• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ciąg dalszy rozpadu Lechii-Polonii

star.
30 stycznia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Drużyna Lechii-Polonii wkrótce może zostać doszczętnie rozparcelowana. Większość piłkarzy, którzy jesienią grali w III lidze, trenuje już w innych klubach. Znacznie słabszych.

Największa grupa lechistów może zakotwiczyć w Gedanii, która - po zatrudnieniu Dariusza Jaskulskiego na stanowisku trenera - zamierza powalczyć o utrzymanie w IV lidze. Przy ul. Kościuszki już trenują Robert Kugiel, Adam Szymura, Maciej Kozak (ostatnio bez klubu) oraz Maciej Sierpiński, który ponad rok temu wykupił ze spółki swoją kartę (jesienią bronił barw III-ligowej Pogoni Staszów). Do teamu popularnego "Jaskuły", pod którego okiem trenuje również kilku graczy IV-ligowej Polonii, zamierza dołączyć Bartosz Skierka. W takim składzie gedaniści mogą być rewelacją wiosny. - Klub nie będzie czynił nam przeszkód w przeprowadzce - stwierdził Kugiel po rozmowie z Mariuszem Popielarzem.

Wywodząca się z OSP Lechia młodzież, która najdłużej uczestniczyła w zajęciach u Stanisława Stachury, wróciła do macierzystego klubu. Chodzi o sześciu zawodników z głośnej "listy 13". Jarosław Bach, Bartosz Berlik, Paweł Gołaszewski, Henryk Patyk, Krzysztof Rusinek i Wojciech Sekuła mogą wzmocnić zespół A-klasowy, jednak nie ma to sensu.

- We wtorek cała szóstka miała przyjść do mnie na trening w siłowni. Żeby jednak być uczciwym, trzeba powiedzieć od razu, iż nie potrzebujemy tych chłopców na tak niskim szczeblu. Po drugie - oni zasługują na to, aby grać znacznie wyżej oświadczył trener Tadeusz Małolepszy.

Szefom OSP marzy się wariant, w którym ich najlepsi i zarazem najstarsi graczy trafią do klubów III ligi, np. Gryfa Wejherowo i Kaszubii Kościerzyna. Oba kluby ponoć chętnie widziałyby u siebie Bacha. Wojciech Bork, trener żółto-czarnych, również Rusinka, ewentualnie Patyka.

Tomasz Broner, który jest w tej dobrej sytuacji, że sam decyduje o sobie, stoi jedną nogą w Kartuzach. To niedobra wieść dla Mieczysława Gierszewskiego, który po cichu liczył, iż "Bronek" wróci do Kościerzyny. W Cartusii, dokąd w tym samym czasie przybył z Gedanii Piotr Budziwojski, czekają też na Tomasza Borkowskiego. - Tomkiem, jak wiem, interesuje się Kaszubia, a także jakiś inny klub - mówi Andrzej Bussler. - Jeśli Lechia-Polonia zrezygnuje z udziału w rozgrywkach, jej piłkarze będą do wzięcia za darmo. Borkowski ma wyjaśnić swój status i - jeżeli nie zmienił zdania - dać nam sygnał. To byłby nasz ostatni transfer. Co prawda Cartusia musi jeszcze wygrać IV ligę, jednak delikatne ruchy z myślą o budowie zespołu, który sprosta nowym wymaganiom, musimy czynić już teraz. Jesienią przecież graliśmy praktycznie gołą jedenastką.

Po lechistów wyciągnął rękę także Jerzy Jastrzębowski. Nowy szkoleniowiec Unii Tczew, wicelidera IV ligi, już wcześniej ściągnął do siebie Marka Widzickiego (dysponuje własną kartą) oraz Artura Chrzonowskiego, który wrócił do gdańskiej spółki z wypożyczenia do Sparty Brodnica.- Mam kilka nazwisk w notesie, chociażby Borkowskiego i Bacha. Pomyślałbym o Skierce, lecz jego ambicje, jak pamiętam, sięgają wyżej. Swego czasu chciałem go zabrać do Brodnicy, ale odmówił- mówi "Jastrząb". - Jednak najpierw muszę porozmawiać z prezesem, bo Unia to jest klub, który musi mieć w kadrze także tanich zawodników. Lechiści do takich raczej nie należą.

Na koniec przypomnijmy, że Maciej Zezula i Grzegorz Miłkowski wylądowali w Aluminium Konin. Krzysztof Pilarz trenuje w Radomsku. Wreszcie Maciej Lewna przebąkiwał coś na temat wyjazdu za granicę. Pozostał więc tylko Tomasz Michalski. - Na razie nie wybrałem żadnego klubu. Informacje dotyczące kolegów świadczą, iż faktycznie nie ma co marzyć o jakimś cudzie. Nie myślałem o klubach IV ligi, bo, przyznam szczerze, marzy mi się coś ambitniejszego.
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Opinie (10)

  • panowie dzialacze

    Chcialbym podziekowac tym wszystkim wspanialym dzialacza, za to ze przez te wszystkie lata obiecywali zbudowac silny zespol I-ligowy a w rzeczywistosci doprowadzili do calkowitego upadku pilki noznej w Gdansku.
    Zapewne i tak nic was to nie obchodzi, ze nie ma pilki w Gdansku nawet na III-ligowym poziomie bo te wasze deklaracje mialy slozyc tylko wam samym. Szkoda tylko tej naszej wspanialej mlodziezy ktora zeby grac w przyzwoitym klubie musi wyjezdzac do Wronek, Grodziska czy Radomska.
    JESZCZE RAZ SERDECZNIE DZIEKUJE WAM panowie dzialacze !!!!!!!!

    • 0 0

  • Jacek Kurski

    A Jacek Kurski przeciez obiecywał przed wyborami: "Lechia w pierwszej lidze...."

    • 0 0

  • Nie wierzcie politykom!

    Jacek Kurski to polityk, a więc obieca wszystko, aby tylko dostać parę dodatkowych głosów. A jakie znaczenie mają dla niego składane obietnice? Takie samo jak nazwa partii, z ramienia której będzie startował (no może z wyłączeniem SLD). Władze Gdańska od lat pokazują, że sport ma dla nich marginalne znaczenie. Kiedyś w Gdańsku mieliśmy koszykarzy (Wybrzeże), którzy po awansie do ekstraklasy musieli zlikwidować sekcję. Miasto nie kiwnęło nawet palcem. Taki sam los spotkał po awansie koszykarki AZS AWF. Czołowa drużyna Polski - Spójnia musiał szukać wsparcia w Gdyni i dziś wszyscy widzimy z jakim efektem. Drużyna Mistrza Polski w piłce ręcznej się rozpadła, a przyszłość tych którzy zostali też stoi pod znakiem zapytania. Zniknęły w międzyczasie drużyny piłkarzy i piłkarek ręcznych Spójni i Startu. Koszykarki Startu ledwo zipią. Siatkarze Stoczniowca musieli szukać kąta w innym mieście. Żużlowcy po awanie być może nie wystartują w rozgrywkach. Taki sam los spotkał wielokrotnych Mistrzów Polski w tenisie stołowym. Teraz przyszedł czas na piłkę nożną. Czy coś jeszcze zostało? Kiedy włodarze miasta zrozumieją, iż pozycja w sporcie to również wizytówka miasta. Tymczasem nasuwa się tylko jedno skojarzenie: PROWINCJA.

    • 0 0

  • Jacek Kurski

    I dlatego na zostal wybrany a wiec cel swoj osiagnol

    • 0 0

  • Lechia?

    A jednak. Rozwiazac ten klub i tyle. Komu potrzebna jest atrapa bez jakiegokolwiek zaplecza? Zarowno finansowego jak i, nie ukrywajmy, sportowego. Wiadomo ze bez pieniedzy niczego nie mozna zbudowac ale bez zdolnych zawodnikow tym bardziej. Sprzedawanie kazdego kto nieco wybije sie ponad szarzyzne poziomu nie ma sensu gdyz przejadanie tych zdobytych pieniedzy do niczego nie prowadzi. Proponuje rozwiazac klub i tyle. Gdansk nie jest potentatem w wielu dziedzinach sportu wiec i bez pilki sie obejdzie. Zostawmy w spokoju jedynie chlopcow w A - klasie. Ale nie robmy tyle szumu wokol nich. W A-klasowej pilce wiele pieniedzy nie potrzeba. Umiejetnosci tez nie. Wiec zapomnijmy ze to Lechia bo i w A-klasie i wyzszych ligach znajdziemy wiele gdanskich zaspolow , o ktorych nikt nie slyszal a poziom pilkarski prezentuja nie gorszy a czesto i lepszy niz mlodzi z a-klasowej lechii.

    • 0 0

  • do reka

    kolego pora bys sie wybral na stadion przy traugutta i zobaczyl jak ci chlopcy graja ..
    nie sadze by w dgansku byl lepszy zespol ktory przewyzsza ich umiejetnosciami ..

    przykladow jest wiele pokonany zespol lidera 5 ligi
    sparing z czolowym zespolem 5 ligi wygrany 8 -0

    • 0 0

  • Przed wyborami

    • 0 0

  • Wybory

    Dla tych ktorzy czuja sie zawiedzeni obiecankom naszych lokalnych pseldo politykow mam dobrą wiadomość. Juz za kilka miesiecy (jak sie uda na wiosne) odbeda sie nowe wybory, a wiec znow wyjdzia jakis pan (celowo napisalem mala litera poniewaz na Pana trzeba miec wyglad) i obieca nam moze nawet puchary. Znajac zycie jak mawia moj kolega beda puchary ... lodowe

    • 0 0

  • jeszcze lechia nie zginęła...

    Ryba psuje się od głowy. Większość działaczy i Lechii Polonii i OSP myśli tylko o sprzedaży zawodników i kasie! Młoda 6-to ligowa Lechia też zostanie wyprzedana. W tym klubie też nie ma pieniędzy i nie będzie bo i ci działacze robili ciemne interesy. Ale ja ciągle wierzę!

    • 0 0

  • Działacze

    Panowie nigdy nie będzie w trójmieście piłki na pierwszo ligowym poziomie.Zawodników na takim poziomie mamy działaczy niestety nie.Działaczy z prawdziwego zdarzenia w trójmiescie niestety nie mamy,każdy patrzy jak najpierw zarobić a nie jak najpierw coś stworzyc.Sponsorzy dawno sie na tym poznali i niestety pieniędzy nie dają idawać nie będą dopóki bedą tacy działacze.Działacze mówią dajcie pieniądze zrobimy drużynę,dacie więcej pieniędzy będziemy mieli jeszcze lepszą drużynę.
    Pięniądze które spływały kiedyś od sponsorów i transferów najpierw wypłatki dla działaczy potem na spłatę długów no i może coś zostanie dla zawodników.Gdzie marketing w trójmieście karzdy patrzy jak samemu napchać sobie kasę .Narazie wszyscy możemy pomarzyć o lidze.Bawmy się na razie w A klasie iw 4 lidze gdzie nie trzeba wielkiej głowy by prowadzić taki zespół.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane