- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (161 opinii)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (62 opinie)
- 3 Zmora żużlowców i bohater w Anglii (132 opinie)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (21 opinii)
- 5 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (5 opinii)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (121 opinii)
Lato z "Głosem" i MOSiR Sopot
1 września 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
- Decyzję podjęliśmy już trzy tygodnie temu. Razem gramy w Sopocie tylko w turniejach open - przypomniał Sławomir Wrzosek, który wraz z bratem był wywoływany na boisko przez Dziurę i Żbikowskiego.
- Spodziewaliśmy się takiej reakcji. Szkoda. Musimy się cieszyć z tego, co mamy. Wszystkie gry były pod naszą kontrolą. Nawet finał, choć końcowy wynik na to nie wskazuje - ripostował Tomek Dziura, który wraz z partnerem za wszelką cenę chciał udowonić, że czas pracuje dla nich i na mecie cyklu są już lepsi od Wrzosków.
Nie sprawdzimy już tego. W juniorach nie dojdzie też do takiego starcia za rok, gdyż Sławek, Tomek i Adam kończą 18 lat. Na placu boju zostanie tylko Piotrek. Ciekawe czy młodszy z braci Wrzosków zdecyduje się na stałe grać z 15-latką Gedanii, Joanną Pomykacz.
- Inicjatorem mikstów był Sławek Wrzosek. Jako że miał już partnerkę, przypadł mi Piotrek. I nie żałuję. Po raz drugi graliśmy w finale, i znów przegraliśmy 19:21. Jest lekkie rozczarowanie - przyznaje rozgrywająca mistrzyń Polski młodziczek w tradycyjnej siatkówce. Z tej drużyny na plaży zaprezentowały się także inne gedanistki: Berenika Tomsia (reprezentantka Polski kadetek), Aleksandra Drozd, Natalia Nuszel i Aleksandra Staszyńska.
Do ostatnich zawodów przystąpiło 25 duetów. W eliminachach utworzono osiem grup. Dalej, i tylko dla zwycięzców, obowiązywał system pucharowy. Grano w niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Odważnie zaatakowały dziewczęta. W ćwierćfinałach znalazło się aż osiem! Szkoda, że w tej fazie rywalizacji opadły wszystkie żeńskie duety, a do półfinałów weszły tylko miksty.
Wyniki pań: Iga Klinowska (Reda)/Aleksandra Nastały (Gdynia) - Maciej Ważny/Ryszard Sychowski 11:15, Ewelina Hewelt/Sandra Luftner (wszyscy Gdynia) - Żbikowski/Dziura 2:15, Agnieszka Dwornicka/Anna Cupisz (Gdynia) - S. Wrzosek/ Marta Benderska 4:15.
W półfinałach doszło po pojedynku mikstów. Pomykacz/Wrzosek mieli prawo narzekać na zmęczenie, bo w eliminacjach trafili do jedynej grupy, w której trzeba było rozegrać trzy gry, a w ćwierćfinale po walce 15:12 wygrali z Michałem Nowakiem i Danielem Grabowskim (Gdynia). Jednak Asia i Piotr wygrali ze Sławkiem i Martą aż 21:13. W nagrodę po raz drugi grali w finale, a Benderska po raz drugi trafiła do małego finału, choć z innym partnerem. I znów gdańszczanka wylądowała poza podium. Wrzosek/Benderska przegrali z Ważnym i Sychowskim 19:21. To czwarte miejsce na najniższym stopniu podium dla gdynian w tym sezonie.
Opinie (1)
-
2005-03-31 15:41
Ale laska
Ale laska z tej Agnieszki Dwornickiej :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.