Nie dla polskich hokeistów przyszłoroczne mistrzostwa świata w Czechach. W przedostatnim, ale - tak się złożyło - rozstrzygającym występie na turnieju Dywizji 1 (grupa A) w Budapeszcie biało-czerwoni przegrali z Kazachstanem 1:3 (0:0, 0:2, 1:1). W poniedziałek wieczorem grali z przesadnie faworyzowanymi gospodarzami o jedynie honorowe drugie miejsce. Awans z grupy B (turniej w Zagrzebiu) wywalczyli Francuzi.
BRAMKI:
SŁABOŃ (42) -
J. Koreszkow (29-w przewadze),
A. Komissarow (39, 59-do pustej bramki). KARY: 8 - 8 minut.
Sędzia:
St. Laurent (Kanada). Widzów 1500.
POLSKA: Jaworski - P. Gil, Gonera; Klisiak, Parzyszek, L. Laszkiewicz - SOKÓŁ, BORZĘCKI; Różański, Garbocz, Płachta - Szymański, Kłys; Sarnik, Słaboń, Ślusarczyk - Łabuz; BAGIŃSKI, Voznik, JUSTKA. TRENER: W. Pysz.
Do meczu o awans obie drużyny przystąpiły z kompletem 3 zwycięstw, ale Kazachowie mieli lepszą różnicę bramek, więc teoretycznie zadowalał ich remis. Rozpoczęli grę bardzo ostrożnie, jakby z respektem dla teamu
Wiktora Pysza. Piątkowe, osiągnięte w znakomitym stylu 6:0 nad Rumunią pewnikiem zrobiło na nich wrażenie. Bilans strzałów w I tercji (11-3 na korzyść Polski) był tego najlepszym dowodem. Kazachowie, czerpiący garściami z rosyjskiej szkoły, zastosowali zupełnie inną taktykę niż przeciwko Madziarom, których rozbili już w I tercji (skończyło się 4:1). Notabene, do najważniejszych spotkań przystąpili w pełnym składzie. Dołączyli bowiem do kadry
Kamiencew z rosyjskiej Energii Kamierowo oraz obrońca
Niewstrujew z kazachskiej drużyny Kazzinc Torpedo Ust-Kamienogorsk, ale występującej I lidze Rosji (z tego klubu wywodzi się aż 17 kadrowiczów).
Rywale dopiero w II tercji odważniej zaatakowali. W objęciu prowadzenia pomogła im kara mniejsza dla
Borzęckiego. Znakomity
J. Koreszkow zdobył z bliska szóstego gola na turnieju (ma też 5 asyst). Nadzieje na remis obudził w nas
Słaboń (to jego 5. bramka). Na 111 sekund przed końcową syreną nasz selekcjoner wziął time out, a potem rozpoczął grę bez bramkarza, z dodatkowym napastnikiem. Ryzykowny manewr nie powiódł się. Zostaliśmy skontrowani w ciągu 11 sekund.
- Do meczu z Kazachstanem przystąpiliśmy należycie przygotowani i skoncentrowani - mówił Pysz.
- Dokładnie przeanalizowaliśmy ich poprzednie występy, grę każdego zawodnika. Drużyna polska rozegrała najlepszy mecz w mistrzostwach, ale była nieskuteczna.Nikołaj Nyszagin przyznał:
"Polska i Kazachstan to wyrównane drużyny. Nam się dzisiaj powiodło".Pysz zasugerował potrzebę dokonania swoistego przeglądu polskich hokeistów (lub o polskim rodowodzie) za granicą. To miałaby być forma poszukiwania ewentualnych kandydatów do gry w drużynie narodowej.
- Takim zawodnikom można by zaproponować studia w Polsce i grę w naszych klubach. Byłoby to jakieś rozwiązanie - mówił, nawiązując do praktyk stosowanych przez inne federacje.
1. KAZACHSTAN 8 28-6 4 - -
2. Polska 6 21-8 3 - 1
3. Węgry 5 13-10 2 1 1
4. Holandia 3 14-16 1 - 3
5. Rumunia 1 10-25 - 1 3
6. Litwa 1 6-27 - 1 3
star.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
