• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kobieta Sukcesu

Jacek Główczyński
21 grudnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Sylwia Gruchała jako jedyna sportsmenka znalazła się w gronie tegorocznych "Kobiet Sukcesu". Gala naszej redakcji w niedzielę została zwieńczona w Wielkiej Sali Wety Ratusza Głównego Miasta w Gdańsku. Wszystko wskazuje na to, że to pierwszy, ale nie ostatni plebiscytowy laur florecistki za dokonania w kończącym się roku.

- Jak czułaś się wśród dziesięciu kobiet sukcesu?
- Bardzo dobrze. Poczułam się wyróżniona. Wszak w tym gronie byłam najmłodsza. Cieszę się, że mimo młodego wieku dostrzeżono moją ciężką pracę, wyniki...
- Czy osobiście czujesz się kobietą sukcesu?
- W sporcie na pewno tak. Już mam wiele tytułów i medali, jakich nie udało się zdobyć zawodniczkom, które już zeszły ze sportowej planszy. Ale przecież wciąż walczę. Na pewno nie oddam pola do igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2008 roku.
- A poza planszą masz coś do wykonania?
- Chciałabym skończyć studia. Podjęłam właśnie naukę w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej, uczę się nadal w Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. Jednak za największy życiowy sukces uznam urodzenie i dobre wychowanie dziecka. Według mnie, to jest ważniejsze niż wszystkie medale, pieniądze i tytuły.
- Po igrzyskach zafundowałaś sobie bardzo długi odpoczynek...
- To była wspólna decyzja z trenerem. Ostatni rok był bardzo męczący. By zakwalifikować się do igrzysk, co tydzień trzeba było startować w Pucharach Świata, było wiele podróży, turnieje odbywały się nie tylko Europie, ale także w Afryce, Azji i Ameryce. Do na połowy stycznia będę odpoczywać od sportu.
- Masz zupełną labę?
- Trochę staram się ruszać, ale jest to wysiłek więcej niż delikatny. Czasem jest basen, areobik... W porównaniu z tym, co zazwyczaj robiłam o tej porze roku, to nic.
- Obiecałaś sobie, że gdy będzie złoto olimpijskie, pojedziesz do Tajlandii. Tytuły nie było, zatem pojechałaś do...
- Indonezji. Ale przecież nie ma sensu samej siebie karać, tym bardziej, że w Atenach mimo wszystko odniosłam sukces. Co prawda tylko jeden dzień, ale byłam w Bangkoku.
- Była to podróż marzeń czy jakieś lądy czekają jeszcze na odkrycie prze ciebie?
- Generalnie fascynuje mnie Azja. Ten kierunek zamierzam dalej preferować. Kolejny urlop zamierzam spędzić w Indiach.
- Rozumiem, że to będzie nagroda za pierwszy indywidualny tytuł mistrzyni świata?
- Taki postawiłam sobie cel na 2005 rok. Jest szansa, że szybciej niż myślałam dopadnę Valentinę Vezzali, z którą przegrałam półfinał w Atenach. Włoszka co prawda zgodnie z zapowiedziami poszła na urlop macierzyński, ale zapewnia, że zdąży się przygotować do mistrzostw. I wierzę, że tak będzie, bo to wielka pasjonatka floretu.
- W najbliższym czasie zostaną ogłoszone plebiscyty na najlepszych sportowców Polski i województwa pomorskiego. W dziesiątce "Przeglądu Sportowego" jesteś od trzech lat, w dodatku z roku na rok poprawiasz swoje pozycje, elekcję "Dziennika Bałtyckiego" przed rokiem wygrałaś. Na co liczysz tym razem?
- Na Bal Mistrzów Sportu do Warszawy mam już zaproszenie, ale nie oznacza to, że będę w "10". W tym roku nie zależy mi tak na bardzo na konkretnym miejscu. Chciałabym się w ogóle zmieścić wśród wyróżnionych. Na Pomorzu będzie ciężko wygrać, bo Anna Rogowska, która z Aten przywiozła równiez brązowy medal, jest bardzo groźną konkurentką.

Opinie (7)

  • nie na temat

    tak troszke nie na temat,ale co sie dzieje z alina kujawa??

    • 0 0

  • Odpowiedź

    • 0 0

  • Odpowiedź

    Kujawa ma sie dobrze,bo nie pije piwa bezalkoholowego.

    • 0 0

  • Ala

    Hmm jak Dorota Korycka zaklada rodzine:P A tak naprawde postanowila zakonczyc swoja "przygode" z sszermierka i zajac sie nauka

    • 0 0

  • hmmm

    no to troszke dziwne bo przeciez zaczynala sezon od pierwszego miejsca na liscie??powalilo dziewczyne??

    • 0 0

  • ech

    zaczynala jako pierwsza ale po ME nie wrocilam juz do siebie.Nie chciala juz trenowac i powiedziala szeermierce PAPA

    • 0 0

  • Sylwia jesteś najlepsza , serdecznie Ci gratuluje .Pozdrawiam Ida.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane