• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kostecki wygrał w Gdyni, Adamek w Ontario

jag.
25 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 

Z soboty na niedzielę najpierw było sześć godzin emocji podczas Wojak Boxing Night w Gdyni, a w dzisiejszy poranek telewizyjna walka z Ontario. W hali przy ul. Górskiego Dawid "Cygan" Kostecki zdobył tytuł mistrza świata w wadze półciężkiej federacji WBF, a w Kalifornii Tomasz Adamek poczynił kolejny krok w kierunku pasa championa w kategorii ciężkiej. W obu przypadkach na ringu była prawdziwa wojna

.

W Gdyni gala kończyła się w środku nocy. Kibice obejrzeli sześć walk bokserskich oraz dwie w formule K-1. Na deser odbył się pojedynek o mistrzowski pas. Kostecki aż 23 wcześniejsze konfrontację na zawodowym ringu wygrał przed czasem, ale przy Górskiego przyszło mu boksować pełne 12 rund.

Fachowcy bokserscy z pewnością mieli powodu do narzekania, bo mało było kunsztu technicznego, ale kibicom walka się podobała, gdyż było w niej wiele męskiego, twardego okładania się pięściami. Polak później przyznał, że nie spodziewał się aż tak mocnego oporu Giuliana Ilie.

Rumun był odporny na ciosy, do piątej rundy walczył jak równy z równanym. Nawet potem, gdy Kostecki osiągnął przewagę, ani razu Ilie nie dał się nawet wyliczyć, a jak już miał świadomość, że wysoko przegrywa na punkty, to jeszcze w przedostatnim starciu potrafił zepchnąć Kosteckiego do defensywy.

Nasz reprezentant przetrwał trudny moment, gdyż "wypluł" ochraniacz i tym samym zyskał dodatkowy czas na odpoczynek po ciężkich ciosach. Ostatecznie sędziowie wypunktowali jednogłośnie zwycięstwo "Cygana" 117:110, 117:111, 118:110.

W pozostałych walkach najlepsze wrażenie pozostawili po sobie Damian Jonak w wadze junior średniej, Łukasz Janik w junior ciężkiej oraz Paweł Głażewski w półciężkiej . Pierwszy z nich miał kilkakrotnie Ionuta Trandafira (Rumunia) na deskach, a ostatecznie wygrał na punkty aż 80:69.

Natomiast dwaj kolejni wygrywali przed czasem. Janik zakończył pojedynek z Mantasem Tarvydasem (Litwa) już na 20 sekund przed końcem drugiej rundy, mimo że zakontraktowany był on na osiem.

Z kolei Głażewski już w pierwszy starciu "rzucił" Mounira Toumiego na deski, a gdy w drugim uczynił to jeszcze trzykrotnie, sędzia odesłał Tunezyjczyka do narożnika, nie bacząc na to, że bokserzy mieli boksować przez sześć rund.

Miano niepokonanego na zawodowego ringach utrzymał Maciej Miszkin. W czterorundowym pojedynki wagi półciężkiej Polak pewnie pokonał na punkty Andrejsa Tolstihsa (Łotwa) i była to jego ósma wygrana.

Natomiast więcej oczekiwaliśmy po Krzysztofie Bieniasie. Polak tylko w początkowej fazie pojedynku z Robertem Cristeą miał przewagę, a potem Rumun poczynał sobie coraz śmieje. Zauważyli to sędziowie, który sześciorundowy pojedynek w wadze półśredniej wycenili tylko na 2:1 dla naszego reprezentanta. Dla Bieniasa to 40. zwycięstwo w zawodowej karierze.

W walkach K-1 sukcesy święcili wybrzeżowi zawodnicy Grzegorz Kanawka w kategorii 86 kg i Izu Ugonoh do 91 kg.

Ci co zostali do końca gali w Gdyni, do domu wracali nawet o czwartej-piątej w nocy. Jednak jeśli nie mieli jeszcze dość boksu, to kilkanaście minut po szóstej w niedzielny poranek warto było zasiąść przed telewizorem. Polsat transmitował z Ontario walkę Adamka z Chrisem Arreolą.

To był 12-rundowy bój, w którym praktycznie ani przez sekundę żaden z bokserów nie odpuszczał. Cięższy od 15 kilogramów od Polaka Amerykanin meksykańskiego pochodzenia parł nieustannie do przodu, a Tomek sprytnie schodził z linii ciosów, wykorzystując szybkość i gdy tylko nadarzyła się okazja, próbował kontratakować.

Poza ciosami prostymi, znacznie lepiej wyszkolony od rywala Adamek bił też na korpus. O mały włos nie skończył jak... Andrzej Gołota, bo kilka razy arbiter upominał boksera rodem z Gilowic, że bije poniżej pasa, ale na szczęście nie dał mu ostrzeżenia.

"Nocny koszmar", bo tak mówi się o Arreoli, kilka razy trafił mocno Polaka, ale po walce to jego twarz była bardziej zmasakrowana. Najbardziej ucierpiało jego lewe oko, po walce też narzekał na kontuzję ręki, którą poczuł w czwartej rundzie. - W ferworze walki zapominałem o bólu. Adamek jednak wygrał zasłużenie - przyznał Amerykanin.

Sędziowie wytypowali wygraną Tomka 2 do remisu, punktując 114:114, 115:113, 117:111. - Jestem twardy, bo tacy są górale. Moim celem jest zostanie mistrzem świata. Będę nim, a kiedy? Już jutro mój szef (Ziggy Rozalski) zaczyna rozmowy o kolejnych walkach - powiedział Adamek reporterowi HBO, gdyż teraz ta stacja ma zadbać o promocję naszego pięściarza. To doskonale wróży karierze 34-letniego boksera. Na pewno będą walki o najważniejsze tytuły z doskonałymi rywalami.
jag.

Opinie (14) 2 zablokowane

  • SUPER JESTEM NIEWYSPANY ALE WARTO BYŁO

    • 17 1

  • Gratuluje mistrzom boksu

    Polska górą!

    • 6 1

  • BOKS w Gdyni (1)

    Już teraz zapraszamy na repetę !!! Szacun dla Grzesia Kanawki oraz IZU pokazaliście kawał dobrego K1!

    • 5 2

    • nic tu niepisze o walce izu . WHITE POWER

      • 2 3

  • Adamek -BRAWO! (1)

    Tak jak cie uczylem chlopie!

    • 4 3

    • tiaaa, ale wyśpij się synku ....

      a potem obliż mleko spod noska !

      • 0 0

  • a u mnie pod blokiem dzisiaj o 18.00 walka o mistrzostwo śwaita federacji CTY (3)

    Walczy Staszek "Żulio" Moczymorda oraz Zdzichu Denaturat. Zapraszam. Ludzie, czy wy nie widzicie, że ktoś wam wciska kiche. Jaka walka o mitrzostwo śwaita?

    • 3 1

    • Dawid Kostecki mistrzem świata? (2)

      Tak trochę pomyśleć np. jak mogłąby wyglądać walka lennoxa lewisa z dawidem kosteckim. W końcu dwóch mistrzów świata powinno zapewnić najwyższy poziom.

      • 0 1

      • to nie ta waga k... (1)

        mogłbyś sobie coś sprawdzić zanim się ośmieszyć takim wpisem

        • 0 0

        • myślę, że temu komuś chodzilo raczej o przykład

          i wykazanie, że takie gale jak ta Gdyni to szajs najgorszy. Zwykłe oszustwo. toż to V liga boksu.

          • 0 1

  • Cygan pokonał Rumuna

    hehehehe

    • 5 1

  • BRAWO ADAMEK!!!!! dla mnie najlepszy polski bokser

    zaraz po solecie hehhehe

    • 0 0

  • soleta

    na szczęście nikt nie zna solety......Brawo Gołota...masz następce.

    • 0 0

  • Kibic

    Gdzie można jakieś foty dorwać?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane