- 1 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (161 opinii)
- 2 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (39 opinii)
- 3 Hokeiści dalej od utrzymania w elicie (20 opinii)
- 4 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (10 opinii)
- 5 Najważniejsze zawody karate w Trójmieście (17 opinii)
- 6 11-letnia ninja podbija świat (9 opinii)
Matsui błysnął, jak będzie dalej?
Lechia Gdańsk
- "W starciu z Podbeskidziem potrafił wykorzystać dwie sytuacje i tyle. Jeżeli chodzi o ocenę jego przydatności, to musimy poczekać do następnych meczów. Co do techniki, to jest ona bardziej popisowa niż użyteczna. Oczywiście cieszy to, że strzelił dwie bramki, ale nie można popadać w huraoptymizm" - analizuje grę nowego lidera Lechii Gdańsk Daisuke Matsui, były zawodnik i trener biało-zielonych Wojciech Łazarek.
W starciu z Podbeskidziem potrafił wykorzystać dwie sytuacje i tyle. Jeżeli chodzi o ocenę jego przydatności, to musimy poczekać do następnych meczów. Co do techniki, to jest ona bardziej popisowa niż użyteczna. Brakuje w niej domieszki dynamiki i szybkości. Daisuke Matsui nie jest też typem atlety. Myślę jednak, że trener Michał Probierz będzie szukał sposobu, aby poprawić motorykę Japończyka.
Oczywiście cieszy to, że strzelił dwie bramki, ale nie można popadać w huraoptymizm. Mecz był prowadzony w wolnym tempie, a to tylko sprzyjało jego dobrej postawie. Zapewne znajdą się specjaliści, którzy będą już porównywać Japończyka od Abdou Razacka Traore, ale takie rzeczy mogą jedynie skrzywdzić zawodnika. A młodzi ludzie uwierzą w to i pomyślą, że nagle narodziła się nam nowa gwiazda. Ja wolę spokojnie poczekać do jego kolejnych występów i wtedy ocenić wartość. W piłce liczy się tylko jedna prawda - praca, praca i jeszcze raz praca.
Jeśli chodzi o samo poniedziałkowe spotkanie, to było ono dziwne. Podbeskidzie chciało dowieźć korzystny wynik do końcowego gwizdka, ale robiło to nieudolnie. Popełniało mnóstwo błędów w obronie. Niestety Lechia nie potrafiła ich wykorzystać. Gdyby tak się stało, gdańszczanie wygraliby w łatwy sposób. Początek spotkania Lechia miała słaby, ale przez 30 minut drugiej połowy pokazała się z przyzwoitej strony. Niestety przytrafiła się jej ta nieszczęsna końcówka spotkania. Gdańszczanie powinni wówczas przetrzymać piłkę w środkowej części boiska, zmieniać strefy gry, a oni pozwalali na dośrodkowania. Przecież trzy, czy cztery razy byli w tym okresie czasu przy piłce i nic nie potrafili z nią zrobić.
Osoba
Wojciech Łazarek
Urodzony 4 października 1937 roku w Łodzi. Wychowanek Metalowca Łódź, jako piłkarz występował na pozycji napastnika. Grał w trzech klubach w rodzinnym mieście oraz w Lechii Gdańsk. Następnie realizował się w roli trenera.
W 1964 roku zaczynał jako asystent szkoleniowca w drużynie reprezentacji juniorów Łodzi. Następnie powrócił na Pomorze, aby od 1968 roku prowadzić reprezentację Wybrzeża, MRKS Gdańsk (1971-74), Lechię (74-75) i Bałtyk Gdynia (1977). Największe sukcesy święcił jednak z Lechem Poznań, z którym w latach 1983-84 wywalczył mistrzostwo Polski oraz w 1982 i 1984 roku Puchar Polski. W sezonie 1985/86 powrócił na chwilę do Lechii.
W sierpniu 1986 roku został trenerem reprezentacji Polski. Na stanowisku selekcjonera wytrzymał niemal trzy lata. Odszedł z kadry po porażce 0:3 z Anglią, w eliminacjach do mistrzostw świata 1990.
Obecnie pracuje dla Polskiego Związku Piłki Nożnej jako członek Wydziału Szkolenia i wykładowca w szkole trenerów.
fot. Wojtek Jakubowski/KFP
Wojciech Łazarek - inne felietony:
- W sobotę benefis legendarnego trenera (26 maja 2017)
- Łazarek: Piłkarski nierozsądek na Wybrzeżu (2 września 2014)
Kluby sportowe
Opinie (98) 9 zablokowanych
-
2013-07-23 13:29
1500 (5)
W duecie z katem arki beda jak walec !
- 28 18
-
2013-07-23 13:39
Jak Musaszi zobaczy twarz tego kata to ucieknie do japoni (4)
- 7 13
-
2013-07-24 08:19
(1)
a moze po prostu zazdrosny jestes?Pogadaj z Robertem B moze zgodzi sie byc twoim chlopakiem i za raczke po gdyni bedziecie razem smigac?
- 3 0
-
2013-07-26 10:27
z gdyni małej litery :-) +10 do siły w necie
- 0 0
-
2013-07-23 15:38
a Ty pewnie taki śliczny (1)
jak Robert B. z Gdyni
- 14 3
-
2013-07-23 15:57
Nikt Buzale urodą nie dorówna nawet Ty jj
I możesz być nawet z Limanowa
- 5 4
-
2013-07-25 13:11
jajacek
KPanie lazarek wydaje pan opinię o zawodniku który był podstawowym zawodnikiemsswojej reprezentacji która regularnie gra w mistrzostwach świata i która leje nasza kadrę jak chce i kiedy chce ja takich zawodników z takim cv chce oglądać nawet jak będą mieli 40 lat
- 0 0
-
2013-07-24 19:29
"Łazarek: Nie jest z laboratorium nowoczesnej piłki"
A Łazarek jest z jakiego laboratorium? Chyba laboratorium: Polska:Cypr 0:0.
- 0 0
-
2013-07-24 15:32
baryla
Baryla zawsze miał zadatek na filozofa a jak gral w Lechii to poniektórzy wiedza...
- 0 0
-
2013-07-23 16:28
Lechia w grupie spadkowej o 5 miejscu zapomnijcie !! (1)
- 2 12
-
2013-07-24 12:03
nudno w tej gduni, cio?
- 1 0
-
2013-07-24 11:58
Duda
sprawdźcie sobie czas gry Dudy na ilość strzelonych bramek w poprzednim sezonie znakomita , może nie czaruje techniką i szybkością ale ma talent do ustawienia się a to podstawowe zadanie wysuniętego napastnika, kibice mu nie pomagają w zdobyciu pewności siebie co też bardzo pomaga , to młody chłopak a wy chcecie go zniszczyć psychicznie.
- 1 2
-
2013-07-23 17:51
(1)
To nie Japończyk strzelił dwie bramki,tylko Janosik przepuścił dwie szmaty.
- 5 10
-
2013-07-24 11:53
to nie arka awansowała i utrzymała sie w lidze
tylko Fryzjer kilka razy dzwonił...
- 2 0
-
2013-07-23 16:48
jak dla mnie gracz przeciętny, wyrózniajacy się na tle graczy Lechii, podania głownie do tyłu, (2)
na plus tylko to ze 2 razy umieścił piłkę w bramce.
- 1 20
-
2013-07-24 11:51
jak dla mnie kompletnie nie znasz sie na piłce nożnej
więc nie komentuj
- 2 0
-
2013-07-23 21:24
Ładny mi plusik. Może być wybitnie przeciętny, niech tylko strzela gołe.
- 4 0
-
2013-07-23 21:21
japoniec (2)
Pytam się w jakim meczu on gral i z kim w jakim ten mecz był grany i co on pokazal za zagrywki
- 2 4
-
2013-07-24 11:49
a ja sie pytam kto ciebie uczył jezyka polskiego?
- 1 0
-
2013-07-23 21:28
Czy ty jesteś trzeźwy?
- 2 0
-
2013-07-23 23:14
''Napastnik'' Duda (3)
Patrzyłem na niego przez cały mecz. Z trzy, cztery razy podał celnie do kolegów zespołu i to wszystko. Spowalniał akcje i nie grał w tempo. Nie strzelił na pustą bramkę co w jego przypadku jest normalne. A biegał jak garbaty z ciężarkami na nogach. Szczerze mówiąc to taki Grzelczak który wygląda na wiele masywniejszego od Dudy, jest od niego 3 razy szybszy.
- 14 1
-
2013-07-24 11:25
przez cały mecz nie mogłeś patrzyć, gdyż nie grał całego meczu (1)
ale krótko: DUDA = 100% NIESKUTECZNOŚCI
- 2 0
-
2013-07-24 11:44
obserwowałem go też jak siedział na ławce. przez caly czas nie zgial ani razu nogi tylko trzymal wyprostowane. Niestety drewno to nie guma
- 1 0
-
2013-07-24 07:37
Duda gra z finezją i wdziękiem konia perszerona
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.