- 1 Bez oblań w Lechii. Czas na chłodną analizę (50 opinii)
- 2 Transfer Trefla. Siatkarz wraca po 12 latach (9 opinii)
- 3 Żużlowiec przeprasza. 2 mecze w 1 dzień (192 opinie)
- 4 Na ile Arka oddaliła sie od ekstraklasy? (328 opinii)
- 5 SPR Gdynia odbudowuje piłkę ręczną (3 opinie)
- 6 Koszykarze Trefla w finale play-off (26 opinii) LIVE!
Lechia Gdańsk - Korona Kielce. Czy to będzie mecz-pułapka?
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk będzie zdecydowanym faworytem w 9. kolejce ekstraklasy, goszcząc u siebie Koronę Kielce. Jednak Piotr Stokowiec ostrzega, by już teraz nie dopisywać punktów. - To są mecze-pułapki. Z pozoru wydają się proste, ale dla drużyn aspirujące do najwyższych lokat bywają najtrudniejsze - mówi szkoleniowiec biało-zielonych. W sobotę może zabraknąć Sławomira Peszki, który mimo wybornej formy strzeleckiej, narzeka na dolegliwości zdrowotne. Początek gry na Stadionie Energa Gdańsk w sobotę, 21 września o godzinie 17:30.
Typowanie wyników
Jak typowano
92% | 380 typowań | LECHIA Gdańsk | |
5% | 19 typowań | REMIS | |
3% | 13 typowań | Korona Kielce |
Lechia Gdańsk w ekstraklasie nie przegrała od ponad miesiąca, a dwa ostatnie spotkania rozstrzygnęła na swoją korzyść. Piotr Stokowiec jeszcze bardziej umocnił się na swoim stanowisku, gdyż klub nie czekając na koniec bieżącego kontraktu, już podpisał z trenerem nową umowę, która wydłuża pracę do 30 czerwca 2022 roku.
Lechia kontra Korona, czyli niebo a ziemia
Sytuacja w obu klubach jest tak różna jak niebo a ziemia. Korona Kielce, która w sobotę stawi się na Stadionie Energa Gdańsk, w tym sezonie tylko raz zaznała smaku zwycięstwa. Miało to miejsce dokładnie 2 miesiące temu (1:0 na wyjeździe z Rakowem Częstochowa).
Ponad 2 tygodnie zajęło znalezienie nowego trenera po zwolnieniu Niemca Gino Lettieriego. Dopiero w ostatni poniedziałek tej misji podjął się Mirosław Smyła, który choć jest starszy o 3 lata od Piotra Stokowca, to w ekstraklasie jeszcze nie pracował.
Piotr Stokowiec przedłużył kontrakt z Lechią Gdańsk - szczegóły i cele w nowej umowy
- Jak są zwycięstwa to jest też atmosfera i pniemy się w tabeli. Chcemy podtrzymać dobrą passę i mieć patent na każdego rywala. Korona przyjedzie z nowym trenerem. Pewnie będzie chciała się pokazać i coś udowodnić przede wszystkim sobie, ale my też mamy bardzo dobry zespół. Dlatego skupiamy się na tym, co my chcemy zagrać. Ćwiczyliśmy fragmenty gry, które mogą powtórzyć się w sobotnim meczu. 3 punkty muszą zostać w Gdańsku - deklaruje Artur Sobiech.
Sławomir Peszko walczy z czasem i kontuzją
Czy to napastnik znów przejmie na siebie rolę egzekutora? Między 3. a 5 kolejką zdobył 3 gole z rzędu. Ostatnio pałeczkę snajpera przekazał Sławomirowi Peszce, który trzy kolejne trafienia zaliczył w ostatnich meczach. Problem w tym, że skrzydłowy boryka się z urazem, który dał o sobie znać już przed tygodniem, przed spotkaniem z Lechem Poznań i jego gra w sobotę stoi pod dużym znakiem zapytania. Dopiero w dniu meczu po konsultacji z klubowym lekarzem piłkarz zdecyduje, czy będzie na siłach wyjść na boisko.
Sławomir Peszko druga, piłkarska młodość. Nie był tak skuteczny od 10 lat
- Każdy piłkarz jest w Lechii potrzebny. Nie wiadomo, kiedy przyjdzie szansa. Niezależnie na kogo postawi trener, będzie jakość w grze. Czujemy się dobrze, cały czas ciężko trenujemy, aby podczas meczów udowadniać swą wartość. Osobiście staram się w każdym meczu dać z siebie 100 procent, aby z mojej gry przede wszystkim pożytek miała drużyna. Myślę, że tak właśnie jest w ostatnich spotkaniach i trzeba to pielęgnować - dodaje Sobiech.
Skrzydła Lechii Gdańsk po słowacku?
Na wszelki wypadek Piotr Stokowiec przygotował na sobotę wariant z Peszko i bez tego piłkarza w "11". Szkoleniowiec jest zadowolony z pola manewru, który ma na tej pozycji, tym bardziej, że udało się wypożyczyć z Cracovii Jaroslava Mihalika. Czy już w sobotę możliwa jest obsada obu boków pomocy Słowakami?
Lechia Gdańsk już zarabia na finale Ligi Europy. Kto i ile płaci?
- Rywalizacja na tych pozycjach toczy się ciekawie. Nie podzielam zdania, że Lukas Haraslin w ostatnim czasie miał słabe mecze. To w dalszym ciągu piłkarz, który podczas gry notuje dużo dryblingów, strzałów i podań. Na treningach wykazuje się pozytywną energią. Wierzę w jego umiejętności. Na pewno może przyczynić się do tego, abyśmy z Koroną wygrali. Natomiast Mihalik, jak każdy nowy zawodnik, jest niewiadomą i potrzeba czasu, aby zapracował na zaufanie. Na pewno to piłkarz z potencjałem, który w meczu rezerw już pokazał, że potrafi grać w piłkę, iż ma też dynamikę. Jestem zadowolony, że jego pozyskaliśmy. Jest w stanie nam pomóc. Sezon jest na tyle długi, że będzie czas, abyśmy przekonali się o jego wartości. Już jest blisko składu - ocenia trener Stokowiec.
Moc w Lechii Gdańsk, ale bez zachłystywania się
Kontuzja Peszki to nie jedyny problem kadrowy w Lechii Gdańsk. Na kilka tygodni z treningów wypadł Mario Maloca, który znów odczuwa kontuzję stopy. Ponadto przeziębiony jest Indonezyjczyk Egy Maulana Vikri. Jednak poza ewentualnymi przesunięciami w "11" i na ławce rezerwowych nic nie ma prawa się zmienić w porównanie z ostatnimi meczami.
- Nie ma co ukrywać, że czujemy się mocni. Ostatnie zwycięstwa dodały nam skrzydeł. Jednak za dużo w piłce przeszliśmy, żeby zachłystywać się pojedynczymi wynikami, bo liczą się serie, przekrój całego sezonu. Sztuką jest utrzymać równą, dobrą formę jak najdłużej. Dlatego nadal mocno trenujemy i na pewno nie zlekceważymy żadnego przeciwnika - zapewnia Piotr Stokowiec.
Nie ma śladu po kłopotach motorycznych w Lechii Gdańsk - wywiad z Michałem Nalepą
W ramach odpowiedniego przygotowania mentalnego piłkarzy Lechii do meczu z Koroną na pewno zostanie wykorzystany świeży przykład Legii Warszawa. Ta drużyna, gdyby wygrała zaległy mecz z Wisłą Płock, otwierałaby tabelę ekstraklasy. Jednak z boiska zeszła pokonana.
- To są mecze-pułapki. Z pozoru wydają się proste, ale dla drużyn aspirujące do najwyższych lokat bywają najtrudniejsze. Dlatego my bardzo ostrożnie podchodzimy do meczu z Koroną. Jest to drużyna nieobliczalna, która jest pewną niewiadomą, gdyż jest nowy trener. Zobaczymy, jak to wpłynie na zespół - dodaje szkoleniowiec Lechii Gdańsk.
Przypomnijmy, że w sobotę zorganizowane grupy dzieci i młodzieży mecz na Stadionie Energa Gdańsk mogą obejrzeć bezpłatnie. Wcześniej jest konieczne zgłoszenie pod adres mailowy kupbilet@lechia.pl lub numer telefonu 690 499 650.
Minimalne zamówienie to wejściówki dla 10 dzieci. Nie ma limitu osób. Na każde 10 dzieci może przypadać maksymalnie 4 opiekunów.
Gryf Wejherowo - Lechia Gdańsk w Pucharze Polski bez kibiców gości - szczegóły decyzji
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (49) 8 zablokowanych
-
2019-09-21 07:38
Koniec farta
- 2 11
-
2019-09-21 08:40
Dla piłkarzy Lechii to sprawdzian z odpowiedzialności z tego co robią dla klubu i kibica.Nie sztuka zmobilizować się na mecze z Legią.
- 8 1
-
2019-09-21 09:42
(1)
podniecać się tą liga drewien.....ehh ludzie nie macie nic lepszego do roboty....
- 3 7
-
2019-09-21 09:46
Nic lepszego
To tylko swuadczy o tobie , komentujac w cos tak kiepskiego-zal d*pe sciska i tule w temacie
- 1 1
-
2019-09-21 13:52
taktyka ?
Korona zagra podwójną linią obrony i będzie czekać na dogodny kontratak
- 2 0
-
2019-09-21 15:18
Bum tarara
Bum tarara x2
Nic wiecej- 0 1
-
2019-09-21 17:40
Co to q...wa ma być ?! Żarty ? Poczatek meczu, Lechia drepta bez wywierania pressingu.
To będzie kopanina i nie ma co marzyć o wysokim zwycięstwie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.