- 1 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (29 opinii)
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (85 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (112 opinii) LIVE!
- 4 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (138 opinii) LIVE!
- 5 IV Liga. Rezerwy Gedanii bez przełamania (2 opinie)
- 6 Festiwal trójek Trefla w play-off (12 opinii) LIVE!
Lechia Gdańsk - GKS Tychy. Awans po wygranej i korzystnym wyniku w Katowicach LIVE!
3 maja 2024
(85 opinii)Lechia Gdańsk bliżej cichego marzenia. 670 kibiców może pojechać na finał PP
Lechia Gdańsk
Około 670 kibiców będzie mogło wspierać Lechię Gdańsk w finale Totolotek Puchar Polski, o ile oczywiście nic nie zmieni się w kwestii dostępności publiczności do stadionów. Mecz z Cracovią rozpocznie się na Arena Lublin 24 lipca o godzinie 20. Biało-zieloni mogą bronić zdobytego przed rokiem trofeum, gdyż na wyjeździe pokonali w szóstej serii rzutów karnych Lecha Poznań 4:3. - Trochę szczęśliwie, ale nam się udało. Jesteśmy bliżej naszego cichego marzenia - podsumował trener Piotr Stokowiec.
Lech Poznań - Lechia Gdańsk 1:1, karne 3:4 - relacja, możliwość wystawiania ocen piłkarzom i trenerowi
Piłkarze Lechii Gdańsk po raz drugi z rzędu, a po raz czwarty w historii klubu awansowali do finału Pucharu Polski. Polski Związek Piłki Nożnej ustalił, że mecz z Cracovią rozpocznie się 24 lipca o godzinie 20 na Arena Lublin.
Jeśli nic nie zmieni się w przepisach regulujących dostępność publiczności do stadionów, to każdy z klubów będzie mogło wspierać po około 670 kibiców. Zasady podziału tych wejściówek nie zostały określone, ale zapewne podzieli je klub we współpracy ze Stowarzyszeniem Kibiców Lwy Północy.
- Cieszę się niezmiernie. Puchar Polski to nasze ciche marzenie, ale aby go zdobyć, trzeba najpierw zakwalifikować się do finału. Trochę szczęśliwie, ale nam się udało, po emocjach nieprawdopodobnych dla wszystkich - ocenił Piotr Stokowiec, szkoleniowiec biało-zielonych na pomeczowej konferencji prasowej.
Piotr Stokowiec przed półfinałem w Poznaniu
Co na temat Pucharu Polski skandowali kibice Lechii Gdańsk?
"Wiara" to rzeczownik, który był odmieniany w środowy wieczór najczęściej. Co prawda to Lechia objęła prowadzenie, ale cieszyła się nim tylko kilkadziesiąt sekund. Przez zdecydowaną większość półfinału napierał Lech Poznań. Gospodarze skierowali na bramkę ponad 30 strzałów, a w czwartej i piątej serii jeden celny strzał dzielił ich od awansu do finału. Jednak Zlatan Alomerović obronił oba uderzenia, a w decydujących próbach Maciej Gajos zdobył gola, gdy Kamil Jóźwiak posłał piłkę nad poprzeczką.
- Wierzyliśmy do końca, bo wiedzieliśmy, że Zlatan dobrze broni rzuty karne. Trenowaliśmy też sami jedenastki, a zatem byliśmy w Poznaniu przygotowani nie tylko na 120 minut gry, ale i na karne. W takcie gry nie mogliśmy się za bardzo otworzyć. Myślę. że pierwsza była lepsza od drugiej, bo więcej operowaliśmy piłką i też mieliśmy swoje sytuacje. Najważniejsze, że realizowaliśmy swój plan. Z tego się cieszymy i jedziemy dalej - mówił Maciej Gajos przed kamerami Polsat Sport.
- Wiara jest najważniejsza. Zlatan w najważniejszym momencie był tam, gdzie trzeba. Jednak gratulacje należą się całej drużynie. Przed dwa dni opracowaliśmy plan, wiedzieliśmy, co chcemy zrobić w Poznaniu. Teraz jesteśmy bardzo zmęczeni, bo jeszcze 4,5 godziny spędziliśmy w podróży, ale najważniejsze, że jesteśmy drugi raz w finale. To wspaniały moment dla nas, kibiców i klubu - dodał Flavio Paixao również przed telewizyjnymi kamerami.
Lechia Gdańsk zdobyła Puchar Polski 2019 - relacja, video, foto ze Stadionu Narodowego w Warszawie
Dużo filmów z występu Lechia Gdańsk w finale Pucharu Polski 2019
Awans do finału oznacza, że właśnie w tym spotkaniu Piotr Stokowiec poprowadzi biało-zielonych po raz setny w oficjalnym meczu. I teraz tylko to się liczy, a nie to, że nawet w zwycięskim obozie przyznawano, że w Poznaniu lepszy był... Lech.
- Jestem pełen podziwu dla obu drużyn. Swoim chłopakom dziękuję za trud włożony w grę oraz niezłomność. Myślę, że te mecze pucharowe są inne trochę niż ligowe. Tutaj trzeba zachować wielką uwagę. Nasza gra w dużej mierze była skierowana na defensywę. Myślę, że nie ma się tutaj czego wstydzić, bo chcieliśmy osiągnąć cel. Lech zagrał na bardzo dobrym, swoim poziomie. Był drużyną lepszą, ale tak to już jest w piłce, że nie zawsze lepsza drużyna wygrywa. Tym bardziej się cieszę. Szczęście uśmiechnęło się do nas - podsumował Piotr Stokowiec.
Dlaczego Lechia Gdańsk przegrała z Cracovią 0:3? Tłumaczy Piotr Stokowiec
Typowanie wyników
Jak typowano
60% | 161 typowań | Lech Poznań | |
18% | 48 typowań | REMIS | |
22% | 58 typowań | LECHIA Gdańsk |
Jak typowano
29% | 94 typowania | Cracovia | |
11% | 35 typowań | REMIS | |
60% | 190 typowań | LECHIA Gdańsk |
Kluby sportowe
Opinie (125) ponad 20 zablokowanych
-
2020-07-09 15:57
Dlatego mówili
bo w Lecha zainwestowano ogromne pieniądze które nigdy się nie zwrócą.
- 20 0
-
2020-07-09 15:53
Damy radę
w końcu i ta przeklęta kraxa musi być ograna i będzie. Lechio - do Lublina po puchar!
- 68 7
-
2020-07-09 15:47
KIBIC
Boniek trzeba było finał zrobić w grodzisku wlkp. albo innej dziurze i bilety tylko dla VIP , na wiecach wyborczych dwóch obywateli -kandydatów więcej ludzi niż biletów dla kibiców .Rudy musi odejść.
- 43 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.