Zobacz, jak Lechia Gdańsk strzelała 40 lat temu gole Juventusowi Turyn. Czy obejrzą je piłkarze na odprawie?
Lechia Gdańsk pojechała po dwa zwycięstwa. W czwartek, 28 września o godzinie 21 zmierzy się z Wisła w Krakowie w ramach 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski. Natomiast w niedzielę, 1 października czeka ją ligowe spotkanie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Przed tą pierwszą konfrontacją Szymon Grabowski planuje nietypową odprawę. Jednym z jej elementów będą archiwalne urywki z boju biało-zielonych sprzed 40 lat z Juventusem Turyn w ramach Pucharu Zdobywców Pucharów.
Lechia Gdańsk zaczyna batalię w 70. edycji Pucharu Polski. Z Wisła w Krakowie zagra o awans do 1/16 finału i prawo wzięcia udziału w losowaniu, które zaplanowane jest na najbliższy piątek, 29 września o godzinie 12 w siedzibie PZPN w Warszawie.
- Wymagający czas i przeciwnicy przed nami. To drużyny, które podobnie jak i my, chcą być w przyszłym roku zupełnie gdzie indziej niż teraz. Każdy mecz będzie pisać osobną historię. My po ostatniej wygranej otrzymaliśmy dużo optymistycznej energii i pozytywnego myślenia. Mikrocykl treningowy był krótki, ale bardzo owocny. Najpierw skupiamy się na Wiśle. Nasze myśli sfokusowane są na tym spotkaniu. Zrobimy wszystko, aby zagrać w następnej rundzie. Potem w Woli Chorzelewskiej będziemy odpoczywać oraz optymalizować formę na Termalikę. Tam też nie tylko, że nie będziemy chcieli przegrać, ale wrócić do domu z trzema punktami. Zrobimy wszystko, zeby nic nie zrobić kosztem czegoś - zapowiada trener Szymon Grabowski.
Nietypowa odprawa. Będzie video z Lechia - Juventus
Lechia Gdańsk dwukrotnie sięgała po Puchar Polski, w 1983 i 2019 roku oraz dwukrotnie zagrała w finale tych rozgrywek, w 1955 i 2020 roku. Ten pierwszy triumf, który był udziałem wówczas III-ligowej drużyny, otworzył jej drogę do gry z Juventusem Turyn.
W dniu meczu z Wisłą Kraków akurat będzie dokładnie 40 lat od spotkania, które z tym słynnym klubem, w ramach rozgrywek Pucharu Zdobywców Pucharów odbyło się w Gdańsku, na stadionie przy ul. Traugutta. Elementy związane z tą rocznicą znajdą się w przedmeczowej odprawie.
- Jeśli niektórzy zawodnicy o rocznicy nie wiedzą, to się na pewno dowiedzą. Na pewno pokaże im urywki z tego meczu, które będą dostępne. To kawał historii, piękny czas w historii Lechii. Jeśli dobrze pamiętam, wówczas w Juventusie grało kilku mistrzów świata z 1982 roku - podkreśla szkoleniowiec biało-zielonych.
Dwa mecze w tak krótkim czasie to zawsze pokusa, aby zagrać jak najszerszym składem. Jednak w sytuacji Lechii Gdańsk, gdy drużyna była budowana aż do początku września, dużą wartością jest też możliwość zgrywania składu, który przede wszystkim w domowych meczach nie zawodzi.
- Muszę te aspekty: zgrywanie i sprawdzenie zawodników połączyć. Nie mieliśmy gier kontrolnych i nie do końca wiadomo, na co stać zawodników, przy niektórych są znaki zapytania, jak reagować będą w warunkach meczowych. Na pewno w większym wymiarze czasowym wystąpi Louis D'Arrigo, który dołączył do nas najpóźniej, ale nie powiem, czy już z Wisłą, czy w niedzielę. Mamy przygotowany plan personalny na obydwa mecze, ale nie chcę informować o wszystkich decyzjach już teraz. Na pewno bez względu na to kto będzie grać, czy w jakiej konfiguracji będzie skład, to poniżej pewnego poziomu już nie zejdziemy. Tak będziemy ustawiać drużyny na te spotkania, aby nie zadowalała nas tylko gra, ale by były zwycięstwa - deklaruje szkoleniowiec biało-zielonych.
Na razie w oficjalnym meczu tego sezonu na wyjeździe Lechia wygrała tylko raz, na inaugurację w Głogowie z Chrobrym 4:2. I do tego zwycięstwa chcą gdańszczanie nawiązać podczas obecnej, podwójnej sesji w delegacji. Tym bardziej, że w całkiem niedalekiej przeszłości triumfowali z Wisłą w Krakowie właśnie w Pucharze Polski. wówczas rozstrzygnęły rzutu karne.
- Jak najbardziej widzę symptomy, że i na wyjazdach możemy osiągać dobre wyniki. Niech te dwa mecze będą takim prognostykiem, abyśmy mogli powiedzieć, że już jesteśmy na fali wznoszącej i wykorzystujemy potencjał, jaki mamy w zespole. Nadal staramy się doskonalić każde fazy gry, aby każdy z piłkarzy wiedział, że jeden na drugiego może liczyć. Ostatnio skupialiśmy się na budowaniu gry na połowie przeciwnika i na finalizacji, ale też cały czas pracujemy nad zachowania w obronie, aby to było powtarzalne - zakończył Szymon Grabowski. Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 1:1, karne 4:5. Rewanż za ligę w Pucharze Polski
Wyniki 1. rundy Fortuna Pucharu Polski 2023/24
Miedź Legnica - Arka Gdynia 0:2 (0:2)
Miedź II Legnica - Stal Rzeszów 0:3 (0:0)
Jagiellonia II Białystok - Korona Kielce 1:2 (1:2)
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Jan Biegański: Ciśniemy, aby uczyli się polskiego. Przeczytaj wywiad z pomocnikiem Lechii Gdańsk i młodzieżowym reprezentantem Polski
Lechia Gdańsk zatrudniła nowych dyrektorów na kluczowych stanowiskach w klubie
Lechia Gdańsk strzela najwięcej goli, gdy Luis Fernandez bierze ciężar na barki
Lechia Gdańsk chciała strzelić jak najwięcej goli GKS z... szacunku do przeciwnika
Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 1:1, karne 4:5. Rewanż za ligę w Pucharze Polski
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
