.
CONRAD I: Gałęzowski, Szymura - Kruk 4, Artujanz 2, Błaszkowski 2, Czerwonik, Fabiszewski, Klonowski 1, Michalski, Orzechowski 14, Ptak 1.
SOKÓŁ: Bronk, Kulas, Trzciński - Czaja 2, Jereczek 3, Kleinszmidt 1, Mania 3, Piechowski 11, Sowa 1, Szala, Szulist 1.
Tabela grupy A:
1. Conrad I 11:3 214-180,
2. Conrad II 202-164,
3. Sokół 10:4 168-160,
4. Sambor Tczew 8:6 202-168,
5. GOS Gniew 3:11 169-177,
6. KKKF Żukowo 0:14 144-250.
Opinie (3)
-
2005-03-03 17:15
juniorzy mlodsi
stare inforamcje tutaj macie!!! juz sie skonczyla II runda. a na czele jest Sokół Kościerzyna potem conrad I gdansk. Więc na tronie siedzi Sokół. pozdro dal bibiego i gomeza !!!
- 0 0
-
2005-04-04 10:26
:)
..hihih..jaka bkk..buhahahaha...:D:D:D:...lollll69...joł joł joł..!! pozdroffka dla fffaajniutkich boyzz ...heheh...powodzonka w mecykach:D:D:D..kisss:*
- 0 0
-
2005-04-15 22:55
juniorzy mł.
już nie na tronie jest Sokół tylko Conrad Gdańsk I wlaśnie wygrał pierwszy mecz w ćwierćfinale z gospodarzem w Grudziądzu i prawie awansował do pólfinałów.Pierwsze miejsce Sokoła to był wyjątkowy fart bo ten zespół powinien być trzeci albo czwarty w swojej grupie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.