Koszykarze Kagera zrobili duży krok w kierunku ekstraklasy. 11 i 12 kwietnia są w stanie zapewnić sobie promocje na własnym parkiecie. W Zielonej Górze gdynianie podzielili się punktami z Zastalem. Obu drużynom do zakończenia rywalizacji w półfinale play off w I lidze brakuje po dwóch zwycięstw. Początek gier przy ul. Olimpijskiej o godzinie 19.00.
ZASTAL - KAGER 68:77 (17:22, 11:10, 23:21, 17:24) i 66:55 (18:20, 11:13, 21:11, 16:11). KAGER: Malczyk 18 (1) i 14 (2), Briegmann 18 (1) i 5, Karaś 15 (2) i 14 (2), Molenda 10 i 14 (2), Gliszczyński 8 i 5 (10, Kalinowski 6 i 6, Małecki 2 i 7, Syldatk 0 i 0.
Gdynianie mieli większy zapas sił od rywali, którzy awans do półfinału zapewnili sobie po czwartym, gdy przeciwnicy dopiero po piątym meczu ze Stalą Stalowa Wola. Ten handicup wykorzystali w pierwszym pojedynku. Kager prowadził niemal od początku do końca. Gospodarze do głosu doszli tylko na raz po przerwie, gdy osiągnęli przewagę 44:43. Na więcej nie pozwolił im zwłaszcza
Artur Gliszczyński, który wówczas dał bardzo dobrą zmianę.
W rewanżu Kager przeważał tylko do przerwy. Potem coraz trudniej grało się gościom, gdyż tracili kolejnych zawodników. Aż trzech z nich skończyło mecz przewcześnie z powodu pięciu fauli. Bez
Tomasza Briegmann, Andrzej Karaś i
Krzysztof Kalinowski nie było szans na korzystny wynik.
W drugim półfinale Znicz Jarosław w trzech meczach ograł CKS Czeladź i zdobył awans do ekstraklasy. Zespół
Stanisława Gierczaka dwukrotnie wygrał u siebie 74:59 i 80:72, a kropkę nad "i" postawił na wyjeździe, zwyciężając 96:79.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
