- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (169 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (87 opinii)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (55 opinii)
- 5 Niższe ligi. Rekordowy wynik (42 opinie)
- 6 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
Napastnik Lechii ma więcej kartek niż goli
Lechia Gdańsk
Napastnik, który ma więcej kartek niż goli? W Lechii to możliwe. Temperament Zaura Sadajewa jest znany nie tylko kolegom z klubu, ale również całej ekstraklasy. Czeczen, w czasie gry w Polsce w oficjalnych meczach uzbierał już 8 żółtych i 2 czerwone kartki! W tym samym czasie strzelił zaś tylko 3 gole. Czy ktoś w klubie jest w stanie okiełznąć krewkiego piłkarza i sprawić, aby ponownie wzmacniał, a nie osłabiał biało-zielonych?
Można powiedzieć, że seria meczów bez porażki Lechii w obecnym sezonie zaczęła dobiegać końca od 44. min. spotkania z Lechem. Wtedy czerwoną kartkę za nadepnięcie Łukasza Trałki otrzymał napastnik biało-zielonych, Zaur Sadajew (a przecież już wcześniej, za przepychanki, dostał "żółtko"). Mało tego, nawet kartonik nie utemperował jego zachowania. Schodząc z boiska Sadajew odepchnął m.in. kamerzystę.
LECHIA PRZEGRAŁA Z LECHEM W KOŃCÓWCE
- W drugiej połowie na pewno zabrakło nam jednego zawodnika. Na treningach nie gra się na co dzień w osłabieniu, gdyż takich sytuacji nie spotyka się zbyt często. A Lech skupił się wówczas na dośrodkowaniach na drugiego wysokiego napastnika i to się opłaciło - mówi Daniel Łukasik, pomocnik Lechii.
Agresywna gra na pograniczu kartki staje się znakiem rozpoznawczym Czeczena. Wiedzą o tym rywale, jak i sędziowie. Trener Lecha, Mariusz Rumak przyznał, że jego zespół był przygotowany na to, aby prowokować napastnika Lechii. Także sędziowie nie wahają się z pokazywaniem kartek.
GDZIE ZAPODZIAŁ SIĘ PRAWY OBROŃCA BIAŁO-ZIELONYCH?
- Trudno powiedzieć, czy ktoś jest w stanie dotrzeć do Zaura. Ale w końcu trzeba to zrobić. Jego temperament wymaga okiełznania, lecz to nie jest moja działka. Przed takimi starciami musi sobie jednak zdawać sprawę, że trudno grać w 10 przeciwko rywalowi, który na nasze realia wciąż jest bardzo mocny - uważa Ariel Borysiuk, pomocnik Lechii.
A zachowanie Sadajewa zaciera trud włożony w spotkanie takich zawodników jak Borysiuk, którzy przez niemal pełne 90 min. biegają i walczą o piłkę od jednego do drugiego pola karnego. Oczywiście Czeczenowi nie można odmówić serca do gry jednak gdy napastnik otrzymuje więcej kartek niż strzela bramek, to dla drużyny przestaje być opłacalny. Zwłaszcza, że w 18 meczach otrzymał już dwie czerwone kartki i osiem żółtych. Poprzednim razem Sadajew wyleciał z boiska w zeszłym sezonie, w spotkaniu z Piastem Gliwice. Wtedy udało się jednak wygrać 3:1.
ARIEL BORYSIUK LIGOWCEM LIPCA. ZADAJ PYTANIE POMOCNIKOWI
- Nie rozmawiałem po meczu z Zaurem. Nie wiem, dlaczego miałbym to robić, bo znam język rosyjski? Moją rolą nie jest bycie trenerem i pogadanki z zawodnikami. To szkoleniowiec musi to zrobić. Oczywiście mogę w tym pomóc, ale nie mam kompetencji do ochrzaniania kogoś, czy robienia mu pod górkę. Pewnie trener z nim rozmawiał, mnie akurat nie było przy tym w szatni - mówi Maciej Makuszewski, który zna Sadajewa z występów w lidze rosyjskiej.
- Nie chcę do końca komentować jego zachowania. Trudno powiedzieć, czym to jest spowodowane. Zaur musi wyciągnąć wnioski i dojść do przyczyny swoich zachowań. Obecnie tylko osłabia drużynę. I to bez różnicy, czy dostanie w czterech meczach pod rząd żółtą, czy raz czerwoną kartkę - dodaje.
Właśnie Makuszewski, który grał razem z napastnikiem w Tereku Grozny, był jego obrońcą po poprzednich spotkaniach. Kiedy Sadajew otrzymał żółtą kartkę w starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, pomocnik tłumaczył, że sędziowie są do niego uprzedzeni. Tym razem nie było takich wymówek.
- Nie da się ukryć, że byliśmy źli na niego. Dostaliśmy czerwoną kartkę w 44. min. i pojawił się problem. Przecież wcześniej wszystko się nam układało, a tu nagle bańka pękła i trzeba było zacząć stawiać opór w defensywie - twierdzi Makuszewski.
DAWIDOWICZ ZADEBIUTOWAŁ W LIDZE PORTUGALSKIEJ
- Jako koledzy z zespołu już rozmawialiśmy na temat jego temperamentu. Wszyscy znają go z tej strony, szczególnie przeciwnicy, którzy starają się to wykorzystać. Prowokują, szukają momentu, aby wytrącić go z równowagi. A Zaur powinien zdawać sobie z tego sprawę - kończy pomocnik.
Niewykluczone, że Sadajew spotka się z interwencją klubu. Może kara nałożona przez władze biało-zielonych okiełznałaby Czeczena?
Słownik Języka Polskiego tak definiuje okiełznanie: "zmusić kogoś do posłuszeństwa, ukrócić zachowania, nawyki uznawane za szkodliwe; pohamować, poskromić, powściągnąć". Jak ulał pasuje do napastnika.
Kluby sportowe
Opinie (100) 6 zablokowanych
-
2014-08-11 15:18
Kartka bez sensu, ale zawodnicy z trenerem na czele tłumaczą się też bez sensu. Bo Lech był słaby, i trzeba było go przycisnąć, choćby przez pierwszy kwadrans drugiej połowy. Zdobyć bramkę na 2:0 i byłoby po meczu, a nie jakieś durne taktyczne bronienie wyniku. Jeszcze raz napiszę: Lech był słaby! Szkoda, że trener jest dość mizerny i tego nie widział.
- 37 2
-
2014-08-11 15:24
chamstwo (1)
Tak, to co piszecie jest prawdą tylko ze polscy sędziowie nie potrafią odróżnić celowego brutalnego faulu od przypadkowego nadepnięcia na nogę przeciwnika.Kilku Polskich sędziów nie nadaje się nawet do sędziowania juniorom.Tylko jak zawodnicy Lecha skakali po plecach Lechistom to wielki pan sędzia udawał ze nie widzi.Jestem kibicem innej drużyny nie z Trójmiasta.
- 25 7
-
2014-08-11 15:39
Prawda jest taka, że Zaura prowokowano od samego początku. Po pierwszej kartce trener powinien to zauważyć i ściągnąć go mógł przewidzieć co się szykuje. Faul na Trałce nie był jakiś mega brutalny i myślę, że nie zasługiwał na czerwo ale na żółtą. Tyle, że to akurat nic by nie zmieniło. Zaur musi się nauczyć trzymać nerwy na wodzy, a jesli już ma zamiar się odgryżć to grubym wjazdem w nogi. Wtedy może dostać kartkę, ale i przeciwnika zaboli. Oczywiście nie mówię tu o łamaniu nóg, ale zwyczajnie ostrej grze. W tym jest dobry. Dostac żółtą za pyskówki to jest zwykłe frajerstwo.
- 15 1
-
2014-08-11 15:27
Bez porownywania lecha do podbeskidzia! a Sadajew powinien odpocząć na ławce kilka kolejek a jak nie zmądżeje skrócić wypożyczenie z tereka
- 17 6
-
2014-08-11 15:43
Jeden wart drugiego.
Sadajew iest głupi, ale czy Machado jako trener mądrzejszy? Obaj osłabiają Lechię, tak jak w meczu z Lechem, Sadajew za słuszną czerwoną kartkę a trener za braki w myśleniu i wyciąganiu wniosków z sytuacji na boisku.
- 24 4
-
2014-08-11 15:43
mma!
to jest gra zespołowa. piłka nożna. a nie MMA lub inne klatki. podawanie piłki też mu średnio wychodzi. jest samolubny. Więc niech się przeniesie do sportów indywidualnych i będzie z korzyścią dla wszystkich!!!
- 13 5
-
2014-08-11 15:44
sadajew
Niech jedzie do Czeczeni i tam niech się z Ruskimi pokopią po nogach i zobaczymy czy będzie taki fifaracha ,dla mnie Sadajew to idiota i tyle na ten temat
- 15 12
-
2014-08-11 15:47
(1)
Dajcie spokój Sadajewowi jest niepoczytalny.
- 26 6
-
2014-08-11 16:11
jak kolega z monciaka :)
- 5 3
-
2014-08-11 15:55
Machado...... (2)
a trener,, który nie potrafi zareagować i od 45 minuty muruje bramkę. Trener, który nie ma pomysłu na grę w osłabieniu. Trener bez jaj i charakteru. Z nim Europy to my nie zwojujemy.
- 41 2
-
2014-08-11 17:34
takie ciepłe kluchy, wystarczy spojrzeć na jego minę podczas meczu - smutna taka przygnebiona
- 7 1
-
2014-08-11 19:57
trener
Katastrofa..Widać że pomny sytuacji wyrzuconego przez Piekarskiego Moniza boi sie i Sadajewa i w/w sprzedawcy samemu własnych koni .Móżdżeń( nic nie potrafi) i Lukasik ( co sie z tym chłopakiem stało) najgorsi na boisku
Gdyby Pawłowski cokolwiek był warty nie wypuszczono by go z Hiszpani. Jest warty tyle co ręcznik w bramce Zawiszy czyli trzesący sie jak galareta Sandomierski czyli nic..chciałbym sie mylić
Z całym szacunkiem podziwiam Borysiuka .Po takim blamażu jakiego doświadczył w Niemczech i w Rosji faktycznie próbuje b. madrze grać Jedyny pozytyw
Gdzie jest Stolarski...
Lekovic nie ma z kim piłki wymienić.
Makuszewski będzie tylko coraz gorszy ,
Grzelak , Buksa ( gorszy klon Dudy) z szacunkiem na ten moment to I liga to i tak za wysokie progi- 5 1
-
2014-08-11 16:12
zemsta (1)
jak dla mnie byla to zemsta amici za mecz w gdansku z poprzedniego sezonu, kiedy to Zaur odebral im mrzonki o tytule mistrzowskim, jednak nie powinien dac sie sprowokowac
a tak z innej beczki, czemu nie gral Wisnia???- 12 3
-
2014-08-11 16:12
Kontuzja - tak mówili w Canal Plus.
- 7 1
-
2014-08-11 16:12
kto?
Na meczach z Podbeskidziem i Lechem widziałem Michalczewskiego. Mogłaby być niezła jatka.
- 7 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.