Piłkarze Arki korzystają z tego, że rozstawienia do Pucharu Polski dokonuje się z rocznym opóźnieniem, a tym samym gdynianie startują w tych rozgrywkach jeszcze jako drużyna ekstraklasy. W 1/16 finału podopieczni Petra Nemca zmierzą się w środę o godzinie 15.30 z I-ligową Olimpią w Elblągu. Żółto-niebiescy mają szansę być pomorską drużyną, którą w tym sezonie najwyżej awansuje w pucharowej rywalizacji. Chyba, że dojdzie do kolejnej niespodzianki i trójmiejskie zespoły zdystansuje... Gryf Wejherowo
.
Jak informowaliśmy mecze 1/16 finału Pucharu Polski będą rozgrywane w czterech terminach. Na inaugurację tej rundy doszło do sensacji w Limanowej, gdzie Lechia Gdańsk została wyeliminowana przez III-ligowca.
Relacja LIVE
-
OLIMPIA
21 września 2011, godz. 15:30
W środę zaplanowano dziewięć spotkań. W meczu I-ligowców
Arka zagra w Elblągu. Gdynianie muszą pofatygować się do Elbląga, gdyż w myśl reguł obowiązujących w pucharze mecz rozgrywany jest u drużyny niżej klasyfikowanej w ligowej hierarchii i to tej z sezonu 2010/11. Olimpia traktowana była zatem jako II-ligowiec, a gdynianie jako zespół z ekstraklasy.
Często się zdarza, że po degradacji z elity drużyna właśnie w pucharze chce utrzymać się jak najdłużej, aby rozegrać jak największą liczbę meczów z najlepszymi. Takie postanowienie było w Gdyni podczas ostatniego rozbratu z ekstraklasą. W sezonie 2007/08 zespół
Wojciecha Stawowego wyeliminował na wyjazdach: Unię Janikowo 2:1 (po dogrywce) i Cracovię 1:0, a poległ dopiero w ćwierćfinale po wyrównanym dwumeczu z Wisłą (0:0 w Gdyni, 1:2 w Krakowie).
Jednak teraz nie słychać w Arce zapowiedzi, że przez puchar chcą przypomnieć się piłkarskiej Polsce. -
Meczu w Elblągu na pewno nie odpuścimy, ale mamy też szeroką kadrę i z tego również należy korzystać. Ponadto już w sobotę zagramy z Bogdanką, a są pewne kłopoty zdrowotne - mówi trener Nemec.
Ta deklaracja świadczy, że co najmniej w połowie "11" wypełnią piłkarze, którzy ostatnio mniej grali. Z podstawowych graczy w meczu z Kolejarzem Stróże powinien zagrać
Mirko Ivanovski, bo on w najbliższym spotkaniu ligowym nie wystąpi za nadmiar kartek, a zatem nie musi odpoczywać.
Z drugiej strony szkoleniowiec będzie mógł przymierzyć się do składu bez Macedończyka, a wówczas wzrosną szansę na grę
Ensara Arifovicia, rekonwalescenta
Janusza Surdykowskiego, czy
Bartosza Flisa, który po pozyskaniu z Ruchu Chorzów nie zagrał jeszcze w żadnym meczu od pierwszej minuty.
Jako że ogrania brakuje
Tomaszowi Jarzębowskiemu to i były legionista powinien pojawić się na boisku. Pytanie tylko w jakiej roli - prawego czy lewego obrońcy, bo z tej ostatniej pozycji warto zwolnić
Marcina Radzewicza, który najlepiej czuje się w ofensywie.
Po kontuzji
Damiana Krajanowskiego, która obrońcę wyłączy z gry co najmniej na dwa tygodnie, warto też poszukać alternatyw na tę pozycję. Kandydatami do gry byliby
Michał Płotka i
Wojciech Wilczyński, ale dwa tygodnie temu zostali odesłani do rezerw. W letnich sparingach w tej roli próbowany był pomocnik
Bartłomiej Niedziela.
Mecz w Elblągu będzie wreszcie doskonałą okazją do sprawdzenia licznego grona gdyńskich pomocników. Na kolejną szansę czekają
Paweł Czoska, Marcin Budziński, a także
Piotr Kuklis, który w ostatnim tygodniu strzelał gole, ale jako rezerwowy.
Ponadto we wcześniejszym meczu z Olimpią, który Arka w I lidze wygrała u siebie 3:1, trener Nemec pokazał, że pamięta, iż
Krzysztof Bułka grał w poprzednim sezonie w Elblągu. 21-letni skrzydłowy właśnie z spotkaniu z byłym klubem wszedł do gry, a zatem tym bardziej powinien przypomnieć się również na boisku rywali.
O tym kto ostatecznie pojedzie na mecz szkoleniowiec Arki zdecyduje dopiero po porannym treningu w środę. Do dyspozycji są wszyscy piłkarze z wyjątkiem kontuzjowanych Krajanowskiego i
Mateusza Sieberta.
Olimpia w Pucharze Polski przeszła jedną rundę. Wyeliminowała u siebie faworyzowaną Wartę Poznań po karnych 4:3 (po 90 minutach i dogrywce 1:1), a gola dla elblążan strzelił wychowanek... Arki,
Mateusz Kołodziejski. W I lidze podopiecznym
Grzegorza Wesołowskiego się nie wiedzie. Zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, a z dziesięciu meczów wygrali tylko jeden (2:1 z Polonią Bytom).
Przed rokiem Arka potknęła się w Pucharze Polski przegrywając już w 1/16 finału z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski po dogrywce 1:2 (w regulaminowym czasie było 0:0). Gdyby podobna przykrość spotkała żółto-niebieskich i w środę (czego im nie życzymy), to ostatnią pomorską drużyną, w której można byłoby pokładać nadzieje na 1/8 finału byłby... Gryf Wejherowo.
III-ligowcy już odnieśli największy sukces w 90-letniej historii klubu, a w środę o godzinie 16.00 zmierzą się z liderem ekstraklasy. Podopieczni
Grzegorza Nicińskiego mogą spróbować się pokusić o kolejną niespodziankę, gdyż Korona Kielce stawi się na Wzgórzu Wolności w dużej mierze w rezerwowym składzie. Inna sprawa, że i gospodarze będą osłabieni, gdyż zabraknie w ich szeregach pauzujących za kartki
Piotra Kołca i
Pawła Kotwicę.
Dotychczas wejherowanie w pucharze wyeliminowali trzech I-ligowców: Olimpię Grudziądz (1:0), Zawiszę Bydgoszcz (3:3, kr. 4:3) i Sandecję Nowy Sącz (1:0).
Pozostałe mecze 1/16 finału Pucharu Polski:
Limanovia - Lechia Gdańsk 1:0 (1:0)Dolcan Ząbki - Górnik Zabrze 0:1 (0:0)
Chrobry Głogów - Lech Poznań 0:3 (0:1)
21 września
ŁKS Łódź - Ruch Chorzów
Piast Gliwice - Cracovia
Ruch Radzionków - Polonia Warszawa
Rozwój II Katowice - Legia Warszawa
Ruch Zdzieszowice - Jagiellonia Białystok
MKS Kluczbork - Zagłębie Lubin
Flota Świnoujście - Wisła Kraków
27 września
Okocimski Brzesko - Śląsk Wrocław
Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Bełchatów
28 września
Puszcza Niepołomice - Polonia Bytom
OKS 1945 Olsztyn - Widzew Łódź
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
