- 1 Bez oblań w Lechii. Czas na chłodną analizę (51 opinii)
- 2 Transfer Trefla. Siatkarz wraca po 12 latach (9 opinii)
- 3 Na ile Arka oddaliła sie od ekstraklasy? (329 opinii)
- 4 Deskorolka, energetyczna muza, głośne wooooow (6 opinii)
- 5 SPR Gdynia odbudowuje piłkę ręczną (8 opinii)
- 6 Koszykarze Trefla w finale play-off (26 opinii) LIVE!
Dwa zwycięstwa gdańskich hokeistów
Hokeiści KH Gdańsk nie przestraszyli się wiceliderów tabeli 1. Ligi. Zarówno w sobotę jak i niedzielę narzucili swój styl gry faworyzowanemu Orlikowi i odnieśli pewne zwycięstwa. Podopieczni Mateusza Strużyka triumfowali 4:2 (1:1, 1:0, 2:1) i 4:1 (2:0, 2:0, 0:1). Gospodarze zaprezentowali otwartą i odważną grę, po raz kolejny udowodnili, że mają potencjał, który nie powinien zostać zaprzepaszczony.
Sobota: KH Gdańsk - Orlik Opole 4:2 (1:1, 1:0, 2:1)
Bramki:
0:1 Sznotała as. Korzeniowski, Stopiński (7.35 w osłabieniu)
1:1 Lehmann as. Wrycza, Ziółkowski (19.40 w przewadze)
2:1 Lehmann as. Pesta, Ruszkowski (23.50)
2:2 Sznotała as. Sordon, Pawlak (56.52)
3:2 Pesta as. Stasiewicz, Zaleski (59.12 w przewadze)
4:2 Stasiewicz (59.56 pusta bramka)
KH: Szymczewski; Lehmann - Ruszkowski Kabat - Trawczyński, Paruszewski - Tomf; Stasiewicz - Pesta - Gawlik, Zaleski - Ziółkowski - Wrycza, Michałkiewicz - Duda - Kubicki oraz Byliński.
ORLIK: Jakubowski; Pawlak- Bernacki, Stopiński - Błaszków, Sordon - Zwierz, Szczurek - Wilusz - Nalewajka, Sznotała - Korzeniowski - Mądrowski, Cwykiel - Błażejczyk - Obrał oraz Cymbała, Zdrojewski.
Kary: KH - 10 min, Orlik - 12 min
Gdańszczanie, borykający się z olbrzymimi kłopotami finansowymi, swoje troski pozostawili w szatni i mimo, że to goście uznawani byli za faworytów spotkania, odważnie zaatakowali od pierwszej minuty meczu. Niestety zabrakło im w pierwszej tercji sobotniego meczu skuteczności. Można więc powiedzieć, że zagrali w tym okresie tak, jak w niektórych poprzednich meczach, kiedy ich przewaga na lodowisku nie przekładała się na zdobycze bramkowe.
Co gorsze, w ósmej minucie meczu to goście po jednej z kontr zdobyli prowadzenie. Nie przynosi to chwały gdańskim defensorom, zwłaszcza że Orlik zdobył bramkę grając w osłabieniu.
Podopieczni Mateusza Strużyka, który z powodu kontuzji nie mógł zagrać w dwumeczu z Opolem, zdołali wreszcie pokonać bramkarza gości i uczynili to w najlepszym możliwym momencie - strzelili rywalom "gola do szatni". W drugiej tercji gdańszczanie nadal kontrolowali wydarzenia na lodzie, a Oskar Lehmann po raz drugi wpisał się na listę strzelców.
Prawdziwe emocje przyszły jednak w końcówce spotkania. Na nieco ponad 3 minuty przed końcem spotkania rywale z Opola wyrównali, jednak za minutę na ławkę kar powędrował Mateusz Sordon. Tej okazji gdańszczanie nie zaprzepaścili, zaatakowali, a Filip Pesta na 48 sekund przed końcem tercji odzyskał prowadzenie dla KH. Goście wzięli czas i wycofali bramkarza, gdańszczanom udało się jednak przerwać ich atak, wyłuskali krążek, a Jakub Stasiewicz skierował go do pustej bramki.
- Gratuluję gdańszczanom, w pełni zasługiwali na to zwycięstwo. Moi zawodnicy chyba myśleli, że rywal położy się na lodzie, sam się pokona, a bramki same się strzelą. Srodze się jednak zawiedli - powiedział po pierwszym meczu trener Orlika Miroslaw Doleżalik.
- Mam nadzieję, że to zwycięstwo, będzie pierwszym z serii zwycięstw. Zespół coraz bardziej przyzwyczaja się do koncepcji gry, którą chcę mu przekazać. Popełniamy jeszcze błędy, ale nasza gra wygląda już coraz lepiej. To ważne zwycięstwo, zwłaszcza w naszej ciężkiej sytuacji - powiedział po spotkaniu trener gdańszczan Mateusz Strużyk.
Niedziela: KH Gdańsk - Orlik Opole 4:1 (2:0, 2:0, 0:1)
Bramki:
1:0 Ziółkowski as. Wrycza (12.08)
2:0 Stasiewicz as. Pesta, Ruszkowski (19.24)
3:0 Zaleski as. Wrycza, Lehmann (25.59)
4:0 Ziółkowski as. Wrycza, Zaleski (30.42)
4:1 Szczurek as. Sznotała, Korzeniowski (57.16)
KH: Tomczyk; Lehmann - Ruszkowski Kabat - Trawczyński; Stasiewicz - Pesta - Gawlik, Zaleski - Ziółkowski - Wrycza, Michałkiewicz - Duda - Kubicki oraz Byliński.
ORLIK: Jakubowski; Pawlak- Bernacki, Stopiński - Błaszków, Sordon - Zwierz, Szczurek - Wilusz - Nalewajka, Sznotała - Korzeniowski - Mądrowski, Cwykiel - Błażejczyk - Obrał oraz Cymbała, Zdrojewski.
Kary: KH - 10 min. Orlik - 10 min.
Życzenie gdańskiego trenera, aby sobotnie zwycięstwo nie było wyjątkiem, spełniło się w niedzielę. Trener Orlika, zresztą były szkoleniowiec Stoczniowca w czasie gdy do pierwszej drużyny wchodził Strużyk, zapowiadał w sobotę poważną rozmowę ze swoimi zawodnikami, jednak najwyraźniej opolanie nie wzięli sobie słów trenera do serca.
Gdańszczanie natarli na rywali z prawdziwą furią, praktycznie zamykając ich we własnej tercji. Orlik ograniczył się jedynie do pojedynczych kontr, ale wówczas w bramce doskonale spisywał się Igor Tomczyk. Trener Strużyk, ku zaskoczeniu wielu obserwatorów, odważnie postawił na juniora i ten nie zawiódł zaufania szkoleniowca i kolegów z drużyny.
Gdańszczanie atakowali, jednak cały czas brakowało im dosłownie centymetrów do zdobycia gola. Wreszcie Tomasz Ziółkowski w 13. minucie najpierw uderzył w słupek, ale po kilkudziesięciu sekundach przymierzył dokładniej i otworzył wynik meczu. Kolejna bramkę gdańszczanie znów strzelili rywalom do szatni, uczynił to Stasiewicz.
W drugiej tercji gdańszczanie nie zwalniali tempa gry, zdobyli kolejne dwie bramki i po 40 minutach było już 4:0. Dopiero w ostatniej tercji pozwolili na nieco więcej rywalom, którym udało się pokonać bramkarza.
- Przyjechaliśmy tu po 6 punktów, a wyjeżdżamy z niczym. Gdańszczanie zasłużyli sobie w pełni na te zwycięstwa i serdecznie im gratuluję. My nie stanowiliśmy zespołu i odebraliśmy lekcję od młodej gdańskiej drużyny. Te zwycięstwa na pewno przydadzą się gdańszczanom w ich sytuacji. U nas też jest ciężko, ale mam nadzieję, że gdański ośrodek hokejowy stanie jeszcze na nogi - powiedział po drugim meczu Miroslaw Doleżalik.
- Cieszą nas kolejne trzy punkty dopisane do naszego dorobku. Mam nadzieję, że za tydzień znów zdobędziemy komplet punktów w meczach z SMS-em. Wygraliśmy po raz drugi, ale z gry moich zawodników nie jestem do końca zadowolony. Graliśmy dobrze przez dwie tercje, a w trzeciej, przy prowadzeniu, zaczęły się jakieś zabawy z krążkiem, jakieś indywidualne popisy. Przeciwnik wówczas ukarał nas, strzelając nam gola - powiedział po drugim meczu Mateusz Strużyk.
Tabela I ligi po 20 kolejkach
kolejno mecze, zwycięstwa, porażki, bramki, punkty
1. Podhale Nowy Targ 16 15 0 114:21 46
2. Polonia Bytom 18 10 6 63:60 33
3. Orlik Opole 18 9 9 55:56 27
4. Naprzód Janów 16 7 5 79:50 27
5. Legia Warszawa 18 8 9 61:83 26
6. KH GDAŃSK 16 5 11 46:69 25
7. SMS Sosnowiec 18 6 2 22:101 16
Kluby sportowe
Opinie (123) 4 zablokowane
-
2013-01-23 23:18
pomarzyć, dobra rzecz....
gdybyśmy mieli dzisiaj 1 kwietnia wszystko byłoby jasne, a tak to ciekawe kto i po co puszcza w obieg takie dyrdymały?
- 8 0
-
2013-01-23 23:44
wyjaśnienie dla januszów:
KH Gdańsk w KHL to coś jak Lechia Gdańsk w Lidze Mistrzów...
- 1 2
-
2013-01-24 06:57
kto nie lubi robić loda temu rośnie krzywo broda
- 0 2
-
2013-01-24 07:59
kurcze, jak by to była prawda z tym KHL to ZLE o panu Kosteckim nawet nie pomyślę!!!!
- 2 2
-
2013-01-24 09:59
kostecki pasuje do KHL jak świni siodło!Wszystko czego się tknie obraca w niwecz!Dajcie mu morze w dzierżawę na tydzień to wody zabraknie!BREDNIE BREDNIE I JESZCZE RAZ BREDNIE!
- 4 1
-
2013-01-24 10:19
o której jest mecz w niedziele 27.01 ? (4)
o której jest mecz w niedziele 27.01 ?
- 1 1
-
2013-01-24 12:23
10.30 (3)
- 0 4
-
2013-01-24 12:38
(2)
chyba raczej o 11:00
- 4 0
-
2013-01-24 17:40
(1)
Jesli o 11 to lepiej
- 1 0
-
2013-01-25 14:31
w sobotę o godzinie 18:00
w niedzielę o godz. 11:00- 2 0
-
2013-01-24 11:54
na złą prasę jest dobra bujda
duet zło.....i Ko....ki i Klin...z szukają pieniędzy by doprowadzic jak Mańkowski klub do nedzy wiwat Waza wiwat
- 9 2
-
2013-01-24 20:31
prezydent P.A.
NIC bez władz miasta ani LOTOS ani żaden inny sponsor , to nie jest wioska pana K......ego tylko pana Adamowicza ,pieniądze potrzebne są teraz a nie kiedyś tam ,komuś poprostu zależy na odwróceniu ywagi ,tak żeby ktokolwiek nie był zainteresowany wsparciem K,H Gdańsk
- 4 0
-
2013-01-25 13:00
a już jutro (5)
wracamy do szarej szarzyzny, mecz ligi podwórkowej KH-SMS.... gorące głowy będą mogły trochę ochłonąć po baśniowych doniesieniach o KHL-u w Gdańsku
- 6 2
-
2013-01-25 16:14
(4)
Cieszyc sie trzeba z tego , co sie ma, taki Torun na przykład nie ma nawet tego...
- 9 0
-
2013-01-25 18:21
(3)
jasne ! a w Kongo to nie maja lodowiska - trzeba sie cieszyć !
- 0 5
-
2013-01-25 19:23
(2)
Malkontent
- 2 0
-
2013-01-25 21:33
lepszy rydz niż nic
Jak to się mówi lepszy wróbel w garści niż gołąbków sto.... na dachu!
- 2 0
-
2013-01-26 16:55
frajer
- 0 4
-
2013-01-25 21:35
te jutrzejsze mecze musimy koniecznie wygrać, Sosnowiec nie może nam podskoczyć
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.