- 1 Lechia nie bierze remisu w derbach (55 opinii)
- 2 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (69 opinii)
- 3 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (41 opinii)
- 4 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (1 opinia)
- 5 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (92 opinie)
- 6 Żużel: składy, debiut, IMP i zagranica (86 opinii)
Kluby zaciskają pasa, limity jak w NBA
Energa Wybrzeże - żużel
Szykują się wielkie zmiany w żużlowej ekstralidze. Władze spółki zarządzającej rozgrywkami przegłosowały projekt wprowadzenia od nowego sezonu między innymi limitów płac, a regulacja ma sprawić, że budżety klubów będą niższe. Projekt już budzi sporo kontrowersji, a zawodnicy straszą sądem i lock-outem.
Przed obecnym sezonem spółka Speedway Ekstraliga (jej udziałowcami są kluby występujące w rozgrywkach) zadecydowała o powiększeniu ligi, do 41 punktów obniżono także maksymalny limit Kalkulowanej Średniej Meczowej i ograniczono liczbę zawodników z cyklu Grand Prix do jednego w meczowym składzie drużyny. Wszystko w celu obniżenia wydatków.
Choć zmiany te wywołały ogromne protesty środowiska, a ucierpiał na tym cykl Grand Prix, z którego wycofało się kilku jeźdźców, okazało się, że to jeszcze nie koniec reform. Od nowego sezonu każdy z klubów na całościowe pokrycie umów dla zawodników będzie mógł przeznaczyć maksymalnie 4,5 miliona złotych netto (dla porównania szacuje się, ze budżet Lotosu Wybrzeża to w tym sezonie około 7 mln. złotych).
- Głównym celem tych zmian jest uporządkowanie spraw finansowych, skorelowanie przychodów klubów z ich wydatkami. W nowym regulaminie widzimy szansę na stabilizację. Wzorowaliśmy się trochę na NBA, gdzie każdy z zespołów ma do wydania na płace dla zawodników taki sam, określony budżet. Różnica wynika ze specyfiki żużla - o poziomie zarobków decydowała będzie uzyskana przez zawodnika Kalkulowana Średnia Meczowa, a nie ilość sezonów, które spędził w lidze - tłumaczy prezes Speedway Ekstraligi Ryszard Kowalski.
Żaden z zespołów nie będzie jednak zobligowany do mieszczenia się w wyznaczonym przez regulamin limicie, pod warunkiem, że zapłaci odpowiedni podatek (w Stanach taką opłatę nazywają "podatkiem od luksusu") - za każdą złotówkę wydaną ponad limit trzeba będzie odprowadzić złotówkę do kasy spółki zarządzającej rozgrywkami .
Przyjęty regulamin reguluje tez zarobki żużlowców. Ich wypłaty uzależnione będą od uzyskanej KSM - stawki wynoszą od 500 zł netto do maksymalnie 3200 zł za zdobyty punkt. Będą oni mogli dodatkowo otrzymać pieniądze za reklamę na strojach (od 10 tysięcy do 100 tysięcy zł - zależnie od KSM), jednak powierzchnia reklamowa należała będzie w całości do klubu.
Rewolucja szykuje się tez w wypłatach na tzw. przygotowanie do sezonu, tutaj najsłabsi w poprzednich rozgrywkach będą mogli liczyć na największe "dotacje", najlepsi czyli np. Nicki Pedersen, Greg Hancock czy Tomasz Gollob, mogą nie dostać nic.
- Zawodnicy tego formatu nie należą do tych, którzy mogą narzekać na brak finansów. Aby skutecznie rywalizować o punkty, będą musieli zainwestować. Chciałbym przy tym zauważyć, że Polska ekstraliga w dalszym ciągu będzie najlepiej opłacaną na świecie - tłumaczy prezes ekstraligowej spółki.
Prześledźmy proponowane zmiany na przykładzie lidera Lotosu Wybrzeża - Nickiego Pedersena.
Duńczyk startując jeszcze w barwach Stali Gorzów sezon 2011 zakończył z KSM równym 8,65. Według nowego regulaminu finansowego za punkt przysługuje mu maksymalnie 3,4 tysiąca złotych. Punktów wraz z bonusami zdobył 212 więc gdyby do Gdańska trafił już na nowych zasadach, mógłby liczyć maksymalnie na zarobki rzędu 720 tysięcy i 800 złotych plus najwyżej 100 tysięcy ryczałtu za wpływy z reklam.
Przypomnijmy, że aktualna umowa Nickiego według szacunków (w zależności od osiąganych wyników) opiewa na około 1,5 miliona złotych, z czego około 30 procent stanowiło zaliczkę na przygotowanie do rozgrywek.
Zmienią się też zasady zmiany barw klubowych. Wprowadzone zostaną opłaty transferowe. Wysokość opłaty to iloczyn: KSM zawodnika, stawki przypisanej do KSM wg tabeli ustanowionej przez regulamin (od 3 000 do 25 000) oraz ilości nieprzerwanych lat startów zawodnika w klubie, który zamierza opuścić. Wracając do przykładu Pedersena, za podpisanie z nim umowy Lotos Wybrzeże musiałby uiścić opłatę w wysokości 259 tysięcy 500 zł.
- Jeśli kluby porozumieją się co do obniżenia lub zniesienia opłaty transferowej, będą mogły taki wniosek skierować do władz spółki, która podejmie odpowiednią decyzję - tłumaczy Ryszard Kowalski.
Środowisko żużlowców niemal jednogłośnie krytykuje zarówno regulamin finansowy, który ich zdaniem godzi w prawa wolnego rynku, jak i ustanowienie podatku od transferów - jego wprowadzenie już określono mianem "żużlowego niewolnictwa". Już teraz nad rozgrywkami w przyszłym sezonie zawisła groźba lock-outu niczym w NBA czy przed laty w NHL.
Zmiany zostały przegłosowane przez samych prezesów klubów ekstraligowych projekt uzyskał wymagane 75 procent głosów wśród udziałowców ekstraligowej spółki.
- obniżenie limitu KSM na drużynę: minimalny - 31, maksymalny - 39
- ustanowienie limitu wydatków na obsługę kontraktów zawodników w wysokości 4,5 miliona złotych netto
- limit wynagrodzeń dla zawodników zależny od uzyskanej KSM
- wprowadzenie opłaty transferowej, której wysokość zależy od KSM zawodnika oraz liczby nieprzerwanych lat startów w klubie, który opuszcza
- zmiana tabeli biegowej - dwa wyścigi juniorskie i jeden nominowany
- z numerami 6 i 7 oraz 14 i 15 startować będą mogli jedynie młodzieżowcy z KSM nieprzekraczającą 4,00
- zniesienie limitu zawodników z Grand Prix w jednym zespole
- powierzchnia reklamowa zawodników w całości należała będzie do klubów
- zaliczka na przygotowanie do sezonu będzie odwrotnie proporcjonalna do posiadanej KSM, najlepsi nie otrzymają jej w ogóle
Kluby sportowe
Opinie (47)
-
2012-06-01 18:08
Przez obniżenie ksm... (2)
... będzie w elidze więcej patalachów pokroju Brzozowskiego, Ząbika, Jankowskiego, Kuciapy, Lamparta, Lampkowskiego i jeszcze kilku innych. To są zawodnicy w najlpeszym razie na 1. ligę ktorzy dostali szansę startow w elidze przez ten durnowaty ksm. Najlepsze jest to, że kluby żużlowe same to dziadostwo przegłosowały (przeciw byl tylko falubaz i unia tarnow). Na jesień będą ryczeli, że przepisy są złe i należy je zmienić (to samo bylo pol roku temu).
- 11 1
-
2012-06-01 20:49
Nie przez obniżene KSM (1)
tylko z powodu wprowadzenia przepisu o jednym zawodniku z GP i co najmniej 4 polskich zawodnikach w składzie. KSM miał mało z tym wspólnego.
- 4 1
-
2012-06-01 23:41
apator musial zatrudnic tzw. patalacha zeby zmiescic sie w ksm, to samo z unią tarnow, musieli wziac lamparta. co innego GKS. wzieli slabiaka brzozowskiego bo polniak pozydzil grosza na miskowiaka i teraz mamy mega dziurę w skladzie.
- 5 0
-
2012-06-01 18:51
A ja się tylko z jednym nie zgadzam ....
" z numerami 6 i 7 oraz 14 i 15 startować będą mogli jedynie młodzieżowcy z KSM nieprzekraczającą 4,00" - skoro junior jest dobry, to po co go karać, żeby ścigał się jako senior, bo w większości przypadków trener wybierze bardziej pewnego seniora z podobnym KSM na takie miejsce i młody zdolny zawodnik nie znajdzie miejsca w składzie. Sama idea zmian na plus, ale jeden punkt jest wręcz skandaliczny.
- 8 5
-
2012-06-01 19:04
Stare czasy były lepsze, 2001rok (1)
2 zawodników zagranicznych. KSM max 44, nie bylo limitu min KSM, pamiętam że w drużynie jeździło 5 polaków, druzyny mialy spory zapas zawodników, pamiętam zielona góra prucz 7 osobowego składu miało jakies 15 zawodników rezerwowych z polskim obywatelstwem.
- 8 6
-
2012-06-02 01:00
hehe, i z czego tych 15-tu żyło ? Pietruszką handlowali ?
Bo klub chyba nie płacił za siedzenie na trybunach
- 4 4
-
2012-06-01 19:17
z zarobkami to dobry pomysł
to jest chore płacić tyle pieniędzy zawodnikom którzy i tak klub i kibiców maja w d...
- 9 3
-
2012-06-01 20:28
Brakuje zawodników. Jeszcze 3-4 lata i sport zuzlowy przestanie istnieć.
A po ograniczeniach i tak duze pieniadze beda płacone pod stołem.
Tak wiec drodzy kibice cieszmy sie kazdym spotkaniem................- 4 4
-
2012-06-01 20:39
(1)
Nie ma możliwości kontrolowania zarobków więc jaki jest tego sens. Z klubem dany zawodnik podpisze na tyle i tyle a resztę z kontraktu od sponsora lub pod stołem. Będą jeszcze większy kwoty niż są teraz. Tego nie da się kontrolować! Do czasu kiedy prezesi sami nie będą tego kontrolować to nikt i nic tego nie zmieni. Przepisy równie głupie, najpierw robią limit zawodników z GP a po roku zmiania no ludzie. Limit ksm dla juniora 4,00 to już w ogóle szczyt głupoty. Przez to ich rządzenie żużel w Polsce będzie za jakiś czas na poziomie ligi angielskiej
- 4 1
-
2012-06-02 00:59
W USA da się kontrolować to i u nas chyba można.
Salary cap jest w NBA, NHL itp od dawna.
- 0 3
-
2012-06-01 20:46
(3)
Najbardziej mnie wqrwia, że w Lotosie jest tylu młodych menagerów i nikt nie wpadł na pomysł, żeby kogoś dać do prowadzenia klubu. Jako główny sponsor daliby kogoś z kwalifikacjami, kto miałby pomysł na ten klub. Polny to co najwyżej może być rzecznikiem prasowym Wybrzeża, bo o zarządzaniu nie ma pojęcia. O transferach nawet nie wspomnę bo za podpisanie kontraktu z niepełnosprawnym żużlowcem oraz powrót nad morze Chrzanowskiego powinien odpowiedzieć, to jest działanie na szkodę klubu.
- 14 3
-
2012-06-01 23:44
(1)
O przepraszam bardzo, ale Wybrzeże ma już rzecznika prasowego. Pan Polny może co najwyżej taśmę startową naciągać.
- 7 2
-
2012-06-02 00:32
Hola hola.
Taśmę też ma kto naciągać.
- 5 4
-
2012-06-02 14:37
toj toje może z płota podnosić
bo leżą jak całe jego "zarządzanie"
- 1 0
-
2012-06-01 20:52
z zarobkami to dobry pomysł to jest chore płacić tyle pieniędzy zawodnikom którzy i tak klub i kibiców maja w d..
a to mam kochac swoja firme aby w niej pracowac?????????????????????? kochasz prace gdziekolwiek pracujesz??? zrozumcie to jest ich zawod i nie potrafia pokochac,skoro nie wiedza gdzie za rok beda pracowac
- 3 5
-
2012-06-01 21:23
(3)
niedziel godz 18, obecność obowiązkowa !
- 10 3
-
2012-06-01 21:23
a
- 2 4
-
2012-06-02 00:08
tak jest Gruby (1)
- 5 1
-
2012-06-02 14:38
będę z szalem Betardu !
- 1 2
-
2012-06-02 00:57
Jak to jest że biedniejszy kraj niż Szwecja czy Anglia płaci żużlowcom (cokolwiek to znaczy) pięć sześć razy więcej ???
U siebie taki Pedersen nigdy by tyle nie zarobił.
Tylko salary cap jak w NHL czy NBA - dobry pomysł.
Ale zaraz zacznie się płacenie na lewo, jak to u nas. I znów wyścig.- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.