• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Laska" przyśpieszyła

17 marca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
W ataku Katarzyna Wellna. W ataku Katarzyna Wellna.
Trzy mecze w sześć dni - takie obciążenia zafundowała zespołom tuż przed świętami Liga Siatkówki Kobiet, zwana pieszczotliwie "Laską". Dwa z nich gedanistki rozegrają u siebie. Po sobotnim starciu z Pronarem Białystok w najbliższy piątek podopieczne Leszka Milewskiego czeka starcie z Farmutilem Piła. Natomiast już we wtorek gdańszczanki jadą do Kalisza na spotkanie z mistrzyniami kraju - Winiarami.

W drugiej rundzie rozgrywek Energa Gedania punktowała w pięciu z sześciu meczów. Tym samym poprawiła dorobek o 11 punktów. Jednak na finiszu rundy zasadniczej zaczynają się schody, gdyż gdańszczanki kolejno zagrają z drugą, czwartą i pierwszą drużyną tabeli! Szkoleniowiec gedanistek jest realistą. - Nawet zdobycie jednego punkciku w tych grach będzie naszym sukcesem. Będziemy o to walczyć ze wszystkich sił, gdyż ta zdobycz zapewni nam na 100 procent miejsce w play off. Na razie wiadomo tylko tyle, że na pewno nie spadniemy na ostatnie miejsce, a ale w przedziale pozycji 5-9 możliwe są przetasowania - analizuje sytuacje trener Milewski.

Obecnie Energa Gedania plasuje się na piątym miejscu. Nad dziewiątą lokatą ma pięć, a nad dziesiątą siedem punktów przewagi. Dwie najsłabsze drużyny po sezonie zasadniczym walczyć będą o utrzymanie w LSK w barażach. Ósme miejsce i wyższe dadzą pewny byt oraz teoretycznie oznaczać będą zachowanie szans nawet na tytuł mistrzowski.

Aby ograniczyć możliwość ustawiania wyników, władze LSK postanowiły, że mecze w trzech ostatnich kolejkach rozpoczynać się będą o tej samej porze, o godzinie 18.00. Jeśli na finiszu nie będzie niespodzianek, to znaczy drużyny plasujące się za Energą Gedanią przegrywać będą z zespołami z najlepszej "4" za trzy punkty, a w meczach bezpośrednich między nimi triumfować będą gospodynie, to gdańszczanki nie stracą piątego miejsca nawet jak pozostaną z 18 punktami!

Z zespołów plasujących się za gedanistkami najlepszy układ gier ma Pronar. W Białymstoku ugości on Stal Mielec i MKS Dąbrowę Górniczą. Ten ostatni zespół z kolei u siebie zmierzy się we wtorek z Centrostalem. Natomiast bydgoszczanki przed własną publicznością na koniec rozgrywek zagra z AZS AWF Poznań.

Energa Gedania na mecz do Kalisza udaje się we wtorek. To pierwszy taki przypadek w tym sezonie, że podróż odbędzie się w dniu pojedynku. Przy ul. Kościuszki trzeba oszczędnie gospodarować siłami zawodniczek, bo kadra jest coraz węższa. Przeciwko Winiarom może zagrać tylko 10 siatkarek. Kinga Kasprzak jest kontuzjowana, a Tamara Kaliszuk została zwolniona na zgrupowanie reprezentacji Polski juniorek. Po meczu uda się na nie także Aleksandra Pasznik. Póki co rozgrywająca została jako alternatywa dla Ewy Kasprów, która pod koniec sobotniego pojedynku skręciła nogę. - W niedzielę dałem dziewczynom wolne. W poniedziałek trenowaliśmy dwa razy. Ewa ćwiczyła normalnie. Mam nadzieje, że pomoże nam w Kaliszu - ocenia gdański szkoleniowiec.

Wygrać w Kaliszu to rzecz niemal niemożliwa, bo w tym sezonie nie udała się ta sztuka żadnej drużynie. Jedynie Aluprof zdobył na tym terenie punkt, po przegranej 2:3. Natomiast o seta to z Winiarami już można powalczyć. Podopieczne Igora Prielożnego najwyraźniej grają na punkty, a nie sety, bo po 3:1 wygrywały na przykład w Gdańsku oraz u siebie ze Stalą, Dąbrową czy AZS AWF.

Autor: www.energa-gedania.pl

Kluby sportowe

Opinie (2)

  • Szkoda, ze nie 6 meczy w 3 dni

    ale mowi sie trudno

    • 0 0

  • Powodzenia

    Życzymy oczywiście sukcesów.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane