• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Jutro" - Słowo-klucz przy Marynarki

star.
7 lutego 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Byli tacy, co w czerwcu 1998, gdy rodziła się Lechia-Polonia, przepowiadali, że fuzja najbardziej zaszkodzi stoczniowemu klubowi. Henryk Gorzkowski, kierownik drugoligowej "jedenastki" Polonii oraz Dariusz Jaskulski, wówczas jeszcze piłkarz, przepowiadali to na łamach "Głosu". Dziś klub z Marynarki Polski może pomarzyć o występach na zapleczu ekstraklasy. Spadek do V ligi jest przesądzony. Zima nie przyniosła nic dobrego.

- Klubowi szkoleniowcy czekają na pensję od sierpnia, mimo że klub otrzymuje od miasta specjalną dotację na ten cel - usłyszeliśmy od proszącego o anonimowość trenera jednej z grup młodzieżowych, których jest w klubie 11. - Polonia słynęła z pracy z najmłodszymi piłkarzami, ale w tej chwili za wszystko płacą rodzice. Dzieci uciekają od nas. Pozostałych z nami seniorów można policzyć na palcach jednej ręki. Sekcja piłkarska jest jedyną, a tymczasem nasi działacze wciąż nie mają czasu, niezmiennie powtarzają słowo "jutro".

Krzysztof Finster, który jesienią zajął miejsce po Dariuszu Jaskulskim, nie próbuje ubarwiać rzeczywistości. - Czterech piłkarzy trenuje z Gedanią. Pewnie skusiła ich tam wizja lepszej organizacji i osoba Darka, z którym przecież długo pracowali. Chociaż rozumiem ich postawę, wiem, że poloniści nie otrzymają odcinków zwolnień. Stanowisko klubu jest jednoznaczne. Na zajęcia przychodzi 8-9 seniorów, wśród nich studenci AWF bez przynależności klubowej. Zresztą już jesienią działaliśmy w warunkach partyzantki i niezbędne były posiłki z drużyn juniorskich. Teraz to będzie konieczność.

- Jeszcze nie wiem, co postanowią działacze - mówi Maciej Kazanowski, trener juniorów starszych, którzy zajmują wysokie, drugie miejsce w makroregionie. - Przygotowujemy się do wiosny normalnie, dyrektor Sobecki zapewnił nam soki i czekolady. Choć faktem jest brak pensji, wywiązuję się z obowiązków wobec klubu i czekam na decyzję. Jedną rzecz trzeba jednak ustalić z góry. Wobec tego, że - moim zdaniem - mamy nie więcej niż pięciu seniorów, juniorzy nie podołają trudom walki na dwóch frontach. Grać o mistrzostwo makroregionu i o wątpliwe utrzymanie w IV lidze, to za dużo. Już jesienią trzech moich chłopców doznało poważnych kontuzji.

Poloniści nie rozegrali dotąd sparingu, ponieważ Finster nie może zebrać odpowiedniej liczby zawodników, trenujących zależnie od chęci i wolnego czasu. Cztery punkty zdobyte jesienią nawet nie dają iskierki nadziei na utrzymanie. - Myślałem, że w okresie zimowym zachowamy kadrę, może kogoś pozyskamy i jeszcze spróbujemy powalczyć... - mówi Finster. - Hm, nie mogę jednak powiedzieć, że spadniemy.

Nie zamierza tak mówić również Gerard Sobecki, dyrektor SKS. Chociaż to tylko dobra mina do tragicznej sytuacji. - Do zawodników, którzy trenują z Gedanią, wysłaliśmy pisma z żądaniem powrotu. Do tej pory nikt z Gedanii, oprócz pana Jaskulskiego, nie pytał się o nich. Polonia wystartuje. Nie ma żadnego niebezpieczeństwa. Chcemy się utrzymać.

Nie wszyscy w klubie podzielają tę opinię. Na ulicę Kościuszki przenieśli się Artur Antończuk, Piotr Kun, Wojciech Kupiec i Paweł Onych. - Nie rozumiem, dlaczego klub chce zatrzymać tych chłopców. Tutaj nic nie pomogą, a Gedanii na pewno tak. Niech przynajmniej jedna drużyna z Gdańska się uratuje - twierdzi nasz informator.

- To typowe zachowanie psa ogrodnika - śmiało podsumował sam Jaskulski. - Z niewolnika nie ma pracownika. W Polonii powinni o tym pamiętać. Piłkarza nie da się zmusić do dobrej gry, jeśli on chce grać gdzie indziej, w lepszej atmosferze.

Na Polonii klimat jest smutny. Przygnębiają pustka i szarość. Trzy i pół roku temu trenowali tu najlepsi piłkarze na Wybrzeżu. Tylko murawa, która zdumiała samych Anglików, nie wygląda na niedoinwestowaną, aczkolwiek - jak usłyszeliśmy od fachowca - i tej trawie przydałoby się więcej pieniędzy. Plastikowe krzesełka sparszywieją od mrozu i słońca, bo na pewno nie z powodu eksploatacji. Pozornie wskazanie winnych upadku SKS jest banalne. Tylko kogo to obchodzi? Oprócz nas i garstki kibiców.
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Opinie (10)

  • Przebudzenie Andrzeja Góry !!!

    ...wiosna idzie Panie Andrzeju, zapraszam na "małe" piwko na Gedanie

    • 0 0

  • Wiosna nasza panie Popielarzu !!!

    ...nadejszła wiekopomna chwiła... Obecnie kadra L-P liczy 2 "zawodników" ale pojawiło się "światełko w tunelu". My zawodnicy B-klasowego zespołu Santana Wielki Klińcz k / Kościeżyny zglaszamy chęć uzupełnienia kadry piłkarskiej w rozgrywkach III ligi. Panie Mariuszu Popielarzu znami napewno sie uda.

    • 0 0

  • Z ręką w nocniku Prezesie KLOCEK !!!

    ... łubu dubu, łubu dubu niech nam żyje Prezes naszego klubu. Więcej optymizmu i wiary w działaczy Lechii Gdańsk Panie Prezesie już niedługo czekają nas wielkie emocje przy Traugutta. Do Gdańska przyjada wielkie "europejskie" firmy takie jak : Grom Kleszczewo, Iskra Szemud, Delfin Lignowy, Elgrant Skorzewo i znowu na trybunach zasiada tysiące kibiców.

    • 0 0

  • Apel do działaczy i prezesów gdańskich klubów.

    Panowie, stwórzmy jedną solidną druzyne piłkarską w Gdańsku KS PARTYZANT opartą na zawodostwie i doswiadczeniu proponuję "odkurzyc" starych dobrych piłkarzy tj.

    bramkarz - Jacek Kurski ( duza odporność na wstrząsy, wysokie ambicje - liga mistrzów)
    obrońcy - Mariusz Popielarz ( waleczność i upór osioł mu nie doruwna), Grzegorz Skibicki ( wieczny marzyciel, dobre warunki fizyczne), Wiesław Wika ( teoretyk z krwi i kości -politolog z moskiewskiej szkoły ) Andrzej Siwka ( gra szybką piłkę, prawy do lewego, lewy do prawego )
    pomocnicy - Jerzy Borowczak ( elastyczny, potrafi sie ustawić ), Henryk Piekarczyk ( wzór dla młodego pokolenia ), Józef Tałaj ( psychoterapeuta, potrafi wybić przeciwnika z rytmu ), Marek Bąk ( negocjator, posiada konto w banku )
    napastnicy - Henryk Klocek ( mały, zwrotny, nielubi pijaczków z B-klasy), Andrzej Góra ( dobry ciąg na bramkę i do kielicha )
    Trener : Wacław Jarzabek - trener II klasy.

    • 0 0

  • A co z LEJKIEM?

    NIE UWAŻACIE KIBICE,ŻE DO TEGO TOWARZYSTWA PRZYDAŁBY SIĘ JESZCZE WZÓR SPRAWIEDLIWOŚCI BOISKOWEJ LEJK.TEN INTELIGENTNY I SPRAWIEDLIWY,OBIEKTYWNY I WSZECHWIEDZĄCY , DOBRY ALE SUROWY L E J K .
    ON WIE ŻE NA NIM JEST JUŻ KLIKA WYROKÓW NIECH SIĘ LEPIEJ NIE POKAZUJE W CIEMNEJ ULICY WIECZORAMI .
    OT CAŁA PRAWDA O CAŁYM PIŁKARSKIM I SĘDZIOWSKIM ŚWIATKU W GDAŃSKU I OKOLICACH . WSZYSCY WAS NIECIERPIĄ. TOWARZYSTWO WZAJEMNEJ ADORACJI. DZIAŁACZE..... SZKODA PISANIA

    • 0 0

  • Gamonie

    Po co inwestować w sport? Lepiej budować więzienia! Powodzenia, "działacze", już niedługo niedoszli piłkarze będą kradli Wam samochody... Z nudów..

    • 0 0

  • działacze chodźcie na piwo...

    jest super, jest super wiec o co wam chodzi. mamy wspaniałych i oddanych działaczy, którzy dla dobra gdńskiej piłki potrafią zrobic wszystko .

    • 0 0

  • a kto na rezerwie ?

    • 0 0

  • trawa

    na tym zdjeciu u gory widac pelno trawy(chwastow) na trybunach. Czy ktos ma zamiar zrobic z tym porzadek? Czy w takiej scenerii odbywaja sie teraz mecze na polskich stadionach? WSTYD!!!!

    • 0 0

  • działacze

    Piłkarze i działacze klubowi winni spojrzeć wokół siebie i zapytać, co mogą zrobić dla swojej dyscypliny: przeczytać chociaż raz przepisy gry. A wtedy razem będziemy bawić się ze zrozumieniem.
    Działacze ( z niewielkimi wyjątkami) nie znają przepisów, tylko kasę, którą niby przekupują sędziów, a piłakrzom wmawiają, że to sędzia zawalił zawody, a nie oni słabo grali...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane